Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 29 marca 2024 12:17:03

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: ndz, 20 listopada 2011 03:22:01 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 26 stycznia 2009 20:04:57
Posty: 14019
Skąd: ze wsi
Rewelacyjny koncert, super spotkanie. Dzięki! :D

_________________
un tralala loco


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 20 listopada 2011 05:09:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 02 października 2006 12:09:41
Posty: 2805
Skąd: f'karium
:koszykarz:

_________________
tory wyjeżdżają z lasu a tam...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 20 listopada 2011 12:52:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 15:47:56
Posty: 11811
Wczorajszy dzień był pełen różnorakich zdarzeń, szarość dnia codziennego połączona z uniesieniami i doznaniami z pogranicza mistycyzmu mieszały się, spotykały... ale może zacznę od dygresji rozpoczynającej poranek:

...ok. godz. 11. postanowiłem wyjechać samochodem na targ kupić to i owo... niestety... akumulator odmówił posłuszeństwa... 210 zł poszło w niepamięć... no i te akumulatory dla mnie jednak trochę ważą, a sklep dosyć daleko (nie sądziłem, że mam aż tak słabą kondycję). Dobre w tym nieszczęściu było to, że akumulator padł w garażu, a nie np. na parkingu przed klubem Graffiti...

Gdy dojechaliśmy (nawet bez żadnych korków) na parking - poszliśmy do Empiku i tam spotkaliśmy Artyphata - który trochę namówił mnie na pismo Drakka - gdzie dołączona jest nowa płyta zespołu Triquetra (Astroblues) - w cenie 13 zł... pisma jeszcze nie czytałem... później poszliśmy do klubu - gdzie napotkaliśmy Folkatkę... w międzyczasie przybyła Invi z Witkiem, Bochen, przyszedł Pietruszka, przemknął Dżaq i Joon... zza drzwi sali koncertowej słyszę: Agarenoł de riczimasoł!! Agarenoł!! - głośno mówię: fajnie, jakby to zagrali na koncercie! pojawia się Youzwa ze swoim sklepikiem - w sumie ma całkiem sporo płyt - niektóre w dobrych cenach - podobno najlepiej idzie Legenda...

Koncert rozpoczyna się chwilę po 20. setlista podobna jak na poprzednich koncertach z cyklu "Armia gra Legendę"... Elrond w świetnej formie, selektywność dźwięku dobra, dobre światła... przed popiołami wokalista ukrywa się w mgle i słychać tekst Wyludniacza - moment bardzo mistyczny, światła podkreśliły podniosłość tej chwili... Publika całkiem fajna, pogo... Utwory, które mnie najbardziej dotknęły to Podróż na Wschód, Dom przy moście, To, czego nigdy nie widziałem... Dla mnie wciąż pozytywnym zaskoczeniem jest gra Karpiu - choć raczej w tych nie-Legendarnych utworach - bo to aktualnie tam zespół pozwala sobie na większą wolność interpretacyjną... Legenda jest grana tradycyjnie... Świetnie też brzmiała gitara Frantza, Kuba grał głównie na waltornii - ale także i wspomagał wokalnie... po koncercie w trochę osłabionym składzie pojechaliśmy do Invi - gdzie zapiekanka bardzo dobrze wpływa na podniebienie - a popita kawą i Colą nadaje dalszej części wieczoru świetnego klimatu... na manewrach byli jeszcze Beatelsi, Anna Calvi i IJahMan :) ok. godziny 3. dotarliśmy do domu, dzięki wszystkim za świetnie spędzony wieczór...

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 20 listopada 2011 13:37:21 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 02 października 2006 12:09:41
Posty: 2805
Skąd: f'karium
ekhem, chciałabym zauważyć, że ten wątek jest 666 wątkiem w tym dziale... przy tej okazji napiszę, że koncert był diabelnie dobry :diabel

