Crazy pisze:
To co piszecie jest po prostu straszne
Zmartwię Cię, Crazy, ale chociaż nie zdobyłbym się na uspodowienie Utopii, to teraz nie dałbym jej 8 punktów, którem dał jej w WFO. W ogóle płyta "Pocałunek" to chyba najrzadziej przeze mnie słuchany album Armii (wliczając
den Prozess (Pozdro Miki!), nie wliczając "Toni"), a
FrEaK jest wydawnictwem słuchanym najczęściej (i uwielbianym). Utopia ma momenty, ale jakaś kanciastość w niej jest i - co zauważyłem wczoraj i dziś przy odsłuchu porównawczym - zaczynają mnie drażnić mocno przesadzone pogłosy nałożone na wokal (wcześniej mnie to nie martwiło, a teraz zacząłem na to zwracać uwagę i brzmi to tak, jakbym nie przymierzając ja "odkrył" taką funkcję na stole mikserskim i poustawiał ją na "10", żeby było fajniej). Co samego mnie zaskoczyło, przestałem też widzieć treściowe (nie: muzyczne!) uzasadnienie dla tzw. "Wstawek Dzynia" (!) które są oczywiście świetne same w sobie, wchodzą w ucho i niejednokrotnie korzystam z nich jako przerywników w wypowiedziach w 'prawdziwym życiu', ale zastanowiwszy się nad tym w kontekście piosenki uznałem, że w sumie nie wiem jak wiążą się one z całością tekstu/przekazu (a może kiedyś wiedziałem/rozumiałem, a nie pamiętam?). Może, korzystając z okazji, Gero byś przypomniał jak to z tym było? Oczywiście nie chodzi mi o to, że "bez nich byłoby lepiej", tylko z jakiegoś powodu (może po prostu za głupi jestem, hehe) nie rozumiem ich *treściowej* roli. Przypomnisz, pomożesz? Ogólnie lubię ten numer, ale też nie mnie jakoś szczególnie nie wciąga. Może rzecz w prostej rockowości tego kawałka (tu sytuację ratują genialne partie Banana). Wyceniłbym ot tak, na 7. "Home" za to na 11
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
.
solidny kandydat do bottomu. swoją drogą - utopia była grywana live? ja jakoś nigdy chyba nie słyszałem, a trochę armii koncertowej słyszałem 
