Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest sob, 27 kwietnia 2024 10:55:56

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 256 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 23 grudnia 2008 13:09:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25392
Każda Wigilia forumowa miała jak dotąd dość powtarzalną strukturę: w przeddzień nieformalne posiady kuchenne, w sobotni dzień przygotowania pełną gębą z udziałem gości i stopniowo tych gości coraz więcej, w sobotni wieczór Wigilia z życzeniami i graniem raczej armijnym, po północy tzw. pasterka, czyli wesołe hasanie po kuchni ;-) (fakt, że w tym roku tego elementu raczej zabrakło), a w niedzielę...

Morella pisze:
jak zwykle Pierwszy Dzien Świąt był taki jaki powinien być!!

no właśnie - chciałem powiedzieć, że jestem wielkim fanem tegoż pierwszego dnia świąt, on czasem bardziej przypomina 25 grudnia niż sobotni wieczór przypomina właściwą Wigilię! jest ta atmosfera właśnie świąteczna, że już nic nie trzeba przygotowywać, że wszyscy są lekko zmuleni wielością wrażeń, niedospaniem, jak i pewnym przejedzeniem, że wszędzie dokoła stoją niedojedzone potrawy, które stopniowo i nieubłaganie ulegają dojedzeniu, choć nikt nie jest głodny ;-) Ale jedzenie jedzeniem, natomiast najfajniejsza jest właśnie atmosfera totalnego luzu, czasem zawias, czasem niespodziewany spręż mentalny i wraca chwila szaleństwa... myślę, że wtedy najbardziej można się poczuć jak w domu. Zawsze cieszę się, że tyle osób tu na niedzielę zostaje i zawsze cieszą mnie takie osoby, jak Panki, Bogus i marecki (kiedy indziej bywał to Budyń albo Miki), które w nocy idą do domu, ale właśnie w niedzielę wracają - ogromnie to miłe powitać ich znowu!

Sula pisze:
to spotkanie zdecydowanie nastawiło mnie pozytywnie na tegoroczne Święta!!

hy. no więc u mnie i tak, i nie. z jednej strony w ogóle ta Wigilia była jednym z najważniejszych czynników, które dla mnie uratowały tegoroczne Święta - miałem w międzyczasie taki zły czas, że chciałem żeby w ogóle Boże Narodzenie w tym roku odwołać, a w każdym razie moją w nim obecność... :| i oprócz tego, że najbardziej pomogła mi moja kochana Żona w tym, żebym się pozbierał, to stał się też taki moment, kiedy świadomość tego, że Wy przyjeżdżacie rozbudziła mnie i dała energię. Więc pod tym względem - jak najbardziej.
Za to bardziej przyziemnie to yyy... ja się czuję obecnie wyświętowany jak nie wiem i nie wiem, jak dam radę jutro i pojutrze! ;-) Kiedy nasze spotkania odbywały się powiedzmy ok. 15-ego, był czas, żeby wrócić na tory radosnego oczekiwania, ale teraz tego czasu niewiele ;-)
Myślę sobie, że może po prostu w rodzinnym świętowaniu w tym roku muszę zupełnie darować sobie zachłyśnięcie się ucztowaniem (po obecnie raczej nic na mnie wrażenia pod tym względem nie zrobi) i skupić na innych rodzajach radości? Może to na dobre wyjść ;-)

Tymczasem...

Gero pisze:
jakoś w tym roku miałem w końcu okazję, żeby się porządnie n a j e ś ć

i ja!!

