Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 21:13:42

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 54 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: ndz, 17 listopada 2019 21:15:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 14:36:56
Posty: 7692
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
Crazy pisze:
motyw nie zostawania na bisach to jest coś, czego chyba do śmierci nie zrozumiem

Biorąc pod uwagę, że On jest tu skończył się po godzinie koncertu, to uznanie, że po nim będzie już tylko jakiś mało znaczący bis, byłoby czymś niepojętym.

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 17 listopada 2019 22:01:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 30 czerwca 2014 20:20:04
Posty: 726
Skąd: Mazowiecki Park Krajobrazowy
Powinien być zadowolony, Duch i Trio było całkiem dobrze reprezentowane:). Ogólnie czad piękny, Armia to jeden z najmocniejszych bandów jakie miałem okazję słuchać na żywo.

_________________
trochę o muzyce, książce, przyrodzie, ale najwięcej o bieganiu :lol:
https://meblooscianka.wordpress.com


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 18 listopada 2019 00:02:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22846
wychodzi, że tylko ja byłem w tzw. międzyczasie w Remoncie, ba, nawet koncert grałem i to dla prawie pustej sali. A na Armii nie byłem, byłem w kinie. Swoją drogą chyba z tą "reaktywacją Legendy" się kilka osób dało złapać, bo mi nie tak dawno kumpel, którego bym o to w ogóle nie podejrzewał, mówił, że idzie na Armię, bo choć normalnie nie słucha, to tu jednak mają zagrać tylko Legendę ;)

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 18 listopada 2019 08:56:56 

Rejestracja:
pt, 18 maja 2007 18:23:53
Posty: 1220
Skąd: Turek/ Warszawa
Byłem na tym koncercie. Na Armii jestem średnio raz w roku, więc wiedziałem, że będzie dobrze.

To był w mojej ocenie najlepszy koncert od czasu pojawienia się Stanisława w zespole. Ten na Robrege był jakościowo porównywalny, ale zdecydowanie krótszy.

Miejscówka klimatyczna. Nigdy tam nie byłem. Patrzyłem nieco z góry na ludzi i miałem skojarzenie, że wszyscy kumaci jak na tym koncercie w Fugazi, co go znam z jutuba.

Wszystko mi się podobało, ale najbardziej podobały mi się "Adwent" i "Śmierć w Wenecji".

Pozdrawiam wszystkich.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 18 listopada 2019 10:03:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 18:29:55
Posty: 3974
Skąd: Warszawa
Ponieważ z zasady nie ufam organizatorom koncertów odnośnie przedstawionych przez nich harmonogramów, zjawiliśmy się w Remoncie (przez 4 lata szkolne przechodziłem koło tego miejsca do 10 razy w tygodniu - btw, kto ośmielił się rozebrać prowizoryczny chodnik z luźno rzuconych płyt? - ale w środku byłem po raz pierwszy) już z 15 minut po 20, w sam raz, żeby dowiedzieć się, że zespół Marne Szanse przybył tam z zamiarem sprawienia nam "muzycznego wpierdolu". Odnoszę wrażenie, że tylko wysoki poziom kultury większości zgromadzonej publiczności pozwolił owemu zespołowi uniknąć wpierdolu zgoła niemuzycznego. Na ich tle Armia nie mogła wypaść słabo, nawet gdyby zagrała samą Legendę, jak się tego kumpel Budynia spodziewał. Armia nie potrzebuje jednak słabego tła, żeby wypaść znakomicie. Za cienki jestem, żeby oceniać, kto tam gra lepiej, kto gorzej i czy w ogóle - wiem natomiast, że jakość kompozycji jest taka, że mimo postępującej starości i związanym z nią pewnym sceptycyzmem koncertowym, zachwycony byłem po trzech kawałkach: piosence z inwokacją do mojej żony i dwóch kawałkach z Ducha. Doborem repertuaru jestem więcej niż usatysfakcjonowany - skoro najsłabszym utworem granym w secie zasadniczym jest Opowieść Zimowa (no dobra, był jeszcze Niezwyciężony, ale on musiał być, więc się nie liczy, poza tym na koncertach to on się akurat sprawdza nad wyraz) to znaczy, że musiało być dobrze. Osobiście zagrałbym jeszcze jakiegoś kilera z Triodante, coś z trójki Popioły/Miejsce/Skończyłem, i byłoby idealnie, ale nie umiem, więc trudno się mówi. Dbając o swoją reputację muszę się jednak do czegoś przyczepić - Bóg jest miłością, jak już Crazy wspomniał, rzeczywiście nie zatrybił tak, jak by może mógł, dziwnie też brzmiał riff w Adwencie. Bisy już, z wyjątkiem Parowozu, niezbyt dla mnie, choć i tak miło było usłyszeć kompletnie niespodziewany Nocny lot i powrzeszczeć A-guirre (bo jak się wywrzeszczało a, to trzeba wywrzeszczeć guirre).

