Ultima Thule

U mnie wspomnienia z dzieciństwa są BARDZO żywe

No mi też się wydaje , że temat już taki był, ale nie mogę odszukac.

Czuje sie usprawiedliwiony... na Gerach mnie nie bylo

Zdrowka zycze

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Przybysze z matplanety



pamiętam jak za młodu napawał mnie ten program lękiem, a teraz z miłą chęcią bym sobie go obejrzał jeszcze raz

Ale jaką mieli fajną czołówkę, new romantic normalnie

_________________

Mówiąc o bajkach z dzieciństwa nie można nie wspomnieć o sympatycznym kreciku

o Krecika to nawet dwie kaset w domu są

btw spójrzcie na adres - to tysięczny topic na forum!!!!

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...

Hihihi...myslalem, ze juz nikt nie zwroci na to uwagi

Zdrowka zycze

_________________
Sometimes good guys don't wear white

czyli zobaczyłeś, że nastepny topic tysięczny i szybko coś założyłeś ??

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...

Wiecie co, ale tych zwierzęcych Łilich Fogów, Donkiszotów i Muszkieterów to wcale dobrze nie wspominam.... Chyba, że jako obiekt naigrywania się (sanczoooooooo donkiszot! donkiszoooooooot sznczo! ) Brrr!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Daj spokój Muzyka i te wszystkie dźwięki były najstraszniejsze z tego wszystkiego. Nawet teraz jak sobie posłuchałem muzyczki z tego to mnie ciarki przeszły. Masakra....

mam! mam!
nie uwierzycie, ale przed chwilą potrzymałam maila od firmy produkującej koszulki, z tytułem: załoga G. przecieram oczy ze zdumienia, otwieram pocztę i okazuje się...niestety... że chodzi o tshirty zespołu (nieznanego mi) hurt.

_________________
ja herez ja herez

mat planeta ***** sigmaaaa pi!

Wszystko sie zgadza W tej piosence Hurtu, podmiot liryczny deklaruje, ze chcialby byc taki jak bohaterowi z dziecinstaw, a w tym: dzieci z Bulerbyn, bolek i Lolek, czy Zaloga G

Zdrowka zycze

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Za to zajac Poziomka to był ruler of the Word!

Gucia i Filipka to jak przez mglę i bardziej z komkisów, za to robot Mikrobi i przybysze z matplanety to były takie czaaaaaaaaady odczapki. Myślę że to były programy edukacyjne w duchu 'Jak dorośniesz będziesz chciał spróbować LSD'.
Zresztą i wersja Wilk i Zajec bardziej rozwala niż Tom & Jerry [wilczur to chyba jest rockabilly bohater za naszą wschodnią granicą, nie Pet?]. A he-man i łomo-tigre to też moje dziecięce bajki. Ale te dwie oglądałem jak mieszkałem dziecięciem będąc we Włoszech.Tam w ogole mega kreskówek było i kanałów, a maszt anteny na dachu Pałacu Kultury nie był konserwowany do 12 w poniedziałek.
/że powtórze fragemnty wątku /