Zarysujmy poniżej jakie było menu...
Barszczyk rzeczywiście aż wyjątkowo dobry, ale również druga zupa - soczewicowa, przywieziona przez Tosisławę - która mogła umknąć uwadze części osób, bo jedliśmy ją później, ale była ZNAKOMITA!
Cała fura pierożkopasztecików od szeregu osób i pablak co Ty mówisz, że za mało przywiozłeś, przecież jakby wszyscy przywozili tyle, co marecki, to by karnawału nie starczyło, żeby to zjeść ;-)
Dwie kapusty, które też zeszły do dna.
Drobiazgi takie jak pyszne pasztety soczewicowe od Witka.
Kutia z Siemiatycz, która świetnie wchodziła z mlekiem sześciogwiazdkowym - bardzo cieszę się, że w tym roku chyba wreszcie zażarło ono u większej ilości osób!!! Cztery i pół litra zeszło jak z bicza czas, i to w asyście głośnych i obiektywnie zasłużonych zachwytów MAQa :soczek:
Bardzo też cieszę się, że tak bogaty był odzew na moją prośbę o sałatki, było ich tyle, że nie dałem rady zliczyć i chyba też nie połapałem się, czy wszystkich spróbowałem, czy coś mi uciekło.
Była też masa ciast różnego autoramentu i wychodzi na to, że jedynie jakieś ciastowe resztki były czymś, co po wyjeździe ostatnich gości zostało.

Wszystkim bowiem, którzy może martwili się, że przywieźli coś niepotrzebnie, bo np. kiedy wychodzili, to ich danie było ledwie napoczęte, chciałbym powiedzieć, że martwią się niepotrzebnie ;-), bo do niedzielnego wieczoru zjadło się wszystko oprócz właśnie resztek ciast i resztki kapusty od MAQ (pozdrowienia dla babci - a może mamy? - za wsparcie naszej rodzinki na wczorajszy obiad!). A, no i została nam niezmierzona kupa herbaty :lol: mówiłem wszak, żeby zgłosiła się jedna osoba, i przywiózł herę arasek, a potem nieoczekiwanie ze trzy inne osoby też he he! Zachowalibyśmy do przyszłej Wigilii, ale to chyba bez sensu ;-)

To tyle jedzeniowo.
W temacie muzycznym dopowiem jeszcze do Bartka...
BartZ pisze:
Grania tegorocznego nie ma w ogóle co porównywać z zeszłorocznym. Set i zgranie o wiele lepsze!

... że dla mnie wręcz przeciwnie i proszę mi tu nie deprecjonować zeszłorocznego grania, które dla mnie z kolei było jednym z najlepszych we wszystkich czterech odsłonach: wigilijno-armijnej (tu tegoroczny nie ustępował, ale i nie wydał mi się lepszy), wigilijno-poarmijnej (tu tegoroczny musiał ustąpić, bo np. w zeszłym roku okazało się najnieoczekiwaniej, że brus jest fanem Simona i Garfunkela z Central Parku i razem to śpiewaliśmy!!), pasterkowej (której w tym roku mi zabrakło, a zeszłoroczna osiemdziesiona zakończona Epitafium dla Wysockiego ;-) była eksplozją weny odtwórczej ;-)), jak i pierwszoświątecznej, kiedy to królował Moody Blues ;-)

Tak czy siak najlepiej wszystko podsumowuje zdanie Witka:

antiwitek pisze:
Strasznie dobrze, że jest Wigilia forumowa!


Dzięki! :D

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 23 grudnia 2008 13:20:01 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24322
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Crazy pisze:
zupa - soczewicowa
Rewelacyjna! Jam ją chyba pierwszy odkrył i innym polecał! :D

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 23 grudnia 2008 13:29:39 

Rejestracja:
sob, 22 października 2005 16:57:22
Posty: 25
manool pisze:
nawet szatana przyjęli. Ogolony - myślał, że zmyli przeciwnika...

hłe hłe.

Bardzo to fajne, że wyżej wymieniony przyszedł (zdaje się, że mówimy o tej samym osobie?), choć forumowiczem jest ex. Wiedzieliśmy, że planuje się pojawić, choć uprzedzał, że na krótko - tym niemniej było bardzo miło go zobaczyć.

