Ultima Thule

...hahahaha !!!!!!!!!!!! ja nie mogę ! ...bo gdyby Led zeppelin zmienił wokalistę byłby najlepszym zespołem wszechczasów a tak ...... niestety.... Jeff Buckley kasuje go POD KAŻDYM WZGLĘDEM !

_________________
ooooorekoreeeoooo

a mi z lekkim oszukiwaniem

...niekoniecznie, po prostu są utwory w których Plant mnie mocno irytuje np. Since ...dlatego nie znoszę tego utworu...niestety nie należy on do moich ulubionych wokalistów

_________________
ooooorekoreeeoooo

.
..dla mnie coś calkowicie odwrotnego ....już nie powiem co..
..od zawsze !!

_________________
ooooorekoreeeoooo

..i tu sie mylisz , słabe te twoje schematy myślowe są...

....nie znoszę tego gitarzysty i jego solówki mi sie nie podobają...
...ale ty twierdzisz ,że Buckley jest SŁABYM WOKALISTĄ...niestety coś takiego kompletnie dyskwalifikuje cię jako "znawcę".....co innego gdybyś napisał że "nie podoba mi sie jak on spiewa "...ale ty wydajesz kategoryczne sądy! vide film wszechczasów , zespół wszechczasów, płyta wszechczasów itd...

_________________
ooooorekoreeeoooo

hm, ustalmy może kategorie. rozmawiamy o 'wysokiej klasy wokalistach" czy o twórczości artystycznej? bo mogę zrozumieć, że cenisz twórczość Kazika, ale stawiać jego "wokalny kunszt" obok Mercurego????
żeby było jsane: nie znoszę, nie cierpię zespołu Queen, ale mercury jest wokalistą o wysokiej klasie. natomiast kazik, hm, no cóż
tak samo jest z waitsem: może się bardzo podobac jego ochrypła maniera, ja bardzo lubię jego, ale trudno powiedzieć, że to jest dobry wokalista. najwyżej charakterystyczny.

co do kazika: kacper, proszę Cię, bo ja nie wiem, czy ty naprawde piszesz serio? nie wygłupiaj się.

_________________
ja herez ja herez

1. Kazik i "kunszt wokalny" .
2. To COŚ uważam za liryczność.
3. Napisz po prostu, że Ci się nie podoba, a nie jakąś szemraną quasi ideologię do tego dorabiasz . Wydaję mi się, że argumentacja o wyższości Plantów i Jimów jest tak samo emocjonalna co ta projeffowa . Nie mówiąc już o tym, że używając Twego systemu pojmowania wartości muzycznej, Waits chyba pierwszy idzie pod nóż, maaan...
Coś w w stylu: "mi tu lokalne podmonopolowe po dwóch nalewach ładniej ryczą", he he .
4. Kacper, w tym przypadku przypominasz mi trochę Lokiego . S Z O K!
5. Twoje nielubienie Buckleya przypomina mi całkowicie niezrozumiałe i mętne estetycznie uwielbienie dla banalnej (wizualnie) blondyneczki Debbie H.

I. ad. Kazik

Kunszt wokalny to dla mnie wiele rzeczy, między innymi:

- siła głosu i umiejętność jej wykorzystania
- skala, modulacja... i umiejętność jej wykorzystania
- barwa
- ekspresja związana z artykułowaniem słów, czyli umiejętności interpretacyjne i wydobywania emocji z wyśpiewywanych słów

I właśnie w tym ostatnim punkcie Kazik w swojej szczytowej formie (przede wszystkim - lata 90.) jest dla mnie arcymistrzem. Tekst tekstem, ale wyśpiewany drewnianie mógłby się nie obronić. Kazik wydobywa ze swoich tekstów milion emocji i jak bije z tego siła, jaka prawda.

II. ad Plant


pomijając kto lubi Planta i za co - powyższa opinia jest jakimś kuriozum (drogi Gerze), ponieważ jest to zupełnie inna bajka wokalistyczna
to tak jakbyś powiedział, że głos Kurta Cobaina jest parodią głosu Johnny'ego Casha - ale co ich wokale mają ze sobą wspólnego?!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

obytrzy głosy są tenorami (nie wiem czy Anderson nawet nie kontratenorem), a zwykle w muzyce popularnej mamy do czynienia z barytonem, drogi Crazy

otóż Garfunkel i Anderson to ładne tenory, a Plant to tenor brzydki (i to z wyboru)

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name

oftopicznie.

mi to wyszło

...ale pewnie trochę oszukiwałaś?

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

[offtop] A mi wyszedł Lennon, ale to chyba dlatego, że niektóre odpowiedzi były tak głupie, że nie mogłam nie wybrać PEACE & LOFF [/offtop]

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?

Mi oczywiście (?) wyszedł Kurt.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

godzinę zajęło mi odnalezienie tego fragmentu wykastrowanej przez crazyego ciekawej dyskusji
jesli chodzi więc o kazika to te trzy aspekty:

są u niego na zero. z czwartym


zgadzam się, że było to bardzo oryginalne ale kilka lat temu. kazik, którego po latach usłyszałam na malcie załamał mnie

to jednak za mało, żeby twierdzić, że ktoś jest wybitnym wokalistą.

_________________
ja herez ja herez

Dziwne - You're Jim Morrison, controversial Doors frontman.

Kacper, podaj mi dokładne namiary na jedną sekundę w dyskografii Kazika gdzie słychać, że jest świetnym i zawodowym wokalistą (bo całościowo jako frontman, autor tekstów i rockowy monodeklamator prezentuje się całkiem ciekawie).

Kazik obok Lennon, świat się kończy... .