Ultima Thule

Gdyby doczesne szczątki Franciszka Józefa nie obróciły się już w proch, to obracałyby się w grobie na wieść o tych CK derbach

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

Austriacy będą czarnym koniem turnieju. Spokojnie poradzą sobie z Węgrami.

_________________
"Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy krok do przodu!"

He he he. Którzy oni tam są w tym fifnym rankingu, nie pierwsi czasem? A Włosi tylko z nazwy przypominają tych sprzed 4 czy tym bardziej 10 lat. A i tak Belgom naklepali!
Mnie zupełnie nie przekonuje trener Belgów. Już w Brazylii było widać, ze z pomysłem na grę ma problem. Tym samym potencjał drużyny jest jednak marnowany. Zobaczymy, jak będzie dalej. Ale na razie on i Hodgson to dla mnie tył stawki selekcjonerów.

A widzieliście biednego Loewa, jak se w gaciach zapachy sprawdzał? Kurde, powinni mu jednak dać jakiegoś asystenta z prawem zwracania uwagi, bo to jednak jest ohydne.

A z innej beczki - co sądzicie o komentatorach? Osobiście najbardziej lubię, jak mówi Czesław Michniewicz, bojest niebanalnie, fachowo, a zarazem na luzie. Dobry jest też Borek. Reszta średnio. Wkurza mnie ten gostek, który tak wykrzykuje nazwiska piłkarzy, że aż mnie normalnie straszy. A to akurat nie bramka, nie strzał nawet, tylko na przykład obrońca dostał podanie od swojego bramkarza Słabuje też ten starszy gość, co ma głos, jak by był z peezelu. Nie pamiętam nazwiska

Nieśmiało wtrącę, że Austria i Węgry od początku miały odrębne reprezentacje. Pierwszy mecz miedzypaństwowy rozegrały między sobą w 1902 r. No, ale Franz Josef fanem futbolu raczej nie był, więc mógł nie o tym nie wiedzieć .

_________________
Mam w sobie dzikość żółtej pantery...

Nie było 0:0, brawo bratankowie Węgrzy, ale mecz był jednak pewną traumą dla mnie. Szczególnie w kontrze do wczorajszego spektaklu włosko-belgijskiego.
Jak oni słabo grali! Odskakujące piłki, podania do nikogo, beznadziejne strzały a wszystko w tempie dostojnego walca... No ale obejrzane


Ps. A właśnie - tam Michniewicz nadawał, o czym długo nie wiedziałem. Faktycznie - fajnie gada!

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Szwagier mi poradził, że na ZDF są mecze. Odświeżam znajomość niemieckiego.

_________________
Youtube

Austria

_________________
"Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy krok do przodu!"

Czarny ...Rumak

No i brawa dla Islandczyków. Nie miałem czasu by obejrzeć, ale podobno bronili się z dużym wyczuciem i szczęściem, a jak mieli pół okazji do wyrównania - to wyrównali

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Ja widziałem pierwszą połowę i w miarę przebiegu meczu grali coraz lepiej w obronie. Gol Portugalczyków bardzo ładny, ale w zasadzie po indywidualnej akcji - nie pamiętam kto podał do Naniego, ale to był szybki rajd prawą stroną. Po reakcji bramkarza po golu widziałem, że nie było strachu i paniki i wtedy gdzieś tam z tyłu mi błysnęło, że to nie są "Wysyp Owcze" tylko porządna drużyna.

_________________
Youtube

Ja widziałam całość i na razie to był mój ulubiony mecz (co nie znaczy, że najlepszy, no i nie wliczając Pol-IrlPn, oczywiście). Nie należę do hejterów Portugalii, ale kibicowałam dzielnym Wikingom. Trochę nieporadności było w ich grze, zwłaszcza w pierwszej połowie, ale nadrabiali determinacją (a Portugalia po 1:0 zblazowanie zlekceważyła przeciwnika). No i jakie to sympatyczne zjawisko w ogólności! Islandia na Euro i 1/10 jej mieszkańców na trybunach.

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?

Oj, chyba mniej. Ponoć 8 tys. = 2,6% populacji, czyli 1/40.

_________________
Youtube

Och, no wiem, podkoloryzowałam nieco. Ale 20000 przybyło z tej okazji do Francji ponoć, nawet jeśli nie na trybuny.

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?

Ja mam z tą reprezentacją problem. Bo tak - bardzo lubię Naniego, jest świetny technicznie i zarazem twardy, fajnie gra. Ale jednocześnie, gdy widzę takie indywidua, jak Pepe czy ten koleś, który w sparingu przed Euro kopnął przeciwnika korkiem w głowę, to... No i Krystyna - znakomity piłkarz, pewnie na podium grajków wszech czasów, a jednocześnie nie do oglądania, gdy akurat nie ma piłki przy nodze. I taka to drużyna.

Ostatecznie nie oglądałem meczu, tylko bramki. Z tą pół sytuacją dla Islandczyków, to się nie do końca zgodzę. To było nawet półtorej sytuacji, bo to, co zrobili i czego nie zrobili w tej akcji obrońcy portugalscy, to najstarsi górale nie pamiętają. Było ich tam chyba ze czterech w linii, a Islandczyk se podbiegł i na luziku, bez przyjęcia strzelił bramkę.

Austrii i Węgier też nie chciało mi się oglądać. Jak zobaczyłem wynik końcowy, to nie mogłem uwierzyć. Przecież Węgrzy to chyba najsłabsza drużyna tych Mistrzostw, a o Austrii jednak się mówiło, że może być niespodzianką na plus itd. Atu faktycznie, jak to ujął Aras, czarny Rumak, czy tam kucyk

Ło! Nie wpadłam ani przez chwile na to, że za czasów Franza w ogóle były jakieś piłkarskie rozgrywki! Nawet cień zastanowienia! No proszę, jak to wszędzie czyhają na człowieka ciekawostki!
Przecież to logiczne - to jak Anglia, Szkocja, Walia...

Meczów nie oglądam, bo sie obraziłam na Polsat.