Ultima Thule

Niech jeszcze potwierdzi sama Ona , przecież byłem wtedy zupełnie gdzie indziej .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

kurde, fakt, ze jestem przyzwyczajony do brzmienia pokroju klubu "u bazyla" czy rozbratu, ale naprawde jak dla mnie brzmialo to okej... melomani sie znalezli

Mogę ja potwierdzić.
A jeszcze Merry był z nami. I troje niesforumowanych przyjaciół.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

ano byłem, zmarzłem, nobliwie poskakałem w miejscu, za to śpiewając tekst za tekstem - setcik Legendowy rzecz jasna mobilizuje do takich czynów.

Tosisława - ty byłaś z balonikiem "my little pony" ? jeśli tak, to przyznam, że było to ciekawe doświadczenie - ze sceny leci "Gdzie ja tam będziesz ty" a przede mną buja się na baloniku mały, różowy kucyk

Najlepsze momenty koncertu: na miejscu 3 - Podróż na wschód, na miejscu 2 - Niezwyciężony and the winner is: 1. Inaczej niż zwykle

arghhhhhhh!

ŻYCIE LUDZKIE JEST WAŻNIEJSZE NIŻ CZYJEŚ MAŁE INTERESY

zawsze i wszędzie warto to słyszeć

a po koncercie fajny bonus - sprzedawcy z rozstawionych budek dali mi bochen chleba - taki jaki widuje sie tylko na dożynkach, wypiekany tradycyjnymi metodami.
chcieli sprzedać poznaniakom (po 30 dychy od bochenka) ale nie zeszły (za drogo ?, to co się miał marnować...wróciłem więc do domu niczym prawdziwy żywiciel rodziny, z chlebem, którego przez tydzień nie zjemy

_________________
" (...)Czy pan myśli,że nasze żydowskie pisma są tylko dla jakiegoś widzimisię pisane spółgłoskami?Każdy wyszukuje sobie skryte samogłoski, które zawierają dla niego jedynego określoną myśl, żywe słowo nie powinno zamieniać się w martwy dogmat."

Co prawda Pippin to już potwierdził, ale tak dla formalności - tak, to byłam ja

_________________
A cisza mówi głośniej od słów,
O obietnicach złamanych.

Dodajmy że poprosił o herbatę.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Dziękuję

Gdy się koncert zaczął to się trochę zasmuciłam że nie zaczęło się Inaczej niż zwykle, ale jak to dobrze, że jednak utworu tego nie zabrakło.

Odkąd przesłuchałam Dża ludzi to się zastanawiam czy wciąż to stanowcze hasło wypowiedziane na Duchu, wciąż będzie mi się kojarzyć z moją ulubioną płytą

_________________
Polski ziemniak jest skarbnicą witaminy C

Staję murem z tymi co oceniają koncert za bardzo dobry...(Dzięki Armio!) i także z tymi którzy uważają, że pan "akustyk" w czasie koncertu np. stawiał pasjansa na laptoku niż wziąć się za swoją robotę-niestety na przodach brak było wokalu Banana i dr.Kmiety a gitary sprawiały wrażenie jakby ich grzejniki stały po drugiej zamku. Dobiło mnie tylko to, że czasami było słychać to co leci w odsłuchach niż na przodach. Mój kumpel nawet nie wytrzymał i podskoczył do "akustyków" pytając czy słyszą "brakujące" instrumenty-niestety, odpowiedzieli milcząco.
W każdym razie muza super - szczególnie czekam na nową płytkę.. no i Akcję lutową w Eskulapie

...niestety tak to jest kiedy nie ma naszego akustyka...

_________________
ooooorekoreeeoooo