Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest sob, 27 kwietnia 2024 10:36:50

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: sob, 24 listopada 2007 02:46:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 02 października 2006 13:09:41
Posty: 2805
Skąd: f'karium
Szewca zabija szewca bum tarara bum tarara!
A więc. Powiem szczerze, że pod koniec dnia nie chciało mi się już iść na ten koncert... Wszystko było nie tak... Ale poszłam... i... -nigdy wiecęj takich wątpliwości! :D że tak powiem kolokwialnie - było mega! :D
Set lista niemal z kosmosu (a jednak Armia nie popada w rutynę i wciaż zaskakuje), prawie nie było obsuwy czasowej :shock: (przez co niestety MOFO nie zdążył dojechać :( ), w końcu była waltornia! :piwo: wielkie brawa dla Kuby (a już się prawie przyzwyczaiłam do koncertów bez waltorni :| ) 2 gitary :piwo: , dzisiaj też zauważyłam, że Krzyżyk bezapelacyjnie rządzi jeśli chodzi o perkusję (ośmielę sie nawet stwierdzić, że momentami przyćmiewał waltornię...).
Jakoś mało było ludzi tym razem. Na sali luz do tego stopnia, że mogłam sobie pohasać w pogo jak młoda jałówka na zielonym pastwisku... Myślę, że będzie o jakieś 5 siniaków mniej niż zwykle.
Bardzo się cieszę, że byli forumowicze, pozdro i dzięki za pokoncertowe co nieco Smokom, Kamili, Adaśkowi wraz z Lubą, DżaQ'owi (czy jak to się tam odmienia :P ) i jego nieforumowemu koledze. Jak widac po tym poście, była też folkatka, ale niestety uciekła zaraz po koncercie z powodu nawału pracy.
Z kolei bardzo się nie-cieszę, że my - wyżej wymienieni zwykli śmiertelnicy nie zostaliśmy uwzględnieni w pokoncertowych planach zespołu i cortezzy... Ja nie mówię, że trzeba nas było od razu zapraszać, ale można było znaleźć jakis kompromis, bo ostatecznie trochę przykro nam się zrobiło, że nie zaliczamy się do -nazwijmy to- elity... W końcu jednak nie często zdarza się okazja "widzenia" z ulubionym / jednym z ulubionych zespołów...
To by chyba było na tyle jeśli chodzi o moją relację. Czekam na relację Smoka, który mam nadzieję, jak zwykle zapoda szczegółową set listę no i oczywiście komentarz :D

_________________
tory wyjeżdżają z lasu a tam...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 24 listopada 2007 03:20:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 02 listopada 2006 21:00:47
Posty: 1234
Skąd: Edinburgh
:D Ja nie będę pisać relacji... Powiem krótko... Wszystko mnie boli... Czyli było dobrze... Bardzo dobrze... Świetnie... :D
No i pozdro dla Inverness, Smoków, Adaśka i jego dziewczyny i dla DżaQ wraz z kolegą... xD Idę spać... W uszach szum, w głowie szum... Normalnie jak na kacu :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 24 listopada 2007 10:25:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 16:47:56
Posty: 11819
wczorajszy koncert pod wieloma względami był niesamowity,,, Wielkie pozdrowienia dla współmanewrowiczów: Inverness, Adasiek with Luba, DżaQ'a i kolegi (obaj from RADOM) no i oczywiście dla ziomalki z Kraśnika czyli Kamili,,, miło było spotkać również innych forumowiczów: Folkatka, Jagienka, Elberet,,, mam nadzieję że nikogo nie pominąłęm... no i brawa dla zespołu!!! (tak tak, poszli z Cortezzą ;) )

no to Setlista (kolejność bardzo nieprzypadkowa!!):

Misiowie puszyści
Poza prawem
Buraki kapusta i sól
Aguirre
Marność (!!!!)
Gdzie ja tam będziesz Ty
Dom przy moście
To moja zemsta (!!!!)
Zła krew
Pieśń przygodna (!!!!!!!!!!!!)
Popioły (!!!!)
Nic już nie przeszkodzi
Jeżeli
Trzy bajki+krzyżokmiet
Niezwyciężony
Nie ja
Parowóz nr 8
Opowieść zimowa
On jest tu

Bisy
Podróż na wschód
Zostaw to

później obszerniejsza relacja,,,

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 24 listopada 2007 12:11:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:38:13
Posty: 2109
Dlaczego o koncercie piszecie tu a nie w dziale armiowym??


