Ultima Thule

Tego konkretnego wywiadu nie czytałem (nie mam czasu grzebać, może później), ale ogólnie Tymona szanuję i uważam za pozytywnego człowieka. Choć za jego muzyką nie przepadam

To bardzo zależy od tego, jak głęboko sięgać. Od półtora wieku mniej więcej istnieje w EuroAmeryce pewna moda na Wschód. Trudno wyrokować, czy ktoś zostający buddystą robi to z pobudek czysto religijnych, czy jednak nie kieruje się pewną modą. Tak samo, jak trudno mi orzec, jaki wpływ na mój świadomy wybór katolicyzmu (jako religii, w której nie tylko zostałem kiedyś wychowany, ale chcę się rozwijać jako osoba w pełni samodzielna) ma to, że jestem otoczony przez społeczeństwo katolickie (i w miarę prężnie działają ruchy katolickie typu Odnowa w Duchu Św.)

W ogóle wydaje mi się, że inne mogą być pobudki np. Eichelbergera, któremu buddyzm najbardziej pasuje do wizji psychologicznych, inne Tiny Turner (w jakimś artykule była opowiastka: Tina Turner była w dole, aż ktoś jej powiedział, "Przejdź na buddyzm - to pomaga"), dla której to był rodzaj psychoterapii, a inne niektórych artystów.

A szafowanie pojęciem reinkarnacji jest wśród ludzi tak oderwane od buddyzmu, że nawet się nie zastanawiam nad religią ludzi o niej mówiących. (Tak jak nie zastanawaim się, jaki grzech ma na myśli ktoś mówiący, że coś jest warte grzechu, i w ogóle, czy wyznaje jakąkolwiek religię operującą tym pojęciem.) Nie pamiętam szczegółów, ale kiedyś widziałem wyniki jakichś badań, według których w reinkarnację wierzy zaskakująco duża frakcja katolików... Tego się nawet komentować nie chce...

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami

Do niedawna jeden z ciekawszych postaci na polskiej scernie muzycznej, strasznie inteligetny i smieszny gosc ( * * * * * ) , niestety ludziom kojarzy sie z kabaretem - ale to ich problem. Polecam posluchac i poczytac ... 8)




Znam kilku buddystów, mój brat styka sie z nimi bardzo czesto w ich ośrodku, i zdecydowanei sie z Tobą zgadzam.

Słuchałem Kur. Nie podobało mi się. A co do czytania, to po wywiadzie nie mam zamiaru czytać "żadnej rzeczy, która jego jest".

_________________
kocham cię
kocham cię
śmierć w Wenecji
miłość w Warszawie

Kury to najgorsza formacja Tymona... ;-(
Polecam Milosc z Lesterem Bowie oraz Tymona i Trupy
TO W OGOLE CO INNEGO...


A o czytanie chodzilo mi o jego teksty w roznych periodykach i ksiazkach a nie wywiady...

prepreprereinkarnacje bardzo mnie śmieszą - przpraszam jeśli uraziłam jakiegoś buddystę, ale pochodzę z innego kręgu kulturowego i średniowiecze bardzo mi się podoba
co do twórczości Tymańskiego to jego rozwój artystyczny z kulminacją typu "wesele" duzo o nim mówi. historia z 16letnia Sarą, którą teraz media kobiecce przedtsawiają jako wielką romantyczną historię mnie gorszą. dla mnie to ociera się o pedofilię.

_________________
ja herez ja herez

Uwaga!!!
mały kącik "Życia na gorąco":

to Tymon już jest szwagrem Bryla?

_________________
" (...)Czy pan myśli,że nasze żydowskie pisma są tylko dla jakiegoś widzimisię pisane spółgłoskami?Każdy wyszukuje sobie skryte samogłoski, które zawierają dla niego jedynego określoną myśl, żywe słowo nie powinno zamieniać się w martwy dogmat."

To jak stwierdzenie, ze muzyczną kulminacją Toma jest Trupia Czacha. Łatwo oceniasz cudzy rozój artystyczny (mysle, ze bardziej z pobudek mentalnych niz muzycznych), mam nadzieje że nie na podstawie Kur (kiedys calkiem smiesznych!) i Wesela (doskonaly, smieszny soundtrack, do dobrego i smiesznego filmu). Troche mnie to boli, gdy mówi się o człowieku który nagrał tak wspaniałe płyty, jest swietnym instrumentalistą, jest oryginalnym twórcą etc.
Jesli tak lubisz sredniowiecze, to dziwie Ci się, ze gorszy Cię związek dorosłego mężczyzny z 18letnią dziewczyną.

