Ultima Thule

Powiem tak: Treść i uroda treścią i urodą i dla nich oglądamy mecze, to prawda.
Natomiast nie zgadzam się ze stwierdzeniami typu "to my cały mecz atakowaliśmy, ale przeciwnik strzelił bramkę, więc przegraliśmy NIESPRAWIEDLIWIE".
Zdaję sobie sprawę, że trochę przeczę sam sobie, bo z jednej strony wolę tych, którzy atakują, a z drugiej - jak nie strzelą bramki, to ich poniekąd zbywam, ale tak to właśnie jest.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

No coś w tym jest... Mecze 1/8 były nieco słabsze niż można by wnioskować po rucndzie grupowej. Ale prawdziwą odpowiedź dadzą nam ćwierćfinały.
Charakterystyczne jest, że jak na razie w 1/8 drużyny potencjalnie słabsze stawiały zaciekły opór, ale żadnej sensacji ostatecznie nie było.
Co byśmy powiedzieli gdyby ćwierćfinały wyglądały tak:
Chile - Urugwaj
Nigeria-Algieria
Meksyk-Grecja
Szwajcaria-USA ?

A przecież oprócz Urugwaju i Nigerii cała reszta była na styku!

Jeśli chodzi o kontynenty to się wyrównało - Stary Świat i Nowy Świat mają po 4 zespoły... Afryka odpadła.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Ponoć w meczu Belgii z USA Howard obronił 16 celnych strzałów, co jest rekordem ever na Mundialu.

_________________
Youtube

Niezły był z niego gość!




arasku, rzeczywiście było na styku. Właściwie tak zupełnie pewnie wygrała TYLKO Kolumbia. Francja owszem, pewnie, ale w ich meczu, tak jak we wszystkich ostatnich czterech meczach, do 80 minuty były wyniki 0-0, a w takiej sytuacji przypadkowo wpadająca bramka zawsze może się zdarzyć i zwykle jest po temacie.


Gdyby więc zastąpić Urugwaj Kolumbią, to mielibyśmy w ćwierćfinałach same drużyny, z których żadna (oprócz Chile wiek temu) nie była nigdy w pierwszej czwórce Mundialu! Wcale nie było od tego daleko.

Tymczasem mamy nudę
Ale może ta nuda zapewni lepsze mecze, niż w tej 1/8?

Było jeszcze USA, ale to zupełna prehistoria.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

_________________

"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"

Francja – Niemcy 1:2 po dogrywce (1:0, 1:1), Brazylia – Kolumbia 1:2 (0:1)

Pablak

Mam nadzieję na odpadnięcie Niemców i Brazylijczyków

Francja-Niemcy 2:1
Brazylia - Kolumbia 0:0 w karnych 3:4

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Z brazylijską obroną? Nigdy w życiu, jak remis - to bramkowy.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

szkoda, że nie mogą naraz odpaść Niemcy i Francja

_________________

"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"

Akurat obrony bym się nie czepiał, jest solidna, zwłaszcza środkowi. Tylko pomoc i atak są do kitu (wyłączając Neymara i może Oscara). Oj będę się dzisiaj stresował.

Dzisiaj pomyślałem, że jednak chyba to nie jest najlepiej, że prowadzi ich Scolari. Bo on już był mistrzem i może nie mieć głodu. A nawet jak ma, to jest ryzyko, że tam, gdzie inny by jeszcze szarpał i walczył, to on sobie pomyśli - po co? Trochę potwierdza to obserwacja zachowań podczas meczu. W Korei to był generał, wulkan, a tu taki jednak trochę dziadek-jajcarz. No, ale trudno, jest jak jest. I tak dobrze, że go mają, bo tam w ostatnich latach były straszne przeboje z trenerami.

W każdym razie chyba po raz pierwszy od początku tych mistrzostw muszę się w 100% nie zgodzić z Araskiem Niech wygra Brasil! I Niemcy.

Ale kosa tej!

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

właśnie sięzaczęło, ale typnę i to na maksa

Francja-Niemcy 1:4

Brazylia-Kolumbia 3:2 (pozdro Pippin)

a jutro niestety 1:0 Holandia
oraz
Argentyna-Belgia 2:1

_________________
ćrąży we mnie zła krew

No i jedzie do domu drugorzędna drużyna fuksiarzy. Martwię się tylko, że Niemcy się nie za bardzo musieli przy tej robocie spocić, co wobec raczej ciężkiej przeprawy z Kolumbią, niedobrze wróży Brazylii. Przez ostatnie 20 minut kibicowalem więc Francji, żeby wyrównała

Miałeś jednak rację z tą Francją. Faktycznie, okazała się zupełnie bezradna w starciu z drużyną silniejszą niż Ekwador czy Honduras.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co