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 24 listopada 2007 13:59:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 16:47:56
Posty: 11819
bilet z wczoraj,,,
Obrazek

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 24 listopada 2007 20:47:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 04 stycznia 2007 21:49:29
Posty: 73
Skąd: gród nad mleczną
Armijny Smok pisze:
wczorajszy koncert pod wieloma względami był niesamowity


Zgadzam się w 100%
Dla mnie w szczeolności wyjątkowy za to że nareszcie po tak długim okresie oczekiwania udało mi sie dotrzeć na koncert Armii i miałem okazje poznać kilku forumowiczów :) Na koncercie byłem w pełnej ekstazie :D po raz pierwszy usłyszałem te piosenki, które tak doskoanle znam i uwielbiam. Set lista też zaskakująca i bardzo dobrze :) Brawa dla zespołu za koncert, dla mnie napewno niezapomniany :) Największą dla mnie niespodzianką były Marność, Popioły, Pieśń Przygodna, To Moja Zemsta i Nie Ja. Zabrakło mi jedynie Braci Bum, bo bardzo liczylem na ten kawałek.
Serdeczne pozdrowienia kieruję do forumowiczów obecnych na kocnercie, których miałem bardzo miłą okazje poznać czyli Smoka ze Smoczycą, Inverness, Adaśka z Lubą, Kamilę i folkatkę. Dzieki wielkie za spotkanie pokoncertowe :) Dopiero gdzieś na 1 udało nam się jakimś fartem dotrzeć do domu na Węglin. Niezła przygoda błąkać sie o pólnocy po wogóle nie znanym mieście i szukać drogi do domu, ale sie udało :D
Do Radomia dotarłem godzine temu z masą wsponmień :)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 24 listopada 2007 20:59:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 07 lutego 2005 17:00:53
Posty: 500
Skąd: kraśnik
Koncert w Stasiu był niesamowity, wręcz rewelacyjny,normalnie mega czad. Ale zacznę od początku. Jak to zazwyczaj od pewnego czasu u mnie bywa piątki mam zajęte, bo studiuję zaocznie, tak więc i ten piątek miałam zajęty a zwłaszcza godzinę 19:00, która spędziłam na socjologii i to aż do godziny 19:55 :roll: od godziny 19:30 smsuje do mnie Smok z pytaniem "gdzie jestem, bo tu zaraz Armia ma grać" ale nic, cierpliwie czekam na koniec zajęć. Jest!! w końcu Pani doktor z socjologii powiedziała upragnione słowo KONIEC i nie zważając na nic wyleciałam z uczelni jak strzała i biegiem do Stasia na koncert Armii!!!!!!!!!!!!!!! było czadowo, mistycznie wręcz bajkowo.Gra Krzyżyka była świetna, widać że ten koncert należał do niego. Powiem krótko było :peace:
Bardzo fajnie było spotkać i pobyć razem z: Inverness, Kamilią, Adaśkiem wraz z Lubą oraz z Chłopakami z Radomia :piwo:

podobnie jak Inverness czekam na obszerniejszą relację Smoka, który po wczorajszym koncercie nie może jeszcze dojść do siebie :twisted:

_________________
Wczoraj jest historią. Jutro jest tajemnicą. Dziś jest darem.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 25 listopada 2007 00:23:31 

