Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest wt, 19 marca 2024 09:21:24

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: pt, 26 maja 2006 11:33:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 07 marca 2006 14:07:18
Posty: 800
Skąd: Marshes
Na swojej drodze spotkałem bardzo wiele dzieci. Najczęściej wędrowały one znając wagę swojej misji, robiłem, co mogłem, choć to zawsze za mało, aby im pomóc.
A teraz, niedawno, przypomniało mi się szczególne dziecko i jego szczególny Autor.
Antoine de Saint-Exupery i Mały Książę.
Trudno zestawić "Władcę pierścieni" nawet z cyklem Narnijskim, a co dopiero z "Małym Księciem", ale w mojej głowie najczęściej pojawiają się cytaty z tego ostatniego.
Ale nie o cytatach tak naprawdę chcę pisać, tylko o relacji między Twórcą a jego książką a potem między książką a czytelnikiem.
Antoine żył krótko i bardzo żałuję, że nie mogę usiąść za nim w jego samolocie. Może, kiedy ten czas się skończy, spotkamy się w innym kraju.
"Małego Księcia" poświęcił Leonowi Werthowi, gdy ten był małym chłopcem. Ale znana mi jest też informacja, że potem żałował, że nie zadedykował swojego utworu Róży. Consuelo, którą zostawił, żeby polecieć na drugi koniec świata i już nigdy na tej Ziemi się z nią nie spotkał. Został ukąszony przez żmiję, choć nie wiem, czy to smutne, bo "przy pomocy czegoś takiego" jak samolot, nie można zawędrować daleko.
Od lat w szkołach każe się dorastającej młodzieży czytać "Małego Księcia". Dla wielu z nich to już za późno, dla równie wielu - za wcześnie. Mi sie udało - pierwszy raz "Mały Książę" zabrzmiał w moich uszach głosem mojej mamy. Pamiętam, że wiele rzeczy mi wtedy umknęło, ale została jakaś miłość i poczucie, że wiem, czego szukam. Poczucie się niestety później rozwiało, ale wciąż mam stary egemplarz tej książki i czasem sobie do niego zaglądam, zwłaszcza, gdy jest mi smutno albo gdy zgubię drogę. No i wiem, że rację miał lis, czyż nie?
Decyzja oswoje nia niesie w sobie ryzyko łez. Ale można zyskać coś ze względu na kolor zboża. No i zachody słońca!


A inne książki Antoine'a?
Przeczucie mi mówi, że znajdą się tu tacy, dla których wiele znaczy "Nocny lot" i "Ziemia, planeta ludzi". Robię dla nich miejsce.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 26 maja 2006 12:51:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 20:53:47
Posty: 4080
Skąd: Chełm (k. Mistycznego Miasta Lublina) - Warszawa (Stacja Ursynów)
Cóż........
Ja mam z kolei fioła na punkcie "Twierdzy", którą czytam zasadniczo w kółko... I nie podejmuję się nawet opisywać tej książki - żaden opis nie wytrzymuje konfrontacji z tym arcydziełem. Genialny traktat moralny.

_________________
kocham cię
kocham cię
śmierć w Wenecji
miłość w Warszawie

Obrazek
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 26 maja 2006 12:58:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:33:35
Posty: 4883
no to teraz ja czekam na opowieść Elronda o przygodach "Małego księcia" w Belgii :D

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 26 maja 2006 17:52:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25343
Puddleglum pisze:
Od lat w szkołach każe się dorastającej młodzieży czytać "Małego Księcia". Dla wielu z nich to już za późno, dla równie wielu - za wcześnie. Mi sie udało - pierwszy raz "Mały Książę" zabrzmiał w moich uszach głosem mojej mamy.

a mi też się udało, bo wprawdzie kazano mi to przeczytać w szkole jako lekturę, ale... byłem wtedy świeżym adeptem Romantyzmu, Poezji, Humanizmu, Wycieczek Filozoficznych. Własnie wtedy zacząłem pasjonować się filozofią (jeszcze nieco po dziecięcemu, ale bardzo mocno!), zachywyciło mnie Stowarzyszenie Umarłych Poetów i byłem całkowicie nastawiony na odbieranie świata Sercem, ze znacznym udziałem róznych duchowych Uniesień i Wzruszeń...

Jako ósmoklasista czytając Małego księcia płakałem jak bóbr.

Uwielbiam tę książkę i myślę, że mówi wiele prawdy o człowieku... dawno nie czytałem, może to jest myśl?

A o pozostałych książkach napiszę innym razem :-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 26 maja 2006 21:26:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
raz przeczytałam za wcześnie a drugi raz chyba za późno :| i mały książę wcale nie jest moją ulubioną książką. natomiast ze dwa lata temu czytałam chyba książkę żony autora o autorze i to mi się bardzo podobało.

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 19 czerwca 2006 22:17:07 
ojej!!!!!!!! jak mogłam ominąć ten temat??

małego księcia czytałam jakoś tak bardzo wcześnie i najpierw nie rozumiałam wcale zakońzcenia. ale fascynowal mnie wąż trawiący a słowa 'narysuj mi baranka' były po prostu magiczne... a potem jak już zrozumiałam...to...ojej. ważna to książka dla mnie.


