Ultima Thule

"Podłogi efektowe" ok, ale bez przesady. Nie ma to jak dobry kawałek muzyki. Podobno w Rocku już wszystko było i teraz tylko liczą się nowe brzmienia. Być może, ale czy przypadkiem nie jest to teoria kiedy brak świeżych muzycznych pomysłów???
Pytanie skąd brać natchnienie!?!?!?
1. Intencje
2. Więcej grać - mniej gadać.
3. Caritas.
4. Mieć radość z tego co się robi, albo sprzedać wiesło.
Czego sobie i innym kurna życzę.
p.s.
Na nowej płycie 2tm2,3 (przynajmniej na 8 dotychczas nagranych kawałkach), którą nagrywamy na tzw. setkę, użyto tylko w jednej piosence wah wah - poza tym tylko kabel. (Monster) 8)


EDIT:
Zawsze można jakiś efekcik potem dograć, co by dobarwić, dosmaczyć.
SURÓWKA RULES!
POWRÓT DO GARAŻU!

_________________
Lepiej się dobrze ponudzić niż kiepsko zainteresować.

zawsze płyty różnią się od wykonania koncertowego co nie?
im więcej efekciarstwa na płycie tym trudniej to na gigu zagrać... dlatego z umiarem. ale używajmy efektów =)

_________________
<a><img></a>

O O O o to chodzi żeby na koncertach brzmiało tak jak na płycie. Nie tylko dzięki używaniu tych samych efektów, ale sam aranż musi gadać. No dlatego teraz w studio, ale live. (NA ŻYWO ALE W STUDIO )

_________________
Lepiej się dobrze ponudzić niż kiepsko zainteresować.

to ten Deluxe,którego ktoś kiedyś przez przypadek popchnął i upadł i coś się złamało?
gibson supreme? co to?
elektroklasyk - czad =)

no a na czym gra Julek?toż to Gibol jest przeca ale jakiś baaaaardzo mały... gra to w ogóle?


już gdzieś to słyszałem, hehe =)
czekamy na materiał.
zrobiliście już okładkę? kto gra na garach?

_________________
<a><img></a>

Ja tak gram... A gram hardcore, punk, trochę funku, rocka... Efekty są od bajerowania i uważam, że nie są potrzebne do grania w/w gatunków (no, może z wyjątkiem funku). Szczególnie jeśli jest się gitarzystą rytmicznym.
Ale tak naprawdę to efektów nie mam raczej ze względu na brak funduszy, niżdlatego, że nie chcę
A jeśli chodzi o wspominaną już dawno edukację muzyczną, to ja polecam tzw. ogniska muzyczne. Uczę się w takim grać na elektryku i postępy poczyniłem naprawdę spore w porównaniu do tego, co było jak sam się uczyłem. Nie mam żadnego gadania o teorii, nutach itp. Samo granie, ale nauczyłem się pożytecznych skal, akordów (szczególnie cennym odkryciem było dla mnie D7+9 - zajebiście się na tym jednym akordzie gra funk!) czy chociażby ustawienia palców na gryfie (tzn. grania 4-ma palcami, a nie tylko wskazującym).
Dobrze jest, jak się z tego umie zrobić pożytek. Ja często mam tak, że siedzę godzinę-dwie nad gitarą i gram tylko SWOJE rzeczy, tzn. to co sam ułożyłem, tudzież nadal układam.

_________________
Mięso i kości, serce i wątroba, wiatraki na niebie. martwica mózgowa!

......według mnie ..tego nie można wziąć.....

_________________
ooooorekoreeeoooo

...no to chyba nie byłoby płyty "Legenda"......

_________________
ooooorekoreeeoooo

niekoniecznie... ja kawałki z "Legendy" gram metodą gitara-kabel-piec i pomijając moje braki techniczne, to brzmi to bardzo przyzwoicie nie wiem jakby to wyszło z resztą kapeli, ale gitara brzmi jak brzmieć powinna

_________________
www.pozarmoskwy.art.pl
www.lubiejewski.art.pl

............sorry...... ja tam gram już 20 lat i tego nie wiem.....

.......tośmy chyba inne płyty sluchali...

_________________
ooooorekoreeeoooo

możliwe, że napisałem trochę nieprecyzyjnie... więc w te pędy się precyzuję... nie przeczę, że dzwięku "Legendy" nie można poprawić. Autor uważa, że tak jest najlepiej i basta. załóżmy, że jest to jakiś tam wzorzec. poprawić nie można, ale można zmienić. moje osobiste, prywatne itp. itd. zdanie jest takie, że jeśli chodzi o gitary w "Legendzie" to można je zagrać inaczej. Nie będą brzmiały tak samo, ale jak dla mnie, też brzmią dobrze. Możliwe, że nikomu więcej by się to nie podobało... ale mi się podoba, i niewykluczone, że "Legenda" zagrana bez tych kostek brzmiałaby dla mnie równie dobrze... bo napewno nie lepiej... może zostanę zbesztany za szerzenie herezji... trudno, wypowiadam tylko swoje zdanie

_________________
www.pozarmoskwy.art.pl
www.lubiejewski.art.pl

Ale na "Legendzie" to chyba głównie sprzężenia, a te się da i bez efektów... Wystarczy mocny distortion i hambucker przy mostku...


Ja tam bym się nie obraził gdyby na "Legendzie" była w ogóle gitara głośniej nagrana... Bo jej brzmienie trochę tam kuleje. Strasznie charczy i bardzo cicho słychać...

_________________
Mięso i kości, serce i wątroba, wiatraki na niebie. martwica mózgowa!

Ja jak idę na mecz to mam taki sprzęt:

Szalik
Replika klubowa
Bejzbol
Kranik na rękę
Pałka teleskopowa
Pałka gumowa
Łańcuch
Pasek od spodni
Gaz pieprzowy
Noż za pazuchą

I wtedy mi nikt nie podskakuje




Joke

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła

pfff... ;] czapeczki nie masz

_________________
www.pozarmoskwy.art.pl
www.lubiejewski.art.pl

ponieważ jestem zajebisty to też się pochwalę =)
Gitary:
Epiphone SG Special II '97
Fender elektroklasyk

Wzmachol:
Fender Rock Pro 1000

Efekty:
Boss GT3
Dunlop Cry Baby GCB95
Footstwitch do pieca

...

tyla...

aha.kable - planet waves.

_________________
<a><img></a>

straszne gówno.....dałem się kiedyś nabrać reklamie i zamówiłem 3 sztuki....w dupę se mogą je wsadzić