_________________
tory wyjeżdżają z lasu a tam...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 20 listopada 2011 14:33:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 04 stycznia 2007 20:49:29
Posty: 73
Skąd: gród nad mleczną
Jeden koncert Armii w ciągu miesiąca to za mało więc wybrałem sie na kocnert tym bardziej, że więcej czasu teraz spędzam w Lublinie niż w Radomiu :) i oczywiście ani odrobiny nie żałuję :D
Tego wieczoru nastawiłem się bardziej na słuchanie i odbiór duchowy niż szaleństwo pod sceną, choć oczywiście tylko chwile wystałem, po czym nogi samoczynnie zaczęły skakać, a gardło wykrzykiwało wszystkie teksty :D
Najlepsze momenty koncertu dla mnie to Dom przy moście z Break Out, Kochaj mnie (które ostatnio stało się moim ulubionym utworem na Legendzie obok Opowieści Zimowej) oraz Podróż na Wschód podczas którego przeszły mnie totalne ciarki.
Ten koncert w pełni przekonał mnie do nowego pałkera :D jego gra zrobiła na mnie duże wrażenie wczorajszego wieczoru, szacun Karpiu :D
Poza tym solówka Frantza w Popiołach mistrzostwo! A Budzy w świetnej formie wokalno-nastrojowej :)
Szkoda, że zabrakło na koncercie agarenoł de riczimasoł, bo usłyszane na próbie dało nadzieje na pojawienie się tego podczas występu :D
Ogólnie koncert bardzo dobry, momentami magiczny, dziękuje Armio, że mogłem usłyszeć cała Legende po raz drugi na żywo! dziękuje za to wspaniałe doświadczenie :)
Pozdrawiam Smoka i Smoczyce, z któymi mogłem zamienić parę słow i wszystkich forumowiczów obecnych na koncercie.

_________________
http://www.lastfm.pl/user/Dzaq


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 20 listopada 2011 18:43:31 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 04 lutego 2008 23:32:44
Posty: 3641
Bardzo się cieszę, że byłam!!! Niesamowita energia, kocham "Legendę", "Podróż na Wschód" - tego się nie da opisać, Breakoutowy Dom przy moście, piękni ludzie, z którymi mogłam pobyć, świetna publiczność! :D , siniak na prawej kostce, zdarte gardło...

Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich spotkanych!:serce
Dziękuję!!!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 21 listopada 2011 10:55:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 15:47:56
Posty: 11811
na profilu facebookowym grablewski.com - http://www.facebook.com/grablewskicom?ref=ts
jest ukazane pierwsze zdjęcie z koncertu... prace trwają, więc pewnie za jakiś czas będzie więcej fotek... dobry jest - więc warto czekać...

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 21 listopada 2011 11:52:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Lublin Lublin!

Koncert super, "Legenda" się nie starzeje, wciąż ma, moim zdaniem, swoją moc. Zwłaszcza zagrana z takim czadem i dobrze nagłośniona. Był brud i hałas, ale też wszystko co trzeba było słychać - i basik Pawła, i niuanse w grze Karpia (zwracam uwagę na to, bo tego ostatnio mi brakowało). No i waltornię, która jednak wciąż mnie zaskakuje, że to taki piękny instrument. Niby tyle lat się słucha, a tu jak zabrzmi w środku numeru, to zawsze jest ach :) . Momenty, które szczególnie utkwiły mi w pamięci: "pierdolony kapitalistyczny saturator", "Dom/Breakout/Dom", wstęp do "Popiołów" i one same, czad w "Soul Side Story", "Przebłysk", obezwładniające ciosy "Opowieści zimowej" ("trzy bajki jeeeszcze raz" - oglądam się spod sceny, widzę jak Pietruszka wznosi trzy palce wyginając się w amoku), "Zemsta", "Legenda", "Trzy bajki", "Podróż na Wschód", i "Niezwyciężony" podczas którego przedstawiono tamten i ten skład muzyków. Świetny koncert.


Joon pisze:
Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich spotkanych! :serce
Dziękuję!!!


Właśnie właśnie! Dużo fajnych spotkań. Jakżeśmy z Inverness dotarli do klubu, to już na miejscu były Smoki, Bochen, Arthypat... Chwilę potem pojawił się niespodziewanie Pietruszka, Youzwa ze sklepikiem, potem Joon :) . Fajnie być na takim koncercie. A i po koncercie w klubie sporo się działo, Kuba, Paweł, Marek Puławy z towarzyszką, rozmowy, papieroski, uścik ręki Cortezzy. Z tego wszystkiego wyniknęły jeszcze nocne manewry w Queendom u Inverness, na które dotarli Elrond, Frantz, Karpiu, Smoki i Bochen. Wyjątkowo przyjemnie!