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 18 listopada 2019 10:29:21 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22846
Aż sprawdziłem ten drugi zespół. Mógłbym co prawda Was trochę powkurzać, pisząc "cóż, dalej lepiej, niż Armia", ale nie pisałbym tego z czystym sumieniem :aniolek:
trochę mi szkoda tego koncertu, zwłaszcza jako wydarzenia towarzyskiego, ale jednak festiwalowa jesień filmowa ma swoje prawa.

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 18 listopada 2019 10:39:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Budyń pisze:
Mógłbym co prawda Was trochę powkurzać, pisząc "cóż, dalej lepiej, niż Armia"


Uwierz na słowo, że byś nie mógł. :)

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 18 listopada 2019 12:43:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 08 kwietnia 2007 23:42:39
Posty: 341
Skąd: Warszawa
Crazy, tak, byłem, spotkałem tylko Emiliana, który mnie poznał, ale już ja go nie poznałem :oops:

Koncert na wysokim poziomie, ale koncert w Potoku rok temu mi się bardziej podobał.

_________________
www.polake.art.pl
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 19 listopada 2019 09:35:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 30 czerwca 2014 20:20:04
Posty: 726
Skąd: Mazowiecki Park Krajobrazowy
W ogóle to będąc na koncercie Armii mamy niezły miks stylów, w jednej chwili zespół gra dwuminutowy, dwuakordowy punk, a chwilę
potem wielominutowe dzieło prawie że spod znaku King Crimson... i to się wcale nie kłóci!:)

Pięknie zabrzmiał Pięknoręki, a jeszcze lepiej Jestem drzewo...

Na koncercie w Remoncie poczułem się trochę jak na koncercie w Smoku, w Otwocku, w chyba 1994 roku, poczułem jakąś świeżość w
zespole, fajnie by było usłyszeć nową muzykę w wykonaniu tego składu.

3 bajki naprawdę zostały zdominowane przez Amade, świetnie się tam rozszalał!

_________________
trochę o muzyce, książce, przyrodzie, ale najwięcej o bieganiu :lol:
https://meblooscianka.wordpress.com


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 19 listopada 2019 11:21:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 26 stycznia 2009 20:04:57
Posty: 14019
Skąd: ze wsi
...trzeba by jednak zrobić coś, aby wokalista tak szybko nie pękał.... może zespół powinien stworzyć 15 minutowego instrumentala??? :)

_________________
un tralala loco


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 20 listopada 2019 19:17:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9939
Ja jednak nie podzielam aż takich zachwytów, jak tu padały, odnośnie tego wydarzenia, chociaż samej Armii akurat należy się pełne uznanie.
Dla odmiany pozwolę sobie tu ponarzekać długo, ciężko i straszliwie i być Bogusem tego wątku. ;) Albo raczej może po prostu zwykłym dziadem.