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 10 listopada 2006 22:20:21 

Rejestracja:
ndz, 18 czerwca 2006 13:42:20
Posty: 3186
Skąd: dalekie krainy
Pierwszy raz jak przeczytałam to dziwiłam się, co ludzie widzą w tej książce... W kolejnych razach... wszystko zrozumiałam. Piękna książka. Tylko czasem, mam wrażenie, nadto cytowana, że aż słowa się niektóre wyśwechtały... Jednak mają swą wartość.
Czytałam jeszcze "Ziemia - planeta ludzi". Już nie pamiętam co w niej było. Pozostało wrażenie - smutna, zadumana, ale... dobra, ma pewien przekaz również jak "Mały Książę"

Nie umiem napisać tego co myślę:(


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 11 listopada 2006 16:35:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25343
Ptak ze wschodu pisze:
Nie umiem napisać tego co myślę:(

próbuj! :-) bo widać, że dobrze myślisz. forum to świetne miejsce na ćwiczenia w ubieraniu swoich myśli w słowa!

dzięki za odświeżenie i tego tematu :-)

może spełnię obietnicę i napiszę coś "o innych książkach" Saint Exuperego? tylko słabo pamiętam - Ziemia podobała mi się ogromnie, bardziej pewnie od Małego księcia, ale musiałbym odswieżyć (bardzo chętnie!)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 11 listopada 2006 20:28:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 29 maja 2006 07:57:07
Posty: 10786
Skąd: Gdynia
W liceum nieomal wziąłem udział w przedstawieniu „Małego księcia”, przygotowywanym przez szkolne kółko teatralne. Przypadła mi w udziale rola pijaka. Skończyło się tylko na próbach – do przedstawienia nie doszło (sam już nie pamiętam z jakiego powodu). Skutkiem ubocznym było to, że zniechęciłem się do tej sympatycznej książeczki. Wysłuchanie po kilka (kilkanaście?) razy przeróżnych mądrości sprawiło, że zatraciłem wszelką chęć na dalsze czytanie „Małego księcia”. :D

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 29 listopada 2006 15:18:09 

Rejestracja:
ndz, 18 czerwca 2006 13:42:20
Posty: 3186
Skąd: dalekie krainy
Znalazłam książkę w bibliotece Sain-Exupery'ego pt. "Nocny lot" :D
Z czymś mi się to kojarzy... :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 18 kwietnia 2007 22:22:08 

Rejestracja:
pn, 05 marca 2007 20:08:25
Posty: 897
Skąd: lublin
Dziś czytałem ową książkę, już raz ją przywołałem, więc i drugi przytaczam :wink: Czy Mały Książę mógłby polubić liczby?
Czy Mały Książę odnalazłby się na Forłum?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 19 kwietnia 2007 11:14:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 15:47:56
Posty: 11807
Książka naprawdę piękna, choć już dawno jej nie czytałem,,, jest ona gdzieś w moim sercu - bardzo daleko - a jednocześnie blisko,,, czytałem ją ze 2 razy - za każdym razem odkrywając co innego,,,

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 21 kwietnia 2007 16:03:48 

Rejestracja:
pn, 05 marca 2007 20:08:25
Posty: 897
Skąd: lublin
"Nie można od nich za dużo wymagać. Dzieci muszą być bardzo pobłażliwe w stosunku do dorosłych" :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 21 kwietnia 2007 16:55:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 12 kwietnia 2007 12:39:14
Posty: 61
Piła pisze:
Ja mam z kolei fioła na punkcie "Twierdzy", którą czytam zasadniczo w kółko

Przyznaję - rewelacja, od 10-ciu lat przychodzą takie wieczory, że biorę to cudo do ręki. Jak dla mnie - pierwsza kięga po Biblii. Jeśli ktoś chciałby ją w wersji elektronicznej - chętnie udostępnię.

_________________
Po długotrwałym i dogłębnym procesie tentegowania w głowie...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 19 stycznia 2010 19:26:17 

Rejestracja:
ndz, 18 czerwca 2006 13:42:20
Posty: 3186
Skąd: dalekie krainy
Widzę, że bardzo dawno udzielałam się w tym temacie.

Z Małym Księciem pierwszy raz miałam styczność jako dziecko. Mama wypożyczyła mi bajkę, a ja, oglądałam ją kilka razy naokoło. (Jako dziecko mogłam wciąż od nowa oglądać bajki albo czytać książki i nigdy mi się nie nudziły. "Jedynie dzieci wiedzą, czego szukają"?). Z tego filmu mgliście utkwił mi w pamięci obraz dmuchawców i Małego Księcia odlatującego w siną dal. I robiło mi się wtedy smutno.

Następny raz przypadł, kiedy mama kupiła mi książkę, bo "ludzie mówili, że to dobre". Przeczytałam... i nic. Rozczarowałam się wówczas, co inni tam widzą niezwykłego.

Wróciwszy po kilku latach ponownie...
Crazy pisze:
płakałem jak bóbr.


Niestety (a może stety), jako że tak wielu ludzi docenia wartość tej książki, pewne kultowe wyrażenie się poniekąd wyświechtały, choć obecnie, po kilku latach od ukończenia szkoły, nie odczuwam tego tak wyraźnie. Jednakże nie lubię, gdy ktoś przeze mnie nie lubiany używa bliskich mi cytatów w kontekstach nader płytkich. Albo cytaty z Małego Księcia w przedstawieniach szkolnych, fuj! Zresztą mniejsza z tym.....

Najgłębiej z całej książki zapadły mi w serce słowa Lisa o przyjaźni. Jaki jest rytuał oswajania i
Cytat:
Musisz być odpowiedzialny za to co oswoiłeś.
Wielu ludzi niestety o tym nie pamięta, pchają się z butami w czyjąś prywatność, a potem odchodzą, zostawiając po sobie niesmak i ślady butów.
Jestem bardzo trudna do oswojenia...


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group