Rejestracja:
sob, 11 czerwca 2005 21:29:25
Posty: 413
Skąd: Wielka Polska
Świetny koncert Ogromnym plusem była zaskakująca set lista, którą przedstawił wyżej Smok, minusem natomiast tegoroczna, bardzo słaba, frekwencja lubelskiej publiki. W połowie występu Armii chyba nie było setki... ale za to ci, co byli, bawili sie czadowo ja i Kinga (którą z tego miejsca serdecznie pozdrawiam ) dotarliśmy na styk, tj. jakieś 15 minut przed wejściem zespołu na scenę. Zostałem bardzo solidnie zrewidowany (kobiet nie sprawdzali), następnie zakupiliśmy 2 bilety o numerach 218 i 219, myśle, że po nas więcej jak 20 sztuk już nie sprzedali. Na sali od razu wpadłem na Smoka, który ledwo mnie poznał (od naszego ostatniego spotkania ściąłem włosy :) ), poźniej resztę Forumowiczów :piwo: oraz kilku znajomych nie związanych z Forum. Przed koncertem, kiedy już czekaliśmy na sali aż się we mnie gotowało, nie mogłem się doczekać początku "kawałka na pożarcie" :wink: Oczywiście nie zawiodłem się, po chwili Budzy przywitał się z publiką po czym powiedział po prostu: "Na pożarcie" :) a ja, dostając to na co czekałem ruszyłem za Andrzejem pod scenę. Pogo rozpoczynające koncert było zabójcze, ludzie od razu zaczeli się bawić. Szczególnie miło wspominam kawałki:
"Poza prawem" - obecnie jeden z najbardziej rozpoznawanych utworów Armii. Wg. mnie zagrany "studyjnie", żadnej pomyłki, zero błędów. Motyw waltorni towarzyszący pierwszemu riffowi do teraz mi lata po głowie. Na uwagę zasłużył też bardzo fajny, uzupełniający krzyk Kmiety w refrenach. Mój numer 1 tego koncertu.
"Marność" - pierwszy raz słyszałem na żywo. Zespół mnie totalnie tym numerem zaskoczył. Bardzo fajne wykonanie, mistyczny śpiew. Refren mnie powalił :wink:
"To moja zemsta" - w duszy liczyłem, że będzie połączone z "Jeżeli", ale nie żałuje ani troszeczkę, że tak się nie stało. Początek tego kawałka wywołał wielki uśmiech na mojej twarzy. Zamknąłem oczy, machałem moją pustą głową i byłem bardzo szczęśliwy :mrgreen: Bardzo solidne przejścia Krzyżyka, wniosły większą dynamikę w tych krótkich 'przerywnikach' monotonni muzycznej tego, jednego z moich ulubionych, utworów.
"Zła Krew" - AAAAAAAAAAAA !!! PIĘKNIE !!! Ruch ciała ograniczał się do przód-tył, i byle głośniej "BRAT, BRAT, BRAT, /KREW KREW KREW".
Po raz kolejny WALTORNIA! :brawa:
"Popioły" - krótko, zwięźle i na temat - szaleństwo pod sceną. Aviator
i Franc zagrali solówki.
"Krzyżokmiet" - czyli bodajże 4 minutowa sekwencja perkusja+bas. Mój wniosek: Krzyżyk jest najlepszym perkusistą, jaki grał w Armii (o tym, że Kmieta basistą, wspominać nikomu nie muszę :wink: ). Nie dość, że urozmaicenie koncertu, to pokaz niemałych umiejętności. Słuchało się z przyjemnością. Brawo :D
"Parowóz numer osiem" - emocje, emocje, emocje. Jak najbardziej pozytywne. Ludzie nie skakali, raczej stali w miejscu, śpiewali-wykrzykując słowa. "Ostre są twe strzały" krzyczał nawet pan, który podszedł do głośników coś tam sprawdzić.
"Opowieść ziomowa" - no to była walka o przetrwanie. Niby nie za dużo ludzi, ale ja w końcu wyszedłem z tłoku, zaliczyłem łokieć w klatkę piersiową. Jeden koleś rozdarł sobie całą, od dekoltu do końca, nowiusieńką(tak wyglądała) koszulkę "Antiarmia". Potem ją związał :D
"Podróż na Wschód" - Drugi z Faworytów wśród Faworytów. Duży sentyment, jak kupiłem kilka lat temu "Legendę" był moim pałerplejem. Traktuję go jako pożegnanie, ponieważ "Zostaw to" kompletnie mi się nie podobało :evil:
Ogólnie koncert na *****. Do 6-stki brakowało mi PMK i troche ludzi. Ale koncert był słabo nagłośniony w mediach, tylko w Radiu Lublin i [podobno, bo sam nie widziałem] Gazecie Wyborczej. Po koncercie chcieliśmy wyrwać Zespół na imprezę do domu Inverness, ale byli już ustawieni z Cortezzą od dłuższego czasu :| . Po ów grzecznej odmowie zdecydowaliśmy się zawinąć do pubu "Księżycowy" kilkadziesiąt metrów od Staszica (w którym zresztą zostawiłem portfel, na szczęście znalazła go barmanka i jutro mogę odebrać). Popularnością cieszył się Lech (Lublin pozdrawia Poznań :D ), grzaniec x1 (tak Smoku, dogoniłeś nas :lol: ) i Pepsi. Posiedzieliśmy do ok. 24.00. Serdecznie pozdrawiam tych, którzy samą swoją obecnością bardzo umilili mi czas: Luba :lol: , Smoki, Inverness, Kamila, DżaQ+Kolega, oraz Forumowiczów, których poznałem, czyli Elberet, Jagienka i Folkatka - była to dla mnie stokrotna przyjemność, dzięki :piwo: :piwo: :piwo: . Ten koncert dostarczył wmi wielu wrażeń. Było czadowo, mistycznie. Muzyka, która od około 20.20 popłynęła z głośników dał mi dużo siły. A R /\/\ I A nigdy mnie nie zawodzi, za to też serdecznie dziękuję :) Mam nadzieję, że niedługo znów wszyscy będziemy mieli okazję się spotkać.
Serdecznie pozdrawiam :D


off tematyczny: W dziale "Koncerty, Koncerty, Koncerty" Smok napisal, że przydałoby się dokładne info na temat występów na oficjalnej stronie - jak najbardziej się pod tymi słowami podpisuję.

EDIT:Smok prosił mnie, żebym wklejił zdjęcie plakatu. Zrobie to jutro, bo siadły mi baterie w aparacie

_________________
Czy pamiętasz te ręce wzniesione ?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 25 listopada 2007 01:01:21 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 16:47:56
Posty: 11819
Koncert odbył się w ramach Przeglądu Muzyki różnej "Staś 2007" w szkole,,, miejsce koncertowe, które jest mi już znane od kilku lat, jakiś czas temu grał tu 2tm2,3, a dwa lata temu MRR (najsłabszy koncert na jakim byłem - pod względem nagłośnienia),,, Szkoła bardzo niewiele się zmieniła od tamtego momentu,,, Kible - a właściwie wykute dziury w podłodze ze spłuczką, ciągle robią na mnie duże wrażenie),,, Do Lublina dojechaliśmy wraz z Kamilą na godzinę 19:00, na sali grał już przedostatni zespół (jak się okazało był to zwycięzca całego przeglądu),,, Jednym z jurorów był ex-basista Budki Suflera, a także zapomniany już dziś niejaki Krzysztof Zalewski,,, na miejscu spotkałem