Kompletnie nie mogę pojąć wszystkich Waszych entuzjastycznych wypowiedzi na temat samego klubu. Szok i niedowierzanie, że Wam się podobał. Dla mnie to był koszmar, który zatruł mi całą przyjemność koncertu. O dziwo, jakimś cudem, nie wiem, jak to się stało, ale nigdy wcześniej tam nie byłam. Nie miałam więc do tego miejsca żadnych sentymentów ani nie wiedziałam, czego się spodziewać, choć miałam nadzieję, że skoro to taka legenda, to będzie dobrze. Bolało już od wejścia. Mnie akurat nie ucieszył dziki tłum kłębiący się w środku. Oczywiście super, że Armia cieszy się takim zainteresowaniem, że frekwencja dopisała, ale jeszcze bardziej super by było, gdyby z tej okazji przenieśli koncert do czegoś większego. Kiedyś nie przeszkadzał mi tłum, od paru lat mam jednak mega ciężką alergię na tłok. A tu trafiłam do dusznej, ciasnej, klaustrofobicznej, zatłoczonej nory, gdzie nie sposób było się ruszyć gdziekolwiek bez obijania o ludzi. I pomieszczenie przewidziane na tyle osób powinno mieć wyższy strop, żeby miało się gdzie gromadzić powietrze.
Na bramce mi bilet sprawdzono, ale również bez skanowania kodu. Za to po prostu mi go zabrali i zamiast tego założyli na rękę opaskę tak, jakby to miała być opaska uciskowa, a nie zwykła wejściówka na koncert.
W dodatku moje uszy od początku zostały zaatakowane tym strasznym supportem. Toteż już od wejścia wszystko mnie wręcz fizycznie bolało.
W przerwie między zespołami, dość krótkiej, faktycznie nie najlepiej się gadało, było dość głośno, choć jeszcze nie tragicznie, mogło być znacznie gorzej, o czym przyszło mi się później przekonać.
Też marzyłam o ławeczce, ale nie było się nawet jak do niej dostać. Na szczęście powoli, powoli przesuwałam się na koniec sali i w końcu udało mi się dotrzeć do ściany, a właściwie siatki. Było się o co oprzeć, a w końcu nawet usiadłam, ku swej wielkiej uldze.

Szczególnym elementem wyposażenia tamtejszego wnętrza były kosze na śmieci. Ilekroć ktoś wrzucał tam jakąś butelkę, robił się hurgot jakby tłukło się szkło, może zresztą naprawdę się tłukło. Nie wiedziałam o tych koszach i początkowo kiedy w trakcie koncertu słyszałam ten dźwięk, myślałam, że zaczyna się jakaś pijacka draka. Ponieważ powtarzało się to regularnie (Armio, współczuję Ci takiego nieplanowanego akompaniamentu), a żadnych oznak zamieszania nie było widać, uspokoiłam się nieco, dochodząc słusznie do wniosku, że coś innego musi za tym stać, niż awantura.
Chwalicie nagłośnienie. Hmmm.. nie znam się, możliwe, że faktycznie to nie była wina nagłośnienia, tylko koszmarnej akustyki pomieszczenia - dość, że z tyłu sali dźwięki zlewały się w jeden mętny hałas. Na szczęście mimo tragicznych warunków akustycznych nie sposób było nie usłyszeć, że Armia gra doskonale i jest w znakomitej formie, toteż wielkie brawa dla zespołu. Muzyków jednak nie widziałam, chyba że stanęłam na palcach i wyciągnęłam szyję. Mówicie, że był tam Stasiek? Kurczę, musiał się bardzo zmienić, bo nie rozpoznałam go w żadnej z widzianych na scenie twarzy, chyba, że faktycznie schował się za jakimś słupem.
Oczywiście przemiłą niespodzianką były liczne bisy, piszecie o trzech, ja miałam wrażenie, że były ze 4. No i oczywiście zaskoczenia repertuarowe: Nocny lot! :shock: Nie wierzyłam własnym uszom! :D
Generalnie nie mam pamięci do set list, ale wydaje mi się, że Adwent też do najczęściej granych nie należy. Mnie bardzo ucieszył w każdym razie i bardzo mi się ten wykon podobał.
Tak więc Armia super - wielkie brawa! :brawa: :hat:

Po koncercie żałowałam, że nie zebraliśmy się wszyscy razem do kupy pod sceną, jak za dawnych lat, żeby jeszcze pogadać i kto wie, może nawet Budzy by dołączył... Z drugiej strony, i tak by się nie dało. Wkrótce potem jak Armia zakończyła swój występ, zaczęło się jakieś wściekłe disco. Niby z muzyką rockową, więc niby fajnie... kiedyś długo marzyła mi się impreza taneczna przy rocku... Ale to tu było potwornie hałaśliwe i agresywne. Ok, ktoś może powiedzieć, że rock jest hałaśliwy i agresywny, więc czego ta głupia baba chce. Tylko dlaczego Armii słuchało się przyjemnie (jak również wielu innych wykonawców w ciągu całego życia) a od tego łeb pękał? Na dokładkę zaatakowało to do spółki z przeraźliwie wściekłymi światłami walącymi po oczach. W rezultacie poczułam się, jakby mi nagle na nagie ciało runął grad wielkości kurzych jaj i walił bez miłosierdzia. Jedyne, o czym marzyłam, to o tym, żeby uciec stamtąd jak najprędzej, a tu niestety trzeba było jeszcze odstać w długiej kolejce do szatni. Im bliżej wyjścia, tym powietrze było gęściejsze i bardziej śmierdzące, dopełniajac męki. Jeszcze cały następny dzień czułam się zatruta atmosferą tej puszki.
Do metra szłam z Bogusami, ale nie miałam nawet siły się odzywać, nie chciałam zresztą psuć im humoru. ;) Niewiarygodne, że coś takiego, jak po prostu miejsce, może aż tak skutecznie zepsuć radość z dobrego koncertu.

Byłam w wielu kiepskich klubach, ale żaden nie był tak koszmarny, jak ten.
Mam nadzieję, że już nigdy, przenigdy więcej żaden koncert, na którym mi zależy, nie odbędzie się w tej parszywej norze.
Jeśli to coś jest dużo lepsze, niż Potok, to naprawdę nie chcę wiedzieć jak wygląda Potok.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 20 listopada 2019 20:13:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 30 czerwca 2014 20:20:04
Posty: 726
Skąd: Mazowiecki Park Krajobrazowy
Mi też się ten lokal nie podobał, wyglądał jak prowizorka, bar jakby zbity chwilę przed koncertem i ten głupi napis "gorzko gorzko", pozostałość po jakimś weselu, czy co? W takim miejscu świętować zaślubiny to jakieś piekło....
Ale akustyka była spoko, np w Palladium byli chyba gorzej....

Fengari, może ten seksowny słup zasłonił Ci Staska, jak stałaś po lewej stronie to bardzo możliwe:)

_________________
trochę o muzyce, książce, przyrodzie, ale najwięcej o bieganiu :lol:
https://meblooscianka.wordpress.com


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 20 listopada 2019 20:34:29 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9939
Stałam raczej na środku. Nie jestem pewna, czy go nie widziałam, czy po prostu nie poznałam.

Co do akustyki - może to też zależy od miejsca, Crazy pisał, że z tyłu nic nie słyszał, poszedł do przodu i było dobrze. Ale uważam, że w klubie muzycznym wszędzie powinno być dobrze słychać.

Akustyki koncertu Armii w Palladium nie pamiętam już, za to w tym roku byłam nam na koncercie Glena Hansarda i było rewelacyjnie.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 20 listopada 2019 20:50:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22846
Fengari pisze:
bardziej super by było, gdyby z tej okazji przenieśli koncert do czegoś większego


ja to średnio śledziłem, ale chyba Remont to było właśnie "coś większego"

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 20 listopada 2019 21:33:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9939
Może się wyraziłam nieprecyzyjnie. ;)
Miałam na myśli - gdyby przenieśli z Potoku do czegoś większego, niż Remont.


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 54 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group