Ultima Thule

włochy ! :] sie cieszę

hehehe dla mnie bomba

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

piekny mecz Francuzow i wielkie dla nich brawa. pokazali ze w finale nie znalezli sie przypadkiem. w przeciwienstwie do tych bufonow.. tzn Buffona i 10 bufonow.

Ribery bedzie - jezeli wszystko dobrze sie potoczy - wielkim nastepca Zidana. juz teraz gra pieknie.

ciekawe co jeden z tych mistrzow powiedzial Zidanowi, ze tak go wkurzyl.

wygrali wielcy aktorzy. ale nie pilkarze. moze poza Cannavaro. i wszystko sie farciarzom rozejdzie po kosciach. szczesliwe mistrzostwo, teraz pewnie amnestia dla klubow bedzie. ot zycie.

e tam, ja się na piłce nie znam ale ciesze się,że włosi wygrali =)

_________________
<a><img></a>

Ha! 20 lat na to czekałem! Pierwszy za mojego życia finał bez Niemców i Brazylijczyków. Pierwsze za mojego świadomego życia mistrzostwa wygrane przez drużynę, o której nie mogę powiedzieć, że jej bardzo nie lubię.

Ogólnie wydaje się, że wygrała jedna z dwóch najlepszych drużyn na tych mistrzostwach. Druga to Niemcy. Mecz między tymi drużynami był najlepszym meczem tych bardzo słabych mistrzostw.

Na koniec konkurs audiotele:
Jak nazywa się najlepszy włoski obrońca?
a) Kan Nawaro
b) Kanawarrro
c) Kanawaro
d) Kan Nawarrro
Odpowiedź proszę przesyłać na adres redakcji sportowej TVP.

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.

Na jednym z portali znalazłem taką odpowiedź:
"GRASZ JAK RASIAK!!!"

gdyby tak każdy reagował na gadki na boisku to by byłaby tylko bijatyka i nic więcej.

_________________

"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"

.........taaaaaaaaaa...szczególnie piękny był zidane....WIELKIE GWIZDY !!!!!!!!!!
PS. FORZA ITALIA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

_________________
ooooorekoreeeoooo

Podobno brzmiało to tak:
"Jesteś zbyt mało łysy, żeby grać w Trupiej Czaszce"

_________________
kocham cię
kocham cię
śmierć w Wenecji
miłość w Warszawie

Brawo Włochy,,, mecz super,,, 110 minuta - niespodziewałem się tego po Zidanie - bardzo smutne zejście. Bardzo lubię mecz finałowe z karnymi - bardzo dramatyczne - ale piękne,,, i ta radość po zwycięstwie,,,
PIŁKA NOŻNA TO FAJNA GRA

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg

pierwszy mecz tego mundialu, który obejrzałam w całości, bo generalnie nie wiem o co chodzi w tej grze. kibicowałam włochom. ale zidane mimo, że francuz miał u mnie pięć gwaizdek. i nawet nie stracił go po tym, jak się zdenerwował. ja tam całym sercem jestem za zidanem. może dlatego, że przypomina mi willa z robin hooda? (lubię huliganów )

_________________
ja herez ja herez

Trochę nie tak to sobie wyobrażałem... na zwycięstwo Włochów w takiej imprezie czekałem od lat i w sumie oczywiście się cieszę, ale... nie przekonał mnie ten mecz. Lubię karne po emocjonujących spotkaniach, no ale... finał! Finał w karnych? Nieeeee. I w sumie dzisiaj bardziej podobali mi się Francuzi chyba, chociaż żadna z drużyn nie porwała.
Zidane.. nie ma co gadać, nie wiem co się stało i bardzo szkoda, że się stało, ale nie uważam, że jeden błąd, choćby i tak rażący, i w tak złym momencie popełniony, skreślał cały dorobek. Dla mnie pozostaje najlepszym piłkarzem ostatniego piętnastolecia.


zgadzam się całkowicie, może poza słowem "bardzo", bo jednak były te mistrzostwa zdecydowanie lepsze od poprzednich i miały swoje momenty.

Złota jedenastka mi dojrzała, tylko nadal nie wiem, jaki drugi stoper.

Ricardo chyba zasłużył na miano najlepszego bramkarza.

Lahm, Cannavaro i Zambrotta pozostają niezagrożeni na swoich pozycjach, mimo że Zambrotta zagrał dziś zdecydowanie poniżej swojej średniej.

Skrzydłowi pomocnicy najbardziej podobali mi się w druzynie Niemiec, a więc - Schweinsteiger i Schneider.

A rozgrywający we Francji, a więc Vieira i Zidane.

Klose bez wątpienia był najlepszym napastnikiem, chociaż król strzelców z 5 bramkami to cienizna. Ale na szczęście Mirosław pokazał się jako gracz bardzo wszechstronny i oprócz strzelania znakomicie grał zespołowo, prowadził, dryblował, podawał, wszystko co trzeba!

