Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 10:54:36

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 109 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: czw, 03 grudnia 2009 08:28:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21338
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Od dłuższego czasu mnie to nurtuje, ale dopiero lista tych, którzy "udział wzięli" w tworzeniu Frika, pozwoliła mi skonkretyzować temat rozważań.

No bo tak:

Zespół - wiadomo. Tercecik, kwartecik, kwintecik etc. Każdy zna swoje miejsce, każdy wypełnia swoją rolę w określonych ramach personalnych i muzycznych. Nawet jeśli ktoś odchodzi, to ktoś przychodzi na jego miejsce i rzecz turla się dalej. Oczywiście zdarzają się jakieś kolaboracje, występy gościnne, ale wtedy jest to wyraźnie zaznaczone - "zespół w składzie... a wraz z nim..."

Tymczasem jak się ma na chwilę obecną rzecz z Armią? Jakiś czas temu pytałem elronda o status Banana w zespole, czy jeszcze w nim jest, czy nie. Elrond odpowiedział, że "Banan współpracuje". W sumie Kuba był zmiennikiem Banana już od dawna. No i fajno. Ale jak czy w takim razie możemy mówić o jakimś zamkniętym, konkretnym składzie Armii AD 2009? No niby wiadomo, że jest Elrond, Aviator, Frantz, Kmieta, Krzyżyk i Kuba. Na oficjalnej stronie wymieniony jest też Banan. Ale przecież teraz pojawili się także Robert, Merlin, Karol Nowacki, Łukasz Kluczniak, Marek Pospieszalski... no i Gero :). W sumie od pewnego czasu i Litza może uchodzić też za siódmego, ósmego, czy którego tam w kolejności członka Armii. Niby na stronie oficjalnej nazwiska powyższych muzyków są oddzielone przerwą od "podstawowego" składu co wskazuje, że należy ich traktować jako muzyków gościnnych, ale z drugiej strony w ostatnim wywiadzie dla TR Budzy i Brylu dają do zrozumienia, że dalsza współpraca jest jak najbardziej możliwa (można odnieść wrażenie, że obaj panowie wręcz się do niej palą- niecierpliwe szuranie nogami, jest prawie słyszalne ;) ). Ale nie mówi się o tym, że Robert i reszta są obecnie "członkami zespołu Armia" - mówi się za to o współpracy.
No i tu dochodzimy do sedna.
Czy Armię roku 2009 można jeszcze nazywać zespołem w "tradycyjnym" tego słowa znaczeniu, czy raczej kolektywem muzyków (opartym oczywiście na pewnym podstawowym "twardym rdzeniu"), którego celem jest przełamanie ograniczeń płynących z grania w jednym, ustalonym składzie i tworzenie muzyki mającej wychodzić poza schematy i być wynikiem niczym nie skrępowanej ekspresji twórczej. Zauważcie, że w tym układzie, każdy może zastąpić każdego i każdy ma przynajmniej jednego partnera, z którym może się wymienić i z którym może się wzajemnie uzupełniać. Nawet elrond ma swojego ducha w postaci Gera :)
W takim układzie nie zdziwiłbym się (zwłaszcza w świetle wypowiedzi elronda, zapowiadających rozwinięcie tej "eksperymentalnej" ścieżki) gdyby na kolejnej płycie pojawił się np. duet perkusyjny Krzyżyk-Stopa, któremu sekundowałaby na przeszkadzajkach Rozencwajgowa. Nie miało by wtedy znaczenia, kto jest "członkiem zespołu", a kto tylko "współpracuje". Ważny byłby efekt końcowy, czyli muzyka.

A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czy należy Armię traktować jeszcze jako zespół, czy już jako kolektyw przyjaciół, nadających na podobnych wibracjach i o podobnej wrażliwości, który może występować w różnych konfiguracjach i wariacjach? A może mamy do czynienia z okresem przejściowym? Czy np. doczekamy się kiedyś nowych kawałków Armii, z Gerem jako głównym i/lub jedynym głosem, albo jeszcze bardziej zaskakujących (jeżeli w ogóle coś bardziej zaskakującego było by możliwe) roszad osobowych :shock:

Zapraszam oczywiście wszystkich do dyskusji, ale nie ukrywam, ze najchętniej przeczytałbym tu wypowiedzi wszystkich udzielających się na forum muzyków: Aviatora, BRiLLERa, Frantza, Krzyżyka, Gera... no i oczywista elronda... i Robertina też, jesli jeszcze tu zagląda :). Chciałbym wiedzieć jak to wygląda z ich punktu widzenia i jak odnajdują się w takim układzie. Czy traktują to jako działalność zespołową z "udziałami gościnnymi", czy jednak w szerszej perspektywie? :)

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Ostatnio zmieniony czw, 03 grudnia 2009 14:19:02 przez Pet, łącznie zmieniany 3 razy

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 03 grudnia 2009 08:39:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:33:35
Posty: 4883
bardzo ciekawy temat!

ja pozwolę sobie odpowiedzieć we własnej kwestii

Pet pisze:
Czy np. doczekamy się kiedyś nowych kawałków Armii, z Gerem jako głównym i/lub jedynym głosem


na pewno nie, zostało tu powiedziane wystarczająco dobitnie, że Armia bez Budzego to nie Armia ;)

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 03 grudnia 2009 08:42:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21338
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Gero pisze:
na pewno nie, zostało tu powiedziane wystarczająco dobitnie, że Armia bez Budzego to nie Armia


Ale mi nie chodziło o sytuację typu: cała płyta bez udziału elronda (wiadomą rzeczą jest, że jakby nie kombinować, to Tomek ma w tym całym układzie kontrolny pakiet co najmniej 51% akcji ;) ), ale raczej o coś takiego: album - osiem kawałków; jeden instrumentalny; w pięciu śpiewa elrond (w tym np. cztery teksty swoje jeden Gera), zaś w dwóch Gero (a elrond robi chórki, albo i nie ;) ).

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 03 grudnia 2009 08:45:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:33:35
Posty: 4883
:) to też nie, nie sądzę żeby takie coś miałoby wzbogacić płytę Armii - Gero chórki jak najbardziej, ale od lead vocals zdecydowanie jest Tom :)

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 03 grudnia 2009 08:54:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21338
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Gero pisze:
to też nie, nie sądzę żeby takie coś miałoby wzbogacić płytę Armii - chórki jak najbardziej, ale od lead vocals zdecydowanie jest Tom


No OK. Ale pamiętajmy, że koncert Armii bez elronda już się odbył ;) I jakkolwiek sam zainteresowany pewnie chciałby na nim samemu zaspiewać, to jednak "pro bono publico" i "pro bono arte" (czy jak tam się to po łacinowemu mówi) zdecydował się na zaistnienie "Armii bez elronda" czyli jak widać, choć jego obecność w zespole jest dla niego kwestią niezwykle istotną (czemu nie ma się co dziwić), to nie nadrzędną w stosunku do dobra sztuki. Dopuszczam więc jako możliwą taką sytuację, w której Tomek - jako "dyrektor" całego przedsięwzięcia, mający zaufanie do Twojego talentu wokalnego, stwierdza, że np. jakiś kawałek jest gicio-fajny, ale Twój wokal pasuje tam np. klimatem lepiej niż jego własny i dla dobra sztuki lepiej by było gdybyś to Ty go wykonał. Nie musiało by to być powszechne, ale przy takim "kolektywnym" podejściu do tworzenia wcale nie niemożliwe. Przynajmniej tak mi się wydaje.

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 03 grudnia 2009 09:45:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 13:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
ale fajny temat! Pet :brawa:

prawdę mówiąc też mnie nurtowały podobnne pytania, w sumie to podobnych kwestii dotyczyły moje pytania z wątku Freakowego

marecki pisze:
dwie kwestie:
- Koncerty - co będzie z tego grane na koncertach? Jak to zatrybi w otoczeniu Groźniaka czy Niezwyciężonego? Czy Armia are na Freaku dotyczy jedynie składu podczas nagrania czy ma również wpływ na skład koncertowy? Na pewno zmiany są widoczne w komunikacji, bo Tom pojawia się choćby w audycjach radiowych z Brylem i Gołaszewskim, ale przełoży się to też na koncerty?
Zakładam, że świętem Freaka będzie Brylfest i tam zostanie on przedstawiony w pewnie możliwie najpełniejszym składzie, formie itp Może nawet pełny skład i wykonanie całej płyty z wolnymi improwizacjami? I Gero w chórkach? Ech rozmarzyłem się
Ale jak tego Freaka ugryźć w normalnym składzie? Czy waltornia może przejąć chociaż część partii saksofonów? Może ograniczyć się do tych utworów, które oparte są na sekcji i gitarach? A może będą to zupełnie nowe aranżacje, takie surowe, które pokażą jeszcze inną odsłonę Freaka?

- Co dalej? - pytanie nie jest banalne. Zespół zrobił mocną woltę uderzając w nowe rejony. Na ile jest to zmiana stała a na ile jednorazowy freak, wybryk, odskocznia, po której wracamy do ostrego łojenia? W końcu z wywiadu u Makaka pamiętam, że płyta powstawała początkowo w odpowiedzi na sugestię wytwórni aby nagrać coś bonusowego, jeszcze w tym roku? To że potem rozwinęło się w pełnoprawną płytę, to że pojawili się przy tej okazji TACY goście, to że tak wciągnęło Tomka (co widać!!!) to efekt na dziś. Ale na ile zmieni to na dłużej historię zespołu?

Takie myśli krążą mi od paru dni po głowie i postanowiłem przelać je na klawiaturę. Pewnie na kilka z nich odpowiedź zna zespół, ale chyba też nie na wszystkie. Z resztą nie oczekuję ich tu i teraz? (jest na to osobny wątek ). Ale jestem szalenie ciekaw jak te odpowiedzi będą wyglądały za rok czy dwa lata?

zwłaszcza to drugie, choć chodziło w nim bardziej o kierunek muzyczny niż stojących za nim muzyków ale myślę, że oba pytania się uzupełniają

Co do udziału Gera to właśnie taki udział, smaczkowy, drugogłosowy i może aranżacyjny w kwestiach wokalnych (np. harmonie!) podoba mi się bardzo. Gero :brawa: i za tę płytę. Myślę, że Tomek bardzo umiejętnie tu korzysta z muzycznej erudycji i wyobraźni Gera.

To co jeszcze zapamiętałem z wypowiedzi Roberta w Roxy to że Tomek świetnie się sprawdzał przy tej płycie jako animator całego przedsięwzięcia. Ktoś kto potrafił zaprosić właściwe osoby, dać im minimalne wskazówki ledwie kierunki działania i wolną rękę tworzenia. Myślę, że i tę wolność w dźwiękach poszczególnych muzyków bardzo czuć na płycie. A z wypowiedzi samego Tomka wynika, że taki sposób pracy jemu też bardzo odpowiada. I pewnie formuła ta w przyszłości może równie wspaniale się sprawdzić w innej konstelacji osobowej (ten pomysł z perkusjami przedni!)
A w związku z jego otwartą formułą pojęcie zespołu nagrywającego płytę jest mocno rozszerzone. Chyba można tu mówic o dwóch bytach - koncertowym rdzeniu i swobodnych konstelacjach powstających na potrzebę poszczególnych nagrań.
I mnie się taka koncepcja bardzo podoba :D

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 03 grudnia 2009 10:00:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 04 grudnia 2004 19:50:09
Posty: 2005
Skąd: zNienacka
marecki pisze:
To co jeszcze zapamiętałem z wypowiedzi Roberta w Roxy to że Tomek świetnie się sprawdzał przy tej płycie jako animator całego przedsięwzięcia. Ktoś kto potrafił zaprosić włąściwe osoby, dać im minimalne wskazówki ledwie kierunki działania i wolną rekę tworzenia. Myślę, że i tę wolność w dźwiękach poszczególnych muzyków bardzo czuć na płycie. A z wypowiedzi samego Tomka wynika, że taki sposób pracy jemu też bardzo odpowiada. I pewnie formuła ta w przyszłości może równie wspaniale się sprawdzić w innej konstelacji osobowej (ten pomysł z perkusjami przedni!)
A w związku z jego otwartą formułą pojęcie zespołu nagrywającego płytę jest mocno rozszerzone. Chyba można tu mówic o dwóch bytach - koncertowym rdzeniu i swobodnych konstelacjach powstających na potrzebę poszczególnych nagrań.
I mnie się taka koncepcja bardzo podoba

Popieram to co napisał marecki. Freak to nie tylko rewolucja muzyczna, ale też nowe podejście do pracy w zespole. Więcej wolności dla muzyków, tworzenie muzyki na zasadzie tzw.burzy muzgów. Czy jest to zespół czy już kolektyw? Wszystko zmierza w tym drugim kierunku. Pozdrawiam

_________________
wiecznie wątpiący- gatunek ginący


Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych
eksperymentów zrezygnował.

Mark Twain


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 03 grudnia 2009 10:12:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
Bialy_Kruk pisze:
Freak to nie tylko rewolucja muzyczna, ale też nowe podejście do pracy w zespole

to nic nowego, to wzięcie przykładu z johna zorna :wink: myślę, że elrond jako zorn bardzo by się sprawdził i armia jako kolektyw typu masada - dla mnie fajna koncepcja na przyszłośc!

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 03 grudnia 2009 10:31:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
...Pet napisał to , co ja myślę od dawna ! :piwo: Tak właśnie wyobrażam sobie przyszłość naszego zespołu i przykład Zorna jest tu doskonały. Własnie taka sytuacja najbardziej mi odpowiada. Przede wszystkim otwiera przed nami olbrzymie możliwości tworzenia sztuki. Jak gdzieś wcześniej napisałem ,nie zamierzam się już krępować jakąkolwiek konwencją czy stylem. Bardziej od tego co Armia nagrała wczoraj interesuje mnie co może nagrać jutro !!! Czas ucieka ,a ja nie zamierzam tkwić w stojącej wodzie. Betony z teraz rocka będą mieli problem ale to nie moja sprawa. :D

Pet pisze:
cała płyta bez udziału elronda

..jak najbardziej !! :D

Pet pisze:
Dopuszczam więc jako możliwą taką sytuację, w której Tomek - jako "dyrektor" całego przedsięwzięcia, mający zaufanie do Twojego talentu wokalnego, stwierdza, że np. jakiś kawałek jest gicio-fajny, ale Twój wokal pasuje tam np. klimatem lepiej niż jego własny i dla dobra sztuki lepiej by było gdybyś to Ty go wykonał.

..dla mnie to oczywista oczywistość !

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 03 grudnia 2009 10:40:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 13:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
Tak jak pisałem mi się taka koncepcja bardzo podoba :D

Nurtuje mnie jedynie nadal pytanie jakie będzie tego odbicie koncertowe. Bo kolektywny skład przy nagraniu płyty i pewna tymczasowość jego członków sprawi, że koncertowe wersje tych utworów będą musiały wyglądać bardzo inaczej. I nie jest to zarzut ale ciekawość.
Dlatego bardzo chciałem pojechać wczoraj do Torunia ale z powodów rodzinnych nie mogłem.
Jestem szalenie ciekaw Freaka koncertowego w obu odmianach:
- pełna wersja, z wieloma instrumentami itp - Brylfest i może inne pojedyncze okazje
- surowa wersja na klasyczny skład rockowy

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 03 grudnia 2009 10:45:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21338
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
elrond pisze:
Pet napisał to , co ja myślę od dawna !


JUHU! :D

To znaczy, że możemy wreszcie zapomnieć o etykietkach punkowych, hardcorowych, metalowych, progresywnych, jazzowych czy jeszcze tam jakiś. Armia wkracza na ścieżkę FREE-ROCKA (nie słyszałem o takim stylu, ale chyba można go wymyślić, nie? ;) ) na której wszystko może się zdarzyć. To chyba odpowiedź na pytanie mareckiego co do przyszłego kierunku muzycznego

Pet pisze:
cała płyta bez udziału elronda


elrond pisze:
jak najbardziej !!



Jako założyciel tematu i autor postu, w którym snuje rozważania o dwóch perkusistach i Gerze wykonującym numery samodzielnie, muszę przyznać, że takie rozwiązanie nawet mi nie przyszło do głowy... ale z drugiej strony jak kolektyw, to kolektyw. Każdy może być, i każdego może nie być. :)
Grunt, żeby spójna była idea :)

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 03 grudnia 2009 10:49:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 04 grudnia 2004 19:50:09
Posty: 2005
Skąd: zNienacka
Przyszłość zapowiada sie pysznie( a takie kulinarne określenie). Sztuka nie znosi stagnacji. Pozdrawiam

_________________
wiecznie wątpiący- gatunek ginący


Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych
eksperymentów zrezygnował.

Mark Twain


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 03 grudnia 2009 10:53:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
marecki pisze:
pełna wersja, z wieloma instrumentami itp - Brylfest i może inne pojedyncze okazje

...to oczywiste ,że Freak powinien być wykonywany w pełnym składzie ....przede wszystkim bogactwo tej muzyki sie tego domaga

marecki pisze:
surowa wersja na klasyczny skład rockowy

...wczoraj w Toruniu zagralismy małe fragmenty Brejkałtu i Grina, przy czym brejkałt wyłonił sie całkowicie niespodziewanie z długiej jazzowej improwizacji Krzyżyka i Kmiety ,którą grali na bis.... wpewnym momencie doszedłem do nich i zacząłem improwizować " watch out remember forgotten inside...itd....po chwili dołączył się Frantz...... :D ...bardzo mi to sie podobało

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 03 grudnia 2009 10:54:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
Bialy_Kruk pisze:
Sztuka nie znosi stagnacji. Pozdrawiam

:piwo:

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 03 grudnia 2009 11:00:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21338
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Ufff... czyli na szczęście improwizacja w rocku nie przeszła całkowicie do lamusa! Panowie, trzymam kciuki za jak najbardziej rozimprowizowane koncerty. Mam wrażenie, że nawet taka płyta jak Freak nie wzbudzi takiego fermentu i nie podniesie takiego wrzasku jak wprowadzenie improwizacji do starych kawałków :D

Wyobrażacie sobie "Trzy Bajki" przechodzące w improwizację? *) Albo "Opowieść Zimową", w której niespodzianie pojawiają się saksofon i akordeon? Nagle by się okazało, ze Armia nie ma "tylko" ośmiu nowych kawałków, ale tyle ile było na wcześniejszych płytach :)


*) Tak, wiem. Zaraz przyjdzie Budyń, powie, że sobie wyobraża i da mi w zęby ;)

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 109 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group