Stiw is back 4 good:
taki wstępniaczek, który przemknął niezauważony:
stiw pisze:
...ostatnio jakieś takie wkurzające zbiegi okoliczności,a to poszedłem do sklepu - zapomniałem portfela - akurat spadł deszcz i padał w ten czas co szedłem po portfel ( jak w kreskówkach)
a to poszedłem do czytelni i zapomniałem że jest sobota i mi ją zamknęli kiedy ja chciałem zacząć coś czytać.
dzisiej poszedłem biegać, żeby wyładować wszystkie drobne wkurzenia. źle się ubrałem wypizgało mnie że fest, jeszcze w trakcie popsuły mi się słuchawki Very Happy
a potem już po całości:
stiw pisze:
..umówiłem się z koleżanką co za winklem mieszka, że sobie zobaczymy film. że daleko nie ma, a i że na tyle dobrze się znamy, że dress-code na wieczór nie obowiązywał wybrałem się jak stałem to jest w dresie.
żeby z pustymi rękami nie iść zabrałem pustą butelkę po piwku, żeby ją wymienić na pełną.
tak też szedłem z pustą butelką po piwku. w ortalionowym dresie, obuwiu sportowym i szarej bluzie z kapturem. pan żul przestrzegł 'spierdalaj, bo przyjechali'
zdziwiłem się.
podchodzę bliżej, a pod całodobowym policja i słyszę jak sklepowa podaje rysopis 'młody z piwem, w dresie, w szarej bluzie z kapturem' - patrzę na swoje odbicie w szybie, no kurna ja jak bum cyk cyk.
myślę, że historia że idę oglądać film 'przechodzień' o Tadeuszu Konwickim na jutrzejsze zajęcia może nie przejść, dlatego też salwowałem się ucieczką.
przez rynek jeżycki,
jak Kloss w cafe rose.
Czuwaj !
KoT
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
