Ultima Thule

No ale właśnie o to chodzi, że teraz zrywają, przynajmniej tak mi się wydaje, z tym fiatowskim DNA. Teraz, jak usłyszysz odpalanie w nowej Alfie Giulii np. takiej V6-tki rodem z Ferrari o mocy 510 koni (3,9 s. do 100km/h), to ręczę, że nie skojarzy Ci się ze Sieną, co najwyżej sieną paloną
Zresztą 159, której zdjęcie wkleiłeś, nie była taka zła, poza jednym silnikiem, bodaj dużym dieslem, była trwałą, a właściwości jezdne miała najlepsze w klasie, oczywiście wśród aut przednionapędowych. Nowa Giulia będzie miała napęd na tył, i jeśli opracowali ją ci sami inżynierowie, to może być lepsza w prowadzeniu nawet od BMW.

Papuszaa - cofnij to! cofnij to!! czymajcie mię, CZYMAJCIEEEE!!!!!!

NIIIEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

_________________
Mieszkam we mgle, po tamtej stronie
mieszkam we mgle, na jakiś czas

Jeszcze odnośnie premiery Giulii - cieszę się tym bardziej, że to jest coś zupełnie w poprzek trendom. Jak teraz firma chce zarabiać, to właściwie powinna mieć w ofercie same sUV-y, których szczerze nienawidzę, o czym już pisałem, a które z nieznanych mi powodów ludzie kupują, jak świeże bułeczki. Do tego pod maskami tych szkaradziejstw powinny, zgodnie z modą, pracować jakieś silniczki 2-, 3-cylindrowe z dziesięcioma turbosprężarkami i systemami start/stop. Mówi się nawet, że klasa średnia, szczególnie sedany, wymiera (por. brak nowej Hondy Accord, tylko facelifting Toyoty Avensis, nowy Passat to też raczej ewolucja starego, nie wiadomo, jaki będzie los Peugeotów, Citroenów, czy nawet Opla Insigni). Dobrze mają się chyba tylko takie samochody klasy premium - czyli BMW3, Mercedes C, Audi A4, pytanie, jak długo, bo te firmy też się obSUViły strasznie ostatnio.
A tu Alfa Romeo, która nie ma w ofercie żadnego SUV-a (na razie) wypuszcza w świat sedana klasy średniej, z rasowym napędem na tył i ze świetnymi, rasowymi silnikami sześcio- lub czterocylindrowymi. To jest naprawdę coś! Mam nadzieję, że im się uda i pokażą, że jest jeszcze miejsce na prawdziwe samochody.

I oby tak zostało



Nowa Toyota Avensis bije nowe rekordy sprzedaży-w większości kupowana przez przedsiębiorców z segmentu MŚP,którzy woleli kupić Toyotę niż Alfę...

Nowa moda na niebieski
-nie lubię blue

_________________
Mieszkam we mgle, po tamtej stronie
mieszkam we mgle, na jakiś czas

nieno, to są zupełnie inni odbiorcy. wiadomo ze gość który potrzebuje porządnego samochodu do jeżdżenia i nie musi nim niczego pokazywać, kupi Toyotę albo paska,albo mazde6. ale jak ma więcej pieniędzy i chce mieć też z tej jazdy frajdę, to dotychczas brał bmw.teraz ma trudniejszy wybór

znaczy tak
Siena podobno miała dobre cechy włoskich aut
czyli zrywność i łatwość jazdy w mieście /rewelacyjne wspomaganie/

gdy się przesiadłem na golfa 3 to pojechałem do warsztatu, że wspomaganie nie działa
działało he he
jak odpalam golfa /goły 1,9 disel/ to jakbym odpalał traktor ale mam pewność że zadymi
sienka miód ale zawsze niepewność czy odpali i czy silnik nie stanie

reasumując Siena do 200 tysiecy
Golf powyżej 300 tysiecy
no i pali 5-6 litrów a nie 10

_________________
J 14,6

..siene miałem. Bardzo przyzwoity samochód. Było to auto na gaz i instalacja była założona mało profesjonalnie tak na dostatecznie z minusem i to była główna wada tego samochodu. Po jakimś czasie na podwoziu pokazywała się korozja i jakby nie moje dorażne zabiegi w postaci czyszczenia, malowania i bitexowania , pojawiły by się dziury. Ale generalnie samochód był wygodny , wspomaganie rewelacja, naprawy i części w cenie przyzwoitej.

_________________
..Ty się tym zajmij..

A jak ma więcej pieniędzy to wybierze Lexusa ,a nie Bmw czy Mazde.
Z prostej przyczyny-jeśli jest miłośnikiem Toyoty -to każdy w rodzinie będzie miał po Toyocie
- tzw"rodzinne zaglądanie pod maskę".

_________________
Mieszkam we mgle, po tamtej stronie
mieszkam we mgle, na jakiś czas

A potem - jeśli wiózł pasażerki na tylnym siedzeniu - to musiał się tłumaczyć .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Jak wczoraj zobaczyłem na przeglądzie stan moich opon, to dziś je czym prędzej zmieniłem. Dziękuję Aniołowi Stróżowi, który musiał czuwać nade mną w trakcie jazdy.

_________________
Youtube

maluch zacieśniał kontakty..
Już pisałem kiedyś jak jeżdziliśmy na wczasy mluchem. Mama , ojciec, ja , brat, pies (nie mały), prowiant na 2 tygodnie , bo wszystko na kartki,toboły i tobołki, kanister 20 litrów benzyny..i tak 450 kilomertów Ale fajnie było!

_________________
..Ty się tym zajmij..

A na tekst"Ściągaj rajstopy"*
dziewczyny robiły wielkie oczy

* W XX w. rajstopy zastępowały pasek klinowy w samochodach

_________________
Mieszkam we mgle, po tamtej stronie
mieszkam we mgle, na jakiś czas

krąży u nas legenda, że nasza zacna śp. instruktorka uratowała wycieczkę zakładową, gdy w połowie drogi strzelił pasek klinowy w autokarze, a rajstopy nosiła solidne!

.. w zasadzie użytkownicy fiata 126 p wozili ze sobą potrzebne części ..do naprawy gażnika, aparatu zapłonowego itp.
Mój ojciec miała zamontowany taki ręczny rozrusznik. Było to zielone kółko montowane w miejscu rolki na której trzymał się pasek klinowy. Kółko na brzegach było rowkowane, tak żeby szło na nim zawinąć sznurek. Sznurek oplatał kółko i sprawnym ruchem ręki trzeba było przekręcić silnik, tak żeby zapalił.To było na wypadek awarii akumulatora. Było to dosyć pomysłowe i sprytne.

_________________
..Ty się tym zajmij..

panowie

ale się na sentymenty zebrało
ja zapalałem kijem od szczotki
a nad morze jechałem z wózkiem dzieciecym i telewizorem/dla teściowej/ na dachu
o innych bambetlach nie wspominając
kubatura na dachu równała się kubaturze samochodu
wnętrze samochodu było szczelnie wypełnione osobami
a pokrywa bagażnika była lekko wypukła i bałem się, żeby nie eksplodowała
dało się dało

_________________
J 14,6