Skład finału pokazał (niestety), że wygrał w tych mistrzostwach system z jednym napastnikiem, trzeba więc zrezygnowac z wyboru drugiego złotego napastnika i dodać jednego środkowego pomocnika, wychodzi że takiego idealnie środkowego, ani za bardzo atakującego, ani defensywnego. Wszyscy mówią, że Pirlo a ja jakoś nie do końca moge się przekonać. Chodzi mi po glowie Torsten Frings, wielki nieobecny najlepszego meczu, który mógłby może odwrócić jego bieg. Jeden z nich dwóch.
Chętnie posłucham argumentacji szanownych forumowiczów

I kto drugim stoperem? Thuram albo Gallas? Ktoryś z niemieckich panów na 'M'? Rio Ferdinand?...

_________________
ćrąży we mnie zła krew

_________________
Czekając na noc układam sobie pieśni,
Nie wsłuchuj się za długo, nie wpatruj się za bardzo...

to tak jak ja
oczywiście byłam za Włochami,ale najgorsza była ta niepewność do końca oglądanie tego meczu było bardzo stresujące-heh
a teraz pozostaje tylko
a wogóle zachowaniem zidana byłam mocno w szoku....takie pożegnanie sobie zrobił,że lepiej nie mówić

_________________
kiwi lubi wiki
wiki lubi kiwi
A MNIE JUŻ NIC NIE ZDZIWI

To był bardzo szarpany mecz, nie tak ładny jak Włochy-Niemcy. I faktycznie Francuzi zachowali więcej sił w końcówce. Włosi już tylko marzyli o karnych. Za obiema drużynami nie przepadam - to że byem za Włochami wynikało ze skomplikowanego algorytmu. Otóż wyeliminowali oni Niemców i pomścili w ten sposób Argentynę... Co do tej ostatniej, to dochodzę już do siebie, podobnie jak Tomasz Wołek

Mistrzostwa miały dwa oblicza. Z jednej strony poziom był wysoki - ale głównie jeśli chodzi o defensywę i taktykę rozgrywania stałych fragmentów gry (przypomnijcie sobie wspaniałe i powtarzalne co do centymetra dośrodkowania Pirlo z rogów - po jednym był gol, po drugim poprzeczka). Siłą rzeczy odbijało się to na arakcyjności spotkań, jeśłi chodzi o ich bramkową dramaturgię. Klasyczne piękno meczu od 0:1 - 1:1 - 2:1 - 2:2 do 3:2 nie miało miejsca ani razu! Można podsumować to tak - defensywa coraz doskonalsza, mecze coraz nudniejsze, niestety.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

zagrali fajny półfinał więc zasłużyli na mistrza ? bez sensu... to może żabojady bardziej zasłużyli, bo klepnęli brazylie ? to równie absurdalny sposób rozumowania jaj ten, że jak makaroństwo zdobyło mistrzostwo świata, to jest amnestia i fakt ustawiania meczów nie ma znaczenia, bo wspaniali nażelowani chłopcy nie zasługują na serie C....

kapitalny finał...
moim zdaniem obiektywnie w tym finale była drużyna lepsza - ta co miaławięcej sytuacji bramkowych - żabojady i gorsza ta co miała mniej tych sytuacji - makaronieri... to widać przecież nawet po statystykach... Włosi od drugiej połowy właściwie nie istnieli... Francuzom być może nawet się karny należał... ale karnego nie było i masę sytuacji spartolili... No i żabojady nie istnieli w powietrzu - aż dziwne, że Włosi się wześniej nie połapali i nie strzelili im z bańki bramki przed karnymi... no ale mistrzem jeżeli chodzi o grę z bańki okazał się niespodziewanie Zizou -pierw piękna poprzeczka, potem włoska klata... Materazzi dał czadu - pierw karnego sprokurował, żeby potem strzelić bramkę i skasować Zizou...

Jestem w maksymalnym szoku, że makaronieri strzelili wszystkie karne... a Trezeguet wszedł na parę minut, żeby nie strzelić karniaka... szkoda... gdyby taki Henry, albo Zizou nie strzelili to by była dramaturgia, a tak... w ogóle mogłoby być inaczej, bo Zizou na bank by wykonywał karniaka...

Zidane poniżej krytyki, ale i tak najlepszy zawodnik na boisku - jak on się zastawiał, jak utrzybywał przypiłce... myślę, że też nie bez znaczenia była kontuzja Vieiry...

mistrzostwa takie sobie - mało niezapomnianych meczów... miałem nadzieję, że taktyka z jednym napastnkiem skompromitowała się ostatecznie na poprzednim Euro za sprawą Adwokata i występów Holandii, ale niestety tak się nie stało... szkoda, bo to ten system zabija piękno gry - pitolene, że to może być bardzo ofensywne ustawienie, bo się mogą dwaj pomocnicy włączyć mnie nie przekonuje - jakoś zazwyczaj jest to ustawienie maksymalnie defensywne, o jego obliczu decyduje dwóch wymiataczy - defensywnych pomocników w środku pola, a nie mający zadania ofensywne pomocnik w środku... ewentualnie jak zespół ma harpaganów w stylu Riberry'ego to boczni pomocnicy... ale mi się takie granie nie podoba - wystarczy zobaczyć ile bramek strzelili Francuzi...

moja 11:

4-4-2

Lehmann

Zambrotta Cannavaro Gallas Lahm

Riberry Vieira Zidane Schweinsteiger

Podolski Klose


w taktyce 4-5-1 to zamiast Podolskiego byłby Pirlo w środku...

pozdro...
KoT