Ultima Thule

Co tu dużo gadać. Baliśmy się, a wypadło całkiem fajnie. Publiczność wyglądała na zadowoloną, bawiła się, śpiewała. A i sam zespół nie wydawał się być szczególnie zniechęcony.

A dla potomności - było tak:

Gdzie ja tam będziesz ty
Aguirre
Zostaw to!
Podróż na Wschód
Poza prawem
Buraki kapusta i sól
Przebłysk
Dom przy moście
Jeżeli
Trzy bajki
Niezwyciężony
Statek burz
Opowieść zimowa
On jest tu, on żyje

Inaczej niż zwykle
Underground

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

a ja na początku myślałem, że koncertu wcale nie było, bo ciągle widziałem, że Elrond był na forum.

_________________
kocham cię extra mocno, kocham cię luksusowo

Ponoć miał laptopa na scenie...

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white

koncert fajny choć wiadomo masówka, słaby kontakt z publiką (barierki 10 metrów od sceny) i nagłośnienie do dupy; secik przekrojowy (choć nie było nic z triodante i pmk), brawa dla chłopaków że zechcieli grać w takie piździejewo, widać że Kreuz i Franc mają serducho do gry tym bardziej nie moge sie doczekać ich gry na der prozess
mimo dosyć wielu przypadkowych osób wśród publiczności ludzie dobrze się bawili. szczególnie w końcówce gdy zabrzmiały nowe piosenki i kilery Inaczej niż zwykle oraz On jest tu
dzięki

po dluzszej przerwie armijnej bardzo mi koncert przypadl do gustu, tak jak Natalia napisala w innym temacie, jakos dziwnie cicho bylo pod scena, stalem pod barierka, przy glosniku i w ogole nie rozbilo to na mnie wrazenia (co wiecej nagralem ladnych pare kawalkow kamera cyfrowa i dzwiek jest w b. dobrej jakosci)... set taki w sam raz dla przypadkowej "mlodziezy alternatywnej", ktora sie znalazla na placu mnie tez przypadl do gustu... wiecej panka, mniej roka! nowe kawalki bardzo fajne (tylko tekst o godzilli i jej kumplach jakos mi sie skoajrzyl z "tak jak bolek i lolek, tytus romek i atomek...")... szkoda, ze w eskulapie koncert jest w taki dzien, a nie inny, bo mnie wobec niego nie bedzie... dzieki Armio za dobry gig!

no i ja chyba znowu będę jedynym narzekającym...
Moim zdaniem akustyk zabił ten koncert.
Wokal z przodu a reszta...gdzieś tam
Normalnie riffy Domu Przy Moście czy Poza Prawem mają niesamowitą siłę rażenia a tutaj było je ledwo słychać
Mimo wszystko cieszę się, że byłem Było kilku moich znajomych których na szybko z Plutonem uczyliśmy słów refrenu poszczególnych numerów hyhy
Miała też miejsce jedna zabawna sytuacja, wyłoniła się Opowieść Zimowa i mówię do Kuby to jest ich najlepszy numer a jakaś dziewczyna obok kolejny co nie słyszał siekiery

_________________
http://freemusicstop.com

Człowiek który zapowiadał koncert powiedział coś w rodzaju "Członkowie Armii grali wcześniej w wielu znanych i ważnych zespołach, jak na przykład Siekiera, Brygada Kryzys...".
Głos z publiczności: Lombard!

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

I tak dobrze, że o Milano nic nie wspomniał.

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white

ja krzyknalem "Stroze Poranka"

A ja krzyknąłem "Siekiera!!!" jak wychodzili na bis, bo stwierdziłem, że ktoś musi.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

czyli to byłeś Ty podziel się!


Przez takich jak Ty musiałem wmawiać kumpeli, że Siekiera się skończyła na Load i nie ma sensu o nią się dopraszać

zasadniczo koncert bardzo fajny, set legendowy, więc tym bardziej in plus, za to zimno mi było straszliwie i nawet zabawa niewiele dawała. Co do nagłośnienia to było tragiczne, w ogóle nie było słychać drugich wokali i ogólnie nieciekawie - chociaż i tak było nieźle porównując do koncertu CETI.

wpadnij z jakims laptokiem, to Ci zgram

Mi się koncert podo bał. Było zimno, tłoczno i co rusz ktoś miał do mnie pretensje że mój różowy balonik mu przeszkadza.
Wystep miał swój klimacik, bo poczułam że jest mi zimno dopiero przed bisem.
Rzeczywiście, nagłośnienie nie było bd, no ale w sumie skoro znałam utwory to nie przeszkadzało mi aż tka że nie wszystko slychać. Bawiłam się przednie

No i miło było spotkać Pipina i..... (bardzo Cie przepraszma Koleżanko, któraś się pierwsza do mnie uśmiechneła i gadałyśmy i już pamietam że sie dwa razy Tobie przestawiałam...ale wciaż nie pamietam jak się nazywasz ) ale Ciebie też miło było spotkać

_________________
Polski ziemniak jest skarbnicą witaminy C

O, to pewnie Weronia .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Ach, tak się domyślałam. Będę pamiętać
Dziękuje

_________________
Polski ziemniak jest skarbnicą witaminy C