Ultima Thule

hehe...zajebisty ten tiszirt też taki chce :>

.

hmm, na Hinduizmie znam sie gorzej, ale w Buddyzmie zasadniczo uwaza sie, ze swiat jest niestworzony, lecz po prostu istniejeacy. Bez konca i bez poczatku. Wydawalo mi sie, ze jest to w Azji poglad dominujacy.

Masz racje, ze to trudne zagadnienia, ale chyba przyjemniejsze do dyskusji niz polityka
Stworzenie jako proces - ciekawe. Tak z czystej ciekawosci: czy to przemyslenia wlasne, czy zinspirowane kims?

Z tego, co wiem, a wiem niewiele, bo liznąłem to tylko od strony wplatania teorii ewolucji (kosmologicznej i biologicznej) w doktrynę Kościoła Katolickiego (czyli neotomizm), właśnie tak teraz wygląda wizja Kościoła. To znaczy, że opis znany z Genesis, to nie literalnie rozumiany akt siedmiodniowy z lepieniem z gliny itd., tylko metafora stwarzania świata i jego elementów według tego, co opisuje współczesna nauka (a więc kilkanaście miliardów lat ewolucji kosmosu i kilka miliardów lat ewolucji życia). W tej wizji akt kreacji wciąż trwa. Ale ja tam filozofii przyrody na UKSW, ani KUL-u nie studiowałem, więc niewiele wiem. Może Gravi coś więcej o tym słyszał?

Przy czym ta wizja ma bez wątpienia punkt zerowy, nie jest więc zupełnie cykliczna.

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami

Tak z czystej ciekawosci: czy to przemyslenia wlasne, czy zinspirowane kims?

Na pewno zainspirowane, tyle,że przefiltrowane przez mój umysł. Może się mylę, ale tak widzę te sprawy na podstawie opowieści biblijnych w konfrontacji z tym co się dzieje dookoła np. To są tak kluczowe sprawy,że nie mógł bym przecież wymyślić własnej teorii na temat powstania Świata, czy szerzej Wszechświata. Wiesz, ja w ogóle jestem zdania - uogólniając- że żadna myśl na na prawdę nie należy do nikogo. Przypisuje się ją jedynie temu kto ją wypowiedział. Według zasady, że "jedna myśl w tysiącu mózgów pojawić się może". Chodzi mi przede w wszystkim o sprawy, które omawiamy.

Przy czym ta wizja ma bez wątpienia punkt zerowy, nie jest więc zupełnie cykliczna.

Musiała mieć punkt zerowy - wszystko co materialne ma punkt zerowy (Ziemia miała punkt zerowy, a to co na niej się dzieje ma wiele puntów zerowych).
Nie ma go na pewno Bóg, jako przyczyna wszelkiego początku.

Ciekawostka (osoby zainteresowane, z góry odsyłam do źródeł bardziej niż ja wiarygodnych...):
Z tego co słyszałem Stephen W. Hawking wypracował sobie teorię, w której "punktu zerowego" wszechświat nie ma... mowa w niej o czymś co się chyba nazywa "stożkiem historii" i o "urojonej współrzędnej czasu" (możliwe, że coś pomyliłem... nie czytałem jego książek)... Ale ponoć świat naukowy, w przeciwieństwie do mediów nie uznaje Hawkinga za najwybitniejszego spośród żyjących obecnie fizyków (tak słyszałem) i ceniony jest głównie za popularyzowanie fizyki właśnie...

I jest to jakoś opisane w "Krótkiej historii czasu". Zbyt skomplikowane to jednak dla mnie...

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami

Hmmm, generalnie - istnieje ciągłość obiegu materii (czy o to chodzi Hawkingowi?), ale to nie zmienia dla mnie faktu,że dana forma materii ma zawsze swój punkt zerowy, lub kilka takowych, nie zawsze uchwytnych . Dla mnie takowego nie ma Absolut- Bóg. I jako Stwórca jest punktem wyjścia czy to pierwiastków, czy konkretnych form. Ale to punkt widzenia osoby wierzącej. Człowiek też wiele zapoczątkował - tu można się spierać, czy np. za początek gitary uznać moment zakiełkowania drzewa, jego ścięcia, czy dopiero moment kiedy przykręci się ostatnią śróbkę.. .

p.s. w sumie od paru lat te kwsetie nie są dla mnie istotne, ale czasami lubię się pozastanawiać:)

http://dyskusje.pl/showprofile.php?Cat= ... art=6&vc=1
BRYLU

http://dyskusje.pl/showprofile.php?Cat= ... art=5&vc=1
M.MILLER


na forum BK

co za kosmos

Numer gg jest podany Boskey, zagadałes?


Dopisano...: http://dyskusje.pl/showflat.php?Cat=&Bo ... 5&part=all

Niezły hardcor w tym wątku...

Jesus.......ten wątek to jakiś kosmiczny megabełkot.... a już jak wchodzi Brylu to robi się megamaskara......

_________________
kocham cię
kocham cię
śmierć w Wenecji
miłość w Warszawie

Najlepsze było, jak na początku Brylu wpisywał się pod logonem swojej córy Ewy. Od początku śledzę najnowsze poczynania Dr Brilke na forum BK i muszę powiedzieć, że jego wpisy są bardzo ciekawe, równiez w odniesieniu do ich formy... hehe.
Wiwat Brand New Brillstone!

Ciężko przez to przebrnąć ale jakoś dałem radę

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...

Wszystko jest względne ... Bryly wypowiedział się ( w swoim stylu) na dyskusje.pl w wątku regowym. W odpowedzi nic nie kumające towarzystwo zrobiło kompletny chlew rodem z BRAVO ...

Masz rację kolego...
Niektóre odpowiedzi na wpisy Bryla to żenada na poziomie wczesnej podstawówki.To przykre!

Tak, tak.... ale wpisy Bryla to też niezły bełkot...

A swoją drogą to Brylu wygląda....strasznie.

_________________
kocham cię
kocham cię
śmierć w Wenecji
miłość w Warszawie