Ultima Thule

Ja też z frakcji Pablaka, długi staż Ale też miałem dość długą przerwę w zabawie z Napalmem No ale jest dobrze jadą i koszą jak należy..
..zaś kontynuując wątek pytań - Może ktoś już nowy The Idles odsłuchany ma?

_________________
...sailin`on...

_________________
,,Tak dużo, tak mocno
Nie pytaj już
Nie pytaj
Tak dużo, tak mocno ''

W sumie już w weekend jakoś odpaliłem Lee Perrego.
Najpierw Skanking With The Upsetter. Wczoraj katowałem na okrągło The Upsetter Compact Set a dzisiaj z kopyta: Give Me Power, Public Jestering, Shocks Of Mighty, Words Of My Mouth przewidziane na cały dzień.

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.

_________________
,,Tak dużo, tak mocno
Nie pytaj już
Nie pytaj
Tak dużo, tak mocno ''

_________________
,,Tak dużo, tak mocno
Nie pytaj już
Nie pytaj
Tak dużo, tak mocno ''

Po koncercie Luxtorpedy z Okolitzy sięgnąłem po jedno ze źródeł (przynajmniej tak odczytuję, biorąc pod uwagę pracę gitar).



Poza tym bardzo polecam nowe Idles i może nawet bardziej niż nowe Deftones, choć i tam można znaleźć coś ciekawego. Co ważne, "Genesis" jako utwór otwierający album tych ostatnich zawiera praktycznie wszystkie składowe całości nowego wydawnictwa, takie "Ohms" w pigułce.

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

Dzisiaj: wczorajszy koncert Luxtorpedy, Steel Pulse - Smash hits, King Tubby's Dancehall Style Dub, Saturday Night Fish Fry (New Orleans Funk And Soul): Discogs, YT a w kolejce Hustle! Reggae Disco.
Piątek: Impact, Studio One Disco Mix.

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.

_________________
,,Tak dużo, tak mocno
Nie pytaj już
Nie pytaj
Tak dużo, tak mocno ''

Spleen z dni ostatnich, czyli w poszukiwaniu straconego smaku:

Föllakzoid
Something Like Elvis
Miles Davis
Antonio Vivaldi
Armia
Billie Holiday
Avishai Cohen
John Coltrane
Killing Joke
Algiers
Rome

Co do mnie, nie czuję się na siłach gwiazdkować tych płyt. Słuchałam ich pod wpływem filmu dokumentalnego, obejrzanego późnym wieczorem w tv. Nigdy jeszcze nie zbliżałam się do Hendrixa bliżej niż ogień pozwalał, a z czasem on jakby zbrązowiał i przypominał mi , podobnie jak inni z tych lat jakiś pomnik Mikołaja Kopernika z brązu no wiesz, niby człowiek a już posąg, a nagle ten film..i powiem tyle że wzruszyłam się do tego stopnia, aż śniło mi się i obudziłam się naprawdę we łzach. Poczułam go tam jak człowieka, jak z piosenki "śmierć ptaka to jest mała śmierć, śmierci część, dziesięć deka, kres bez łez, oczy jak snu kropelki". Bardzo się nagle przejęłam podłym życiem, spektakularnym sykcesem i podłą śmiercią Jimi Hendrixa...przeszło mi za dwa dni.

Bardzo bardzo jest mi bliskie to, co napisałaś o Jimim!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

W sumie to nawet pomyślałam wtedy o Tobie

Od rana Simple Acoustic Trio - Komeda

_________________
,,Tak dużo, tak mocno
Nie pytaj już
Nie pytaj
Tak dużo, tak mocno ''

Equal Rights było (Tosha, nie Aliansu)
a teraz Rated R

w kolejce na odtwarzaczu leży debiutancki Goldfrapp.

_________________
ćrąży we mnie zła krew

_________________
,,Tak dużo, tak mocno
Nie pytaj już
Nie pytaj
Tak dużo, tak mocno ''