Ostatnio zmieniony pn, 21 listopada 2011 12:16:24 przez antiwitek, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 21 listopada 2011 12:06:38 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
O, super że jeszcze potem manewry i to z zespołem!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 21 listopada 2011 12:25:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Inverness zrobiła super zapiekankę, był krupniczek i browary, fajki na balkonie. Niektórzy jeszcze dorabiali sobie grzanki :) . A przede wszystkim rozmowy, opowieści, wspólne siedzenie.
Jeny, niezwłocznie muszę włączyć I Jah Mana! :D


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 21 listopada 2011 13:29:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 02 października 2006 12:09:41
Posty: 2805
Skąd: f'karium
dobra, czas na trochę bardziej poważny wpis z mojej strony, więc, hey ho, let's go!
już od dłuższego czasu wiszące na mieście plakaty przypominały o koncercie. Nie wiem dlaczego, chyba przez Don Kichota, podkreślały one wyjątkowość wydarzenia i jakieś takie sięgnięcie do przeszłości, do klimatu koncertowania sprzed wielu lat. Przez to czułam się trochę jakbym cofnęła się do ery punkowych koncertów, gdzie każdy każdego zna, gdzie wszystko dzieje się w małych, dusznych, zadymionych i ciemnych salkach a załoganci z irokezami stanowią większość publiki :)
ale okej, do rzeczy. Przychodzimy z Wittem, i ło!-ilu znajomych! :D ale fajnie! i też bardzo pozytywne zaskoczenie - dosyć sporo ludzi, którzy już na pierwszy rzut oka nie są tam z przypadku. Część w armijnych koszulkach, część w koszulach w kołnierzem (widzisz Wittu, nie byłeś sam! :wink: ) ale wspólnym mianownikiem dla znacznej większości było jakieś uczucie do Legendy. Nie do Armii, nie do Budzego, nie do całej jego twórczości. Jasne, to też są 'elementy' jednoczące. Ale tego wieczora każdy czekał na ten właśnie powrót do 'minionego kiedyś', które, mimo zmian w składzie zespołu i upływu lat pozostało takie samo. Legenda.
Co wywarło na mnie największe wrażenie - Światło, ciemność i szept przy Wyludniaczu, waltornia w Katedrze, połączenie Domu przy moście z Breakout - Frantz! Ty to się jednak rozwijasz :wink: (i, matko, co się ze mną stało przy tym numerze, ja wiem, że noszę w sobie dosyć spore pokłady agresji, ale to co wtedy we mnie wstąpiło, albo bardziej - co ze mnie wyszło - łoł :shock: ), Podróż na Wschód, interakcje Budzego z publicznością - bomba! i ulga, że jednak nastroje w zespole nie najgorsze. Podsumowując - koncert naprawdę inny niż wszystkie. Zdecydowanie warto się wybrać, nawet jeśli ktoś ma już na koncie 10 czy 20 koncertów Armii, niech idzie, na pewno nie będzie się nudził.
Po koncercie też fajnie - nigdzie się nie wybieramy, wyjątkowo ochrona nas nie wyprasza, pogaduszki z tymi i owymi, pytania co robimy dalej i bardzo fajna niespodzianka - The Queendom of Inverness zostaje odwiedzone przez zacnych gości :) Było mi bardzo miło Was ugościć w mych skromnych acz królewskich :wink: progach.
Jak już wszyscy cywilizowani ludzie pojechali tam, gdzie jechać mieli, razem z Witkiem zostaliśmy odwiedzeni przez Pidżejkę, która nazajutrz odwiedziła nas jeszcze bardziej, choć za oknem, schizowaliśmy się Kapitanem Beefheartem, oraz do 5 rano jechaliśmy pociągiem Luna i popijając wódkę z sokiem opisywaliśmy swoje obrazy z nim związane - max gwiazdek :D

Bardzo dobre było to! dzięki Wam wszystkim, którzy się do tego przyczyniliście :piwo: :zapiekanka: :krupnik: :love:

_________________
tory wyjeżdżają z lasu a tam...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 21 listopada 2011 13:58:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 15:47:56
Posty: 11811
zapiekanka była super!! ***** choć początkowo byłem ostrożny...

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 21 listopada 2011 14:05:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Inverness pisze:
razem z Witkiem zostaliśmy odwiedzeni przez Pidżejkę, która nazajutrz odwiedziła nas jeszcze bardziej, choć za oknem


To prawda, najpierw nawiedziła nas w nocy w postaci ludzkiej, ale z czarnymi piórami na głowie, widzieliśmy ją oczami duszy na fotelu (granatowa sukienka?). A następnego dnia śniło się jej, że jest gawronem i lata po lubelskim jesiennym osiedlu, przysiada na gałęziach i coś tam je. Widzieliśmy ją z balkonu :faja: .

Pociągiem Luna o czwartej rano zawiadywała Inverness, mnóstwo wyraźnych obrazów za jego oknem. Wiele wspólnych, na przykład popiskujący ponuro pterodaktyl na początku "Wiosny na wygnaniu" (bo na końcu i on piska żałośnie...).


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 21 listopada 2011 18:20:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 26 stycznia 2009 20:04:57
Posty: 14019
Skąd: ze wsi
Ten koncert, nawet śnił mi się przed tym, jak się odbył... więc nie było rady. Jakoś tak się zgrało, że "całkiem przypadkiem", tego dnia, naszykowały mi się odwiedziny córy, w tym Magicznym Mieście. Sprzeczne info o godzinie rozpoczęcia sprawiły, że myślałem, iż jestem spóźniony, gdy po 7 wieczorkiem, wpadłem do ukrytego w jakimś wieżowcu klubu. Szatnia, słyszę.. grają... myślę trudno. ;)
Wchodzę na górę, naładowany bar, sporo ludzi, rozglądam się, "ale gdzie tu wejście by dopchać się pod scenę", i to nie jedyna wtopa tego wieczoru. :) Chwytam za jakieś drzwi, czy to tu?, czy nie tu? jakiś pan wychodzi i mówi, że to dopiero próba, że jest ok i w ogóle...
Odwracam się i dopiero teraz jarzę, że ludzie zapamiętale oddają się klimatom towarzyskim, przed koncertem, a nie w trakcie.... :oops: :mrgreen:, a już myślałem "po co przyszli?????!!!!!!!!, k...a po co przyszli???!!!!"
Rozglądam się. Radość. Witek, Smoki, Invi oraz inni. :D Zwłaszcza Witek śfietnie wygląda, taki umęczony. Początek koncertu, lekkie opóźnienie, widzę wspinającego się Strażaka z toporkiem :shock: , ale Smok trzeźwo zauważa, że to może akustyk, :mrgreen: muzycy nie chcieli wyjść na scenę, jak mówił Elrond, w końcu wyszli.... nie wiem dlaczego, ale wiem PO CO!!!
Ten, podobny, materiał słyszałem w Nowej Dębie, to był jeden z pierwszych koncertów z Karpiem, gdzie słabe nagłośnienie i z tyłu i z przodu, błędy, małe stuknięcia, w ogóle niespecjalnie żarło, delikatnie mówiąc ;)
... a tu... najpierw wprowadzenie, saturator, jest Katedra, jest Dom przy moście, Breakout i znów Dom... rewelacyjnie rozgrzewający miks, napój energetyczny rozwalający naokoło ludzi... żre on, a wszyscy jeszcze i jeszcze...


koncert rewelacyjnie nagłośniony, głośno, ale bez zbędnego rozpierdalania bębenków, wreszcie słyszę, jestem uzdrowiony... Karpiu i jego nuta w nutę wstaweczki, są momenty w których słinguje, basik szarpie, gitarra niczym błyskawica Zorro przeszywa mrok, waltornia snuje swoje chasydzkie tańce i melancholijne zaśpiewy... tyle w tym poziomów, by powiedzieć nawet: den! Niczego już nie potrafię zatrzymać. Witek, raz tu a raz tam, Smok raz tam raz tu.... jak w bajce.... w której nie ma końcowych napisów.... Stopa!... Budzy, śpiew, wołąnie....
och!!!!! następnym razem przejadę i tysiąc kilosów by dotrzeć... Magiczny koncert w magicznym Mieście. :D

Po nim trochę rozmów, dzięki wszystkim! :serce szkoda, że nie udało mi się dojechać na manewry....

_________________
un tralala loco


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 21 listopada 2011 20:14:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Pietruszka pisze:
ludzie zapamiętale oddają się klimatom towarzyskim, przed koncertem, a nie w trakcie...., a już myślałem "po co przyszli?????!!!!!!!!, k...a po co przyszli???!!!!"

Muszę powiedzieć, że w Warszawie za mymi plecami było trochę takich, co oddawali się również w trakcie koncertu, i też dokładnie tak sobie pomyślałem (co gorsza, niektórych z nich znałem ;-)). Co prawda muszę przyznać, że oni sami wyglądali na bardzo zadowolonych z faktu bycia na koncercie, więc widocznie sobie samym nie przeszkadzali w przeżywaniu muzyki.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group