Nie.

ała popieprzyły misie tytuły rodzinne
Brylu to teściu Tymona

_________________
" (...)Czy pan myśli,że nasze żydowskie pisma są tylko dla jakiegoś widzimisię pisane spółgłoskami?Każdy wyszukuje sobie skryte samogłoski, które zawierają dla niego jedynego określoną myśl, żywe słowo nie powinno zamieniać się w martwy dogmat."

Prawnie tez nie

hejak!!
Dawno nic nie pisałem na tym forum ale mam coś do dodania w kwestii Brylu i Tymon. 7 maja byłem na koncercie juwenaliowym w Toruniu gdzie zagrał p.Tymański ze swoim zespołem "Transsistors" . Powiem szczerze ,acz złośliwie.Tymański super rzeczy robił z Kurami, czy też w całej scenie "yassowej", ale rokowiec żaden z niego. Nie powinien brać gitary do ręki tylko zostac przy basie. Lepiej mu to wychodzi. Słuchając zespołu Transsitors, miałem wrażenie że Tymon stara sie naśladować swego "teścia" . Miał super gitarę , ale te wyjazdy w pogłosy, dubowanie. Brylewski jest nie do pobicia w tej kwestii.Ostatecznie odbiór tego występu zniesmaczył zagrany na koniec kower Brygady Kryzys- Centrala. Od razu pomyślałem ,że pewni ludzie nie powinni zabierać się do grania utworów-ikon, bo je spieprz..... Tymon nie nadaję się ani na rokowca tym bardziej punkowca itp. Forma błazna w jego wykonaniu ,jak dla mnie się już wyczerpała. To było dobre 7 lat temu w okresie Kur, a teraz?

Wydaję mi się, że Tymański po odejściu z jego grupy Możdżera i Trzaski brzytwy się chwyta. Tonie?. pozdr

_________________
wiecznie wątpiący- gatunek ginący


Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych
eksperymentów zrezygnował.

Mark Twain

boski, Trupia Czaszka muzycznie może nie wzlatuje na poziom sztuki, ale za to jakie ma tekstyno i porównanie raczej nietrafione. wybacz, ale to co przedstwaił tymon w weselu jest dla mnie żenujące i sprawia, że owszem mam łatwość w tej konkretnej ocenie rozwoju artystycznego. I film i muzyka do niego nie jest dla mnie ŻadnĄ sztuką i jak najdalej chcę od takich rzeczy uciekać!!!! to jest po prostu straszne i aż się czerwienię ze wstydu, gdy czytam, że ta płyta otrzymuje jakieś nagrody. Ten swiat oszalał.


ten związek zaczął się, gdy sara miała znacznie mniej lat, tymon zaczął ją uwodzić gdy była czternastolatką, a dwa lata później już wywoził ją z warszawy. oczywiście można to ująć inaczej - ona uciekała z nim ze swojego domu a jej rodzice byli temu związkowi przeciwni. tymon tak się zakochał w ósmoklasistce, że zostawił żonę i dzieci dla niej. pewnie mieli o czym rozmawiać nie?

_________________
ja herez ja herez

wesele to zajebisty film i jeszcze lepsza muzyka do niego i już!



nagraj lepszą to też dostaniesz



nie sadzisz ze nie nam to osądzać?

pociagne offtopik
obejrzalem wesele ze 3 tygodnie temu. nie jest to sztuka, po ktorej nie mozna zasnac i ktora sprawia ze rece zaczynaja sie trzasc (mialem tak po pierwszym obejrzeniu czasu apokalipsy), nie jest tez to sztuka ktora posiada jakies specjalne walory, ale jest to dosc cieta i trafna jak dla mnie satyra. chociaz zdecydowanie czarna satyra, znaczy czarny humor. dla mnie ten film to rozlozenie na czynniki pierwsze stadium upadku moralnosci, na przykladzie wojnara. i nawet jesli nadinterpretowuje to, co scenarzysta chcial przekazac, to na moje oko wesele pokazuje, do czego prowadzi odrzucenie podstawowych zasad moralnych, chec robienia wszystkiego na skroty. dla mnie to film zdecydowanie niewesoly. raczej z gatunku tych, ktorych nie chce sie ogladac zbyt czesto. ale - w porownaniu z tym co "tworzy" polska kinematografia, i co jest promowane - film solidny. tylko ten hepiend taki na sile zrobiony, holylodzko - poprawny politycznie ale gdyby ktos mnie spytal, czy ma obejrzec wesele, powiedzialbym tak.

coby nie bylo ze to temat o brylu, kapela weselna gra tez skarby watykanu, ktore wyzej wymieniony wspoltworzyl