Listę poniżej sporządziła nasza Ola, kolejność zachowujemy, nie wiadomo czym była powodowana, ale wszelkie zastrzeżenia proszę kierować do młodszego pokolenia:

1. Morella
2. Gero
3. (anti)Witek
4. Arasek
5. Jasiek (mało kto go chyba widział, bo był w sobotę tak do czwartej czy coś)
6. Ptak ze wschodu
7. Majka 90
8. (S)ula
9. Mikołaj (obecnie Mikosz, żeby ktoś go nie pomylił z Mikołajem mareckim)
10. Viator
11. Antonio
12. Inverness
13. MOFO
14. Lotan (też się minął z co później przybyłymi, bo musiał po ósmej iść)
15. Pippin
16. Bartek Z.
17. Weronia
18. MAQ
19. Bogus
20. Pablak
21. Ania
22. Miki
23. Tosisława (od niej zaczynają się osoby, które przyszły już po opłatku)
24. Budyń
25. Marta
26. Marecki
27. Wiki + 1 osoba, ale osoba ta nie zdjęła butów i nie przekroczyła linii kuchni, więc nie wiadomo czy można policzyć za całą osobę
28. Boski
29. Youzwa
30. Manool
31. 3bajki
32. Monika
33. Piotrpanek (oni oboje byli oczywiście na życzeniach, na nich wszak czekaliśmy, ale Oli jakoś się zawieruszyli)
34. Elberet (też była przy opłatku)
35. Krzysztof (był później)
36. Olaka (była wcześniej, czyli w piątek i sobotę rano, jak też znacznie później, bo przyjechała jakoś w środku nocy)
37. Mikołaj marecki (tylko w niedzielę)
38. Kacper (tylko w niedzielę, za to dwa razy)
39-42. my


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 23 grudnia 2008 14:57:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 27 września 2006 10:20:26
Posty: 176
Skąd: Grajewo
Crazy pisze:
wyobraź sobie, że oni zapomnieli melodię do tej piosenki rozumiesz takie coś? - stworzyli dzieło i ZAPOMNIELI!
Wiemy, że dziewczyny znajdą się wszędzie, dziewczyny zmieniają się jak pory roku, jak drzewa wokół, ale jak to brzmiało? kto pamięta i może zaśpiewać? i wrzucić na forum. Mi się coś tam kołacze, chyba spróbuję zapisać nutami i oddam do zaiksu


Mi też jeszcze chodzi po głowie ta piosenka. Nie wiem czy dobrze pamiętam melodię ale przynajmniej akordy zapamiętałam :lol: :D


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 23 grudnia 2008 15:48:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 27 maja 2005 21:52:18
Posty: 1188
Skąd: kiwi
KOMUNA MAUA UONKA UNITED pisze:
Wiki + 1 osoba, ale osoba ta nie zdjęła butów


właśnie przez te przemoczone buty nie mogliśmy dłużej zostać :( ...szkoda...

_________________
kiwi lubi wiki
wiki lubi kiwi
A MNIE JUŻ NIC NIE ZDZIWI :-D


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 23 grudnia 2008 19:22:52 

Rejestracja:
ndz, 18 czerwca 2006 14:42:20
Posty: 3186
Skąd: dalekie krainy
Co do tej stworzonej i zapomnianej piosenki ja pamiętam rytm :lol: mniej więcej. Morella chciała zaśpiewać to inaczej, Gero inaczej, ale obie wersje pamiętam :D

Co do grania tegorocznego, to jak dla mnie lepsze niż zeszłoroczne... Więcej Armii a co za tym idzie, więcej piosenek, które znam :P I zauważyłam też taką prawidłowość, że o ile pierwszego dnia Wigilii śpiewane są piosenki armijne i inne, to w niedzielę śpiewane są tymoteuszowe i inne...

