Ultima Thule

Grace jeszcze nie słuchałem, ale jeśli Baklej piszczy jak Gero na pierwszych nagraniach, to obawiam się bardzo

a z testu wyszedł mi Jim, tyle, że ogolony

kacper wybacz. nie potrafię już tego brać na poważnie.

_________________
ja herez ja herez

ojeje, wyszedł mi kurt



muszę spróbować jeszcze raz, z drugą stroną mojej osobowości

_________________
ja herez ja herez

.... a mi to wyszło...

_________________
ooooorekoreeeoooo

O!

Na tej samej stronie jest test: "Jakim emotikonem jesteś" http://www.the-n.com/games/quiz_main.ph ... e=quizilla
i wyszło mi to:
hehehe... sorry za offtop w offtopie

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?

a ja jestem:

hm...

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami

- to ja.

coś widzę przemieszanie tematów. a z wokalistów też mi jimbo wyszedł

ooo jak dobrze !!!
moi ulubieni wokaliści na dziś:
1. Freddie Mercury
2. Jeff Buckley
3. Brendan Perry
4. Greg Lake
5. Mike Patton
6. Art Garfunkel
7. Jim Morrison
8. Justin Sullivan
9. Phill Lynnot
10. Ian Anderson
+
11. Ian Curtis

_________________
ooooorekoreeeoooo

1/2/3 Morrison, Patton, Mercury - Święta Trójca
4. Phil Anselmo
5. Maleńczuk
6. Budzy

elrond, a gdzie josh homme?????
u mnie na dziś:

1. Budzyński
2. brendan perry
3. Josh homme
a dalej długo nikt.

_________________
ja herez ja herez

dlaczego?
znaczy, ja się w pełni zgadzam z odpowiedzią Kacpra, więc jestem ciekaw, jakie są Twoje zarzuty co do wokalu Kazika na plycie Muj wydafca.
Dla mnie jest to wokal najwyższej próby (abstrahując od mojej opinii na temat całej płyty, która pewnie jest Ci znana).

P.S. A propos siły glosu Kazika, która wg Ciebie jest na zero.
Piosenki Kultu jak wiadomo są dość wyczerpuące dla gardła, wymagają nie tyle nawet darcia mordy, co raczej wkładania w nie wiele emocji plus bardzo dobrej dykcji.
Jeżeli Kazik po trzygodzinnym koncercie, jakie zwykł był grywać, śpiewają naprawdę na całość, potrafił wyjść i a capella, pełnym głosem, bez grama fałszu, zaśpiewać Sowietów -- to gdzie tu jest SIŁA GŁOSU ZERO?...

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Ja też wokal Kazika zawsze traktowałem raczej po macoszemu - bardziej jako formę ekspresji niż wartość artystyczną samą w sobie, ale ostatnio pod tym kątem przesłuchałem pierwszego Tatę -
ło, tyle smaczków, że naprawdę czasem kopara opada.

Ja cały czas tak traktuję (zaznaczając że Kult to wciąż jedna z mych ulubionych kapel). I też jestem w opozycji do Kacpra.
Natomiast że ćwiczy i jest sprawny, to zdaje sobie sprawę.

A w tym temacie miałem napisać że dla mnie z Polski (i nie tylko?) beściak wokalistą jest Dziubek z De Pressu - ten jego 'góralsko-punkowy' (sic) wokal kładzie mnie na łopatki.

U mnie też Lennon, ale z niektórymi odpowiedziami miałem wątpliwości

piosenki kultu jest w stanie zaspiewać każdy przeciętny wokalista, natomiast piosenkę mojo pin bardzo niewielu.
zgodzę się tylko, że kazik energii wkłada sporo w śpiewanie i ma dobrą dykcję. jednak wiem, że podczas koncertu na xx-lecie armii, gdy zaczął spiewać kazik to akustyk musiał bardzo "wyciągać" go na mikserze, żeby go było po budzym słychać. to a propos siły głosu

_________________
ja herez ja herez

wiem

ale ja mówię o Kaziku tym z lat 90., też wcześniejszym oczywiście, ale przede wszystkim z lat 90., w tym na płycie Muj wydafca, o którą pytam jeszcze raz
bardzo mi smutno, że głos Kazika teraz jest tylko dobrym wspomnieniem


w sensie "wyciągnięcia linii wokalnej" - oczywiście, nie ma żadnego problemu

ale jestem przekonany, że BARDZO MAŁO KTÓRY wokalista byłby w stanie zaśpiewać je tak, żeby oddać całą siłę emocji, która z nich płynie
Kazik śpiewa(ł) z głębi duszy i z bebechów jednocześnie!

Zresztą nadal śpiewa, jeżeli sobie puścisz stare piosenki z głośnika, u mnie właśnie Psalm 151

_________________
ćrąży we mnie zła krew