Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 18 kwietnia 2024 02:07:16

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 165 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 16 grudnia 2010 22:56:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28013
arasek pisze:
Ktoś włącza muzykę, no ja p...!


Dylan, nie? No, ja to włączyłem :) . Jam to, nie chwaląc się, sprawił :wink: . Musieliśmy to ustalić wcześniej w kuchni, kwestia słuchania do snu zwykle się pojawia.
Dobrze, że nie wiesz o wszystkim z tego Malawi :wink: .


Budyń pisze:
na rzecz sałatki jarzynowej


O, to może moja? :)

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 16 grudnia 2010 23:02:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 15:34:22
Posty: 17253
Skąd: Poznań
Crazy pisze:
przyszła Ola.Ka


Łeee :( szkoda, że się nie spiknęliśmy...


Crazy pisze:
te Moody Bluesy to już chyba Cię ominęły?


Na (nie)szczęście tak :-)
(jestem raczej z frakcji Inverness, więc może bym doznał wstrząsu anafilaktycznego i trzeba by dzwonić po Tosię)


Crazy pisze:
i wtedy przyszedł Braun, któremu ona życie uratowała.


Ke? Fen Braunowi? :roll: :D

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 16 grudnia 2010 23:13:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25378
No właśnie. Darowała go zdrowiem, żeby mógł o MoodyBlues rozmyślać.
Nie ma mowy o żadnej anafiliktyce! Utwór o człowieku, który odnalazł siebie, wzbudził powszechną euforię i Twoją musiałby również!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 16 grudnia 2010 23:23:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22873
antiwitek pisze:
O, to może moja?

a co było w Twojej, to była taka dość klasyczna?

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 16 grudnia 2010 23:25:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28013
taa, marchewka, pietruszka (hyhy), seler, ogórek konserwowy, jakiś ziemniaczek... :)

żałuję, że w końcu nie spróbowałem Waszego sernika
spróbowałem za to wódeczki :wink:

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 16 grudnia 2010 23:37:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22873
:wink:

to była ta sałatka :)

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 17 grudnia 2010 00:56:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 19 czerwca 2008 13:32:04
Posty: 474
Skąd: Warszawa
Robson1607 pisze:
bo mi ostatnie metro uciekło

Crazy pisze:

no właśnie nie!!!
Trochę się martwiłem, że Ci ucieknie, ale potem zobaczyłem, że zszedłeś na peron po drugiej stronie otchłani i już wiedziałem, że zdążyłeś. Ale potem nagle zobaczyłem, że wycofałeś się z powrotem na górę!!! Tego nie mogłem pojąć, czyżbyś uznał, że już po ptokach? Ale przecież ludzi pełno na peronie, to nie byli chyba sami bezdomni? ;) Myślałem nawet, czy by nie biec Cię nie sprowadzać z powrotem pod ziemię, ale ci kontrolerzy i w ogóle tak jakoś nie wiedziałem. Tymczasem ostatnie metro oczywiście przyjechało...
Dobrze, że autobus też był!

Myślałem, że oni ogrzać się przyszli :shock: ale to metro kurcze coś wolno jechało nie było nic na tablicy oprócz czerwonego centrum to wyglądało jakby uciekło :shock: :shock: :shock: :shock:

_________________
Jezus Chrystus jest Panem.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 17 grudnia 2010 09:33:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25378
Coś ogłaszali o "problemach technicznych" i że "pociągi kursują z kilkuminutowym opóźnieniem". No i rzeczywiście: w stronę Młocin ostatnie miało być 2.50 i na nie mógłbyś zdążyć albo nie - kwestia sekund. Natomiast po Twoim wycofie najpierw przyjechał pociąg nie zabierający pasażerów, a dopiero chwilę po nim - ten właściwy.

Anyway, grunt, żeś cały i zdrowy dojechał do domu :-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 17 grudnia 2010 14:49:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 marca 2007 20:38:56
Posty: 1131
Skąd: Słupsk
A my (Mikosz i Smoki i ja) wstaliśmy jakoś rano i poszliśmy do Kościoła.. następnie Mikosz pojechał do Torunia, a My kupiliśmy sobie pizze.

Uwielbiam PIZZE!! tylko że muszę mieć okazję żeby ją zjeść. Od dziecka pizza kojarzy mi się z jakimś świętem.. nie jadało jej się tak bez powodu.
Tak więc mam do tej pory takie poczucie, że jak jest jakaś okazja to trzeba zjeść pizze :D

No widzę że u Was sporo się działo.. szkoda żeście nie dali znać, nie zaproszyli...

Arasek pisze:
witam się z pierwszy raz widzianą w realu Tosią

No z tego co pamiętam, to ostatni raz się witaliśmy w Arenie.. a i pare innych razy widzieliśmy się..np. na Budzym Solo w Blue Nocie siedzieliśmy przy jednym stoliku :P

Peregrin Took pisze:
Robię serwetki z takim napisem. Nawet chyba dzisiaj.

To pewnie mój blok zamówił. Jako mieszkańcy, chcemy się w ten sposób integrować.

_________________
Polski ziemniak jest skarbnicą witaminy C


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 17 grudnia 2010 18:37:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 17:38:41
Posty: 9980
Kurczę, ja też mało czego spróbowałam na Wigilii i teraz żałuję, ale wtedy jakoś brzuch miałam ściśnięty czy co, bo niewiele zdołałam doń zmieścić, mimo, że specjalnie nie jadłam obiadu.

Tosisława pisze:
No widzę że u Was sporo się działo.. szkoda żeście nie dali znać, nie zaproszyli...

Ech, bo to chyba samo tak wyszło, nieplanowane... poza forumowiczami spoza Warszawy, którzy tam po prostu nocowali, no i Gospodarzami oczywiście, byłam tylko ja, a ja sama się wprosiłam, na krzywy ryj. :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 17 grudnia 2010 19:51:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 15:34:22
Posty: 17253
Skąd: Poznań
Tosisława pisze:
No z tego co pamiętam


:oops: No tak, mam dobrą pamięć do faktów ale beznadziejną do twarzy...
Powiedzmy - pierwszy raz w realu w Warszawie... i sytuacja trochę uratowana ;-)


Tosisława pisze:
To pewnie mój blok zamówił. Jako mieszkańcy, chcemy się w ten sposób integrować.


:lol:

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 18 grudnia 2010 00:06:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 21:54:20
Posty: 6846
Dziękuję Gospodyni i wszystkim Współświętującym za kontynuowanie zacnej forumowej tradycji, masę dobrego jadła, wódeczkę w kuchni i całą resztę.

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 18 grudnia 2010 00:50:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 17:38:41
Posty: 9980
arasek pisze:
Jakiejż to muzyki słucha Fen?

Buaahhaaa! To było przesłuchanie! Aras nawet chciał mnie upić, żeby wydobyć ze mnie zeznania. :lol: Upić się nie dałam, niewiele ze mnie wydusił, ale wciąż nie wiem, no po prostu nie wiem, jak w ogóle mogłam, przy pytaniu o polskie zespoły, zapomnieć o bandzie tak zacnym i ważnym, jak The Soundrops! :oops:
Tosia, Youzwa i wpółlokatorka Tosi (zapomniałam, jak miała na imię) przystępują do partyjki Carcassonne. Kusi mnie, żeby dołączyć, ale nigdy w to nie grałam i wyobrażam sobie, że to taka gra, co się ciągnie godzinami, a nie chcę ugrzęznąć przy grze na całą wigilię. Zerkam więc tylko na nich czasem z lekką zazdrością.
Toast w kuchni, który wznoszę pysznym słynnym barszczykiem Morelli, choć początkowo były problemy z jego podgrzaniem i już myśleliśmy, że zepsuliśmy Tosi kuchenkę, na szczęście Tosia przyszła i ją uratowała. :)
Ponadto do swego ściśniętego brzucha zdołałam jednak wrzucić odrobinię pyszności takich, jak m.in. krokiety Invi i ryba Smoczycy. :)
Część muzyczna - nie ma to jak takie wspólne granie i śpiewanie! Choć posłuchać nieznanych kawałków też było dobrze. Niegrzeczne autobusy Budynia - suuper!!! :D
Panek ze wzrokiem pełnym sadyzmu godnego Raya Thomasa znęca się nad pluszakami.
Ekipa ze Wschodu ze Smokami na czele zachęcają do przyjazdu na Wschód. Oj, trzeba kiedyś będzie! :)
Robi się późno, oczywiście rozsądek nakazujący wyjść o takiej godzinie, żeby załapać się na ostatni tramwaj, nie miał w ogóle szans dojść do głosu na takiej fajnej imprezie, trzeba się zastanowić, co dalej. U Tosi jest bardzo miło i kto wie, może byłaby szansa zostać do rana... Ale mam wielką ochotę zabrać się na Mauą Uonkę, gdzie mnie jeszcze nie było (i może to jedyna okazja?), więc pytam Crazego, czy mogę a Crazy zgadza się bez problemu. Ale fajnie! :) :) :)
Tak, czy siak, kiedy nadchodzi już pora wyjścia, szkoda trochę opuszczać ten ciepły dom i rozdzielać się towarzysko, ale z drugiej strony zmęczenie już zaczęło dawać się mi we znaki - kiedyś trzeba iść spać. W każdym razie - Tosiu - jesteś wielka, żeś to wszystko zorganizowała! Dzięki! :bukiet:

Droga do metra zaskakująco długa (zawsze zdawało mi się, że to bliżej...), ale jest miło, towarzyszy mi głównie Arasek.
Na stacji metro-widmo, kanar o 3 w nocy i zaczyna się zabawa w głupie miny.
Docieramy na Mauą Uonkę. Towarzystwo udaje się do kuchni i najwyraźniej ani myśli spać. :) Próbuję być twarda i siedzę razem z nimi, dopóki nie sięgają po faje. ;) Zmywam się więc, podziwiam poliglockie Muminki na ścianie, po czym idę do łazienki z żalem, że nie przygotowałam się zbytnio do noclegu poza domem, ale jakąś tam toaletę uskuteczniam.
Jako nadprogramowy gość upieram się, żeby spać na podłodze i nie zmienia tego nawet zakaz Morelli wygłoszony na mocy administratorskiego autorytetu. ;) W związku z czym niektórzy byli dla mnie bardzo mili, Arasek dał mi swój KULt-owy sweter w roli poduszki, Witek z Laską (czy Invi brała w tym udział? Nie bardzo już wtedy kontaktowałam i nie jestem pewna...) dopadli mnie i zgwałcili kocami. ;) :D Totalnie wzruszyłam się tą akcją! Towarzystwa też czasem dotrzymywał Blacyk.
Ale też potem została mi wbita okrutna szpila prosto w serce i to chyba raczej nie z powodu mojego uporu. :(
Chociaż jestem już nieprzytomna, jakoś długo nie mogę zasnąć i wcześnie się budzę.
Rano zawieram znajomość z pięknym Nazirem, którego od dawna poznać chciałam. ;)
Na śniadanie pyszna zielona pasta z awokado autorstwa Elsei, a potem - uaaa! domowa czekolada! :D
Morella i Laska planują założyć krowią farmę i nie żałują swoim zwierzątkom luksusów. :)
Po śniadaniu Aras i Witek rozpoczynają niebezpieczną grę w zwalanie się. Napięcie rośnie! Na koniec Witek postanawia zwalić się konsekwentnie i do końca, na twarz a nie na ręce, jako cel ostateczny swojego upadku obiera jednak już nie podłogę, ale łóżko z 2 dziewczynami. ;)
Arasek dość wcześnie zbiera się na pociąg.
I znowu zaczyna się część muzyczna, wzbogacona tym razem o pianino. Morella cieszy się muzyką, tańcząc na leżąco. Do czasu, no bo w końcu rozpętuje się prawdziwe wariactwo i kto by tam leżał wtedy! :D
Później Invi i Laska idą sobie, zastanawiam się, czy nie powinnam iść z nimi, ale bardzo chcę jeszcze choć trochę dłużej zostać. Machamy im przez okno, Witek z Morellą używają w tym celu efektownych podłużnych poduszek, też chcę taką ale już nie ma, więc zadowalam się kocem.
Potem doczekałam się mini-koncertu Soundropsów i nawet pojawiły się kawałki z mojego top-tena. :D
A później nawiązała się poważna dyskusja o wspólnotach. Jej wydźwięk ogólnie był niewesoły, ale atmosfera wtedy zrobiła się taka.. odrobinę bardziej przyjacielska niż tylko koleżeńska i dla mnie to było ważne.
Kolejnym punktem programu miało być oglądanie Potopu, i chętnie bym została i obejrzała (po prawdzie w ogóle nie chciało mi się stamtąd wychodzić), ale niestety po prostu musiałam już iść... Było mi jednak strasznie miło gościć na Mauej Uonce, nawet Ola i Asia, które przecież mnie prawie nie znają, były bardzo serdeczne, naprawdę raz jeszcze dziękuję wszystkim Gospodarzom! :bukiet:
Potem jeszcze uświadomiłam sobie, że zapomniałam Elsei zapytać o wakacje...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 18 grudnia 2010 01:59:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
Fengari pisze:
poważna dyskusja o wspólnotach. Jej wydźwięk ogólnie był niewesoły

ojojoj

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 18 grudnia 2010 21:59:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28013
Fengari pisze:
Niegrzeczne autobusy


:) , bardzo ładne określenie

i w ogóle dobrze, że nie ulegałaś rozsądkowi
już jakiś czas temu zauważyłem, że właśnie kiedy mu nie ulegam - jest b. fajnie :)


a w ogóle sobie dziś znów rzuciłem okiem na zdjęcia, przypomniałem sobie różne momenty i barszcz, i się mi zrobiło, no melancholijnie...

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 165 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group