Aaa i dziwi mnie, że tyle osób okazało się być obecnych, a ja ich nie pamiętam :oops: Albo też znałam imię, ale nie kojarzyłam kto to jest na forum :okolata: :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 23 grudnia 2008 22:32:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 18 listopada 2005 20:20:58
Posty: 3939
Skąd: miasto Książąt
no to może w końcu coś na spokojnie napiszę...
zaczęło się od wyjazdu pociągiem 8.22 do Wrocławia, tam miałem przesiadkę na Express 10.09. korzystając z wolnej godziny, udałem się do jednego z fastfódów (nie mc), aby skonsumować długą bułkę z kurczakiem i napić się herbaty. zapatrzony w ścianę, na której wisiały obrazy przedstawiające Wrocław dawniej, tak niefortunnie złapałm kubek, że prawie cała jego zawartość...wylała mi się idealnie w kroku...i to na 20 min. przed odjazdem! poleciałem do toalety, sprawdziłem umoczenie, no i nie wyglądało to za ciekawie...90% mojej bielizny było mokre do ostatniej nitki. :evil:
poszedłem do pociągu, płaszczyk jakoś zakrywał spodnie, więc nie było źle.
na miejscówce miałem napisane "miejsce koło okna", więc uradowany tym faktem zająłem miejsce...ale okno było siedzenie za mną i siedzenie przede mną, a obok mnie ściana wagonu...no to tyle się naoglądałem widoków podczas podróży do stolicy.
na pocieszenie został mi fakt, że w wagonie był wyświetlacz z prędkością pociągu (max. jechał 135km/h). niezła frajda, jak pociąg wyprzedza wszystkie auta, które jadą po równoległej ulicy.
Warszawa przywitała mnie śniegiem z deszczem, ale w sumie to bardziej deszczem.
w związku z tym, że w stolicy dane mi było być po raz 4, nie do końca orientowałem się w dworcu centralnym i wyszedłem wprost pod gitarę HR Cafe, a następnie udałem się do metra. a stamtąd już prosto na Małą Łąkę...
szedłem troszkę z drżeniem serca, nie wiedziałem, jak zostanę odebrany, jak to będzie wszystko wyglądać. miałem świadomość, że ekipa zna się już z kilku, a nawet kilkunastu manewrów, więc tym bardziej trudno się wpasować w grupę, która już nie jedno przeszła.
trafiłem na Małą Łąkę, a tu niespodzianka...nr 13, a obok 78 (mogę się mylić) ;)
wcześniej zadzwoniłem do Mikiego, aby spytać się o numer mieszkania.
niepewnym gestem wycisnąłem numer domu...po chwili odezwał się miły głos (najprawdopodobniej Elsei). no to jestem...
wchodzę do góry, nagle słyszę jak zza drzwi dobiega głos: "to Viator" i w tej samej chwili otwierają się drzwi. w sumie to nie pamiętam, kto je otworzył, ale przywitał mnie Crazy...
Crazego kojarzyłem ze zdjęć oraz z DVD na 20lecie - no i zaskoczenie...ten facet, który krzyczy "marność" na dvd, okazuje się mieć bardzo miły głos! ale aż do tego stopnia pozytywnie, że byłem tym niesamowicie zaskoczony! pierwsze osoby jakie mnie przywitały w przedpokoju to: Morella, Jasiek, Ola, Arasek.
zaniosłem walizkę do pokoju z bagażami i usiadłem w pokoju.
pierwsze rozmowy były troszkę skrępowane, z czasem jednak łatwiej było rozmawiać.
z godziny na godzinę przybywało więcej osób i rozpoczęło się uroczyste wigiliowanie.
Sama Wigilia jest czymś niepowtarzalnym spośród manewrów, panuje tam duch ciepła i życzliwości, nawet dla takich nowicjuszy, jak ja.
Największy problem zawsze mam ze składaniem życzeń, a tu niespodzianka, niektóre były tak pozytywne (Morella i geodezja), że aż język sam się rozplątywał.
Best moments: łamanie się opłatkiem! rozmowy z Araskiem i Pippinem na przedpokoju, niczym na korytarzu wagonu osobowego. Panowie! :piwo:
grzaniec! "kaszanka" od Suli z mlekiem sześciogwiazdkowym! pychota!
arabski Morelli :) koncert Gero, BartZ, Majka, Arasek! koncert (nie każdy słyszał) 3 tenorów: Pippin, Mofo, Bartek chrapali w surroundzie ;)
cóż można powiedzieć po takiej Wigilii? dużo rzeczy już było tutaj napisane. ja bardzo się ucieszyłem na widok 3bajka, choć miałem z nim okazję porozmawiać tylko przez chwilę. To niesamowite, że raz do roku pojawiają się osoby, o których raczej nie myślimy...może dlatego warto zostawiać ten pusty talerz na stole...
Chciałbym jeszcze raz wszytskim podziękować, nie chcę nikogo wymieniać, bo mogę niechcący kogoś pominąć.
Dziękuję Małej Łące, że tworzy tak cudowny klimat...oby było więcej takich chwil w życiu!

_________________
kocham cię extra mocno, kocham cię luksusowo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 23 grudnia 2008 23:40:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 31 maja 2007 23:28:36
Posty: 1068
Skąd: W-wa
Z upływem czasu utwierdzam się w przekonaniu, że spotkanie wigilijne było z rodzaju tych "magicznych" :D

Co jakiś czas wracają wspomnienia, konkretne sytuacje, rozmowy - to wszystko żyje we mnie. Po głowie chodzą mi śpiewane piosenki - i to w wersjach wigilijnych, szczególnie "Anielo, mój aniele" - fajny klimat był podczas tego utworu, takiego zamyślenia, refleksji.
Zaliczałem się do frakcji "salonowej", więc z zaciekawieniem obejrzałem łazienkowe zdjęcia - czy to na pewno działo się w tym samym czasie? :wink: :D

Mimo, że znałem sporo z Was z koncertów, po spotkaniu wigilijnym i bardzo serdecznych życzeniach forum nabrało dla mnie szczególnego znaczenia. I bardzo się z tego cieszę.
Cieszę się również z tego, że w końcu miałem okazję poznać poznańską ekipę z Pippinem na czele - często na forum zaglądam w czasie pracy i kto zawsze jest obecny - oczywiście Pippin :D :wink:

Jeszcze raz dziękuję - kto był na Mauej Uonce na pewno nigdy nie zapomni tego magicznego miejsca!!!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 23 grudnia 2008 23:52:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 08 lutego 2005 13:34:20
Posty: 803
Antonio pisze:
Po głowie chodzą mi śpiewane piosenki - i to w wersjach wigilijnych, szczególnie "Anielo, mój aniele" - fajny klimat był podczas tego utworu, takiego zamyślenia, refleksji.

O! właśnie miałam podobne odczucia co do tej chwili i jeśli chodzi o utwory wykonywane na Wigilii to 'Anielo...' było dla mnie wyjątkowym momentem,
fajnie też się śpiewało 'Jealous Guy'
a zdjęcia frakcji łazienkowej powalające! (wprost do wanny of kors :wink: ) :)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 24 grudnia 2008 00:37:08 
Viator pisze:
po chwili odezwał się miły głos (najprawdopodobniej Elsei).
wchodzę do góry, nagle słyszę jak zza drzwi dobiega głos: "to Viator" i w tej samej chwili otwierają się drzwi. w sumie to nie pamiętam, kto je otworzył,



we wszyskich przypadkach sprawcą byuam ja!!

i cholera mieliśmy viatorze palić szisze przecież ale jakoś umkło (ja przyznam- zapomnialam bo nie palę już hihi). zatem next time!!


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 24 grudnia 2008 00:45:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 18 listopada 2005 20:20:58
Posty: 3939
Skąd: miasto Książąt
Morella pisze:
we wszyskich przypadkach sprawcą byuam ja!!

o ja! ale mnie nabrałaś ;) no, ale skąd mogłem wiedzieć, że to Ty?
Morella pisze:
(ja przyznam- zapomnialam bo nie palę już hihi)

to już chyba z tym niepaleniem będzie 5 dzień ;)
Morella, ale na Twój barszczyk nie ma bata, był zaj.... ;)

_________________
kocham cię extra mocno, kocham cię luksusowo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 24 grudnia 2008 10:29:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28016
Antonio pisze:
Zaliczałem się do frakcji "salonowej"
Haha, jakie trafne określenie!!! :D

Antonio pisze:
łazienkowe zdjęcia - czy to na pewno działo się w tym samym czasie?
TAK! Sam słyszałem Anielę z wanny! Ogólnie muzyka tam napływała, zachwywaliśmy mentalną łączność z salonem :wink: .

Ale ja czekam na zdjęcia inne, które pokażą Wigilię w całości, łazienkowe nie są takie znów reprezentatywne dla tego wydarzenia, hehe.

Bardzo się cieszę czytając Wasze relacje, jeszcze jeszcze! A ja tez w wolnej chwili postaram się napisać więcej :) .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 25 grudnia 2008 21:59:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 16 września 2006 21:17:17
Posty: 645
Skąd: kresy wschodnie - CHEŁM
No to co by nie było, że tylko frakcja łazienkowa miała dostęp do aparatu... :wink:
Na początek jeszcze ostatnie przygotowania:
Obrazek
Obrazek
Próba przed występem:
Obrazek
Obrazek
Najważniejsza część wigilii, krótka przemowa Crazy'ego, życzenia no i dzielenie się opłatkiem:
Obrazek
aż Pablakowi łezka w oku się zakręciła...
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
No i pierwszy secik się zaczął:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
jak by ktoś miał wątpliwości to zagrał i zaśpiewał zespół DŻEM :D , ale to była lekka zmyła, bo jak się okazało w DŻEMIE był cukier... :wink: :
Obrazek
Witek jeszcze w trakcie setu coś sobie podjada...
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Budyń na instrumencie perkusyjnym...
Obrazek
Obrazek
no i Arasek na pianinie...
Obrazek
fani jak zwykle zachwyceni!!!
Obrazek
Niektórzy muzycy podczas koncertów używają laptopów do wyświetlania setlisty, tekstów i nutek, a tu jak widać Gero ma swojego osobistego technicznego w osobie MAQa... :D :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Pierwszy dzień świąt, poranek, wszyscy już powstawali, no prawie wszyscy... :wink:
Obrazek
poranne śniadanko...
Obrazek
no i poranny secik...
Obrazek
Obrazek
setlista układana była głównie przez Mikołaja...
Obrazek
Obrazek
Obrazek
tym razem Morella poszukiwała instrumentu perkusyjnego...
Obrazek
Obrazek
jak komuś się wydaje że po całej nocy manewrowania i dość krótkim śnie nie ma się energii to jest w dużym błędzie... :D
Obrazek
stoliczku nakryj się...
Obrazek
stoliczek nie chciał się nakryć...
Obrazek
Obrazek
Obrazek
latający Crazy:
Obrazek
Obrazek
hmmm..., nie przypominam sobie żebyśmy zabierali z Chełma ducha Bielucha... :wink:
Obrazek
no i Kacper też dotarł
Obrazek
Niestety nie zdołałem wszystkich sfotografować, tak więc przepraszam tych których nie ma na moich zdjęciach a byli na Wigilii... i jeszcze raz bardzo serdecznie pozdrawiam wszystkich którzy byli.

_________________
ŻYŁEM BO CHCIAŁEŚ, UMARŁEM BO NAKAZAŁEŚ, ZBAW BO MOŻESZ.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 25 grudnia 2008 22:02:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:19:43
Posty: 2382
Skąd: z drzewa
KMUU pisze:
Jasiek (mało kto go chyba widział, bo był w sobotę tak do czwartej czy coś


Był tak od czwartej do piątej dwadzieścia trzy ;-)
Później przegrał zakład i było mu wstyd, ale łączył się telefonicznie i otrzymał nawet MMSa z wanny ;-)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 25 grudnia 2008 22:10:21 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 22 grudnia 2004 00:34:02
Posty: 1480
Skąd: Brwinów
Łuhuu! Wreszcie się widzę :) W wersji całościowej, połowicznej i kawałkowogłowowej 8)

Natomiast jestem pod wrażeniem tego, co wyprawia Crazy na ostatnich fotkach :twisted:

_________________
It's the terror of knowing what this world is about


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 256 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 207 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group