Ultima Thule

już mnie jeden Użytkownik o to podpytywał przez esa - chodziło mi o te małżeństwa które poznały się dzięki Forum - wg. mnie to trzy ale mogę się mylyć

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name

Cztery!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

A ktoś policzy chrzestne ojcostwo i macierzyństwo?

_________________
Bez zbroi wychodzić się boję.

A wizyty domowe?

O ile pamiętam gościliśmy natalię, elronda, elseę, Krejziego, Gera i antiwitka.
Ja natomiast przekroczyłem próg Rivendell oraz domu Krejzich (tam nawet zaznałem snu), nemesister&Budynia, Powsinogi, Gera i Fengari.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

A potem się pochwalimy, z kim dzieliliśmy pokoje i wanny?


A u Ślepego nie był?


Scalono posty. jpl.

_________________
Bez zbroi wychodzić się boję.

Yo!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

I u mnie gościli forumowicze, ale na starym mieszkaniu.

_________________
Youtube

Biba u Ślepego!

To ja jeszcze byłem u germazeze



snu zaznałem u Gera i Morelli, u Gera solo po wyprowadzce Morelki, u Morelli i MAQ, u antiwitka, u laski w kilku lokalizacjach, u Suli, poniekąd u Bogusa w Łomiankach (po sylwestrze spaliśmy chyba, nie?), a także, o czym nie wiem, czy sam gospodarz nie zapomniał, u Pippina! Chciałem napisać, że u Boskiego, ale tam to tylko byłem nad ranem, owszem Kacper zaznał snu, ale ja nie, i wkrótce udałem się na pociąg. No ale przekroczyłem prób jego mieszkania we Wrzeszczu, podobnie jak obu mieszkań Panków na Ochocie, Budynia nawet czterech mieszkań (!), Bogusa w dwóch miejscach, mareckiego, Fengari, Peta, pilota kameleona i last but not least - Rivendell. A, no i ten legendarny Kishiro na Pradze!

(Nie mówię o osobach, które znałem wcześniej spoza forum, a tego by trochę było.)

Arasku, przypominam, że byliśmy też wspólnie u Tosisławy nieopodal wieży orków!

Ale czad. Ciekawe, o kim jeszcze zapomniałem.


Ha! I do tego świadkostwa, nie? Oj Gero miał rację, to nie są rurki z kremem.

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Policz Crazy forumowiczów, którzy przekroczyli próg mieszkania Twego i Elsei. To dopiero rurki z kremem .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

No pewnie, że nie zapomniał. A czy przed koncerciem na Malcie byliśmy u Bartka Z, czy u jego Siostry?

A co do małżeństw, to ja też wiem o trzech.

A tak po pierwsze i najważniejsze, to dziękuję Wam Wszystkim, że mógł powstać niniejszy wątek.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

To chyba było mieszkanie brata Bartka - to z królikiem, nie?

Pippin, a pamiętasz jak ja byłem u Ciebie?

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Wiadomo! Jakeśmy się najpierw szukali po osiedlu.
Swoją drogą nie mieszkam tam od prawie sześciu lat.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Jeszcze Wyprawy & Ekspedycje były - chyba, że już ktoś o tym wspomniał, a ja jakimś cudem przeoczyłem.

Czy sobotni koncert Armii (na którym mnie niestety nie będzie ) dedykowany zostanie XV-leciu? Fajnie by było!

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.

My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".

O, fakt
i przypomniało mi to, że przecież Tosisława u mnie też była!

Jeszcze trochę tego odświeżania pamięci i okaże się, że gościłem Hipokrytę i spałem u Człowieka-Abażura!

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

No właśnie, załapałam się na jedną i to z przyszłym mężem, który wówczas nawet w moich najśmielszych wyobrażeniach nim nie był

No i tak piszecie: manewry, spotkania, ekspedycje, ale przecież były też najprawdziwsze Wigilie: z opłatkiem, klimatem i typowo wigilijnym jedzeniem.

_________________
Bez zbroi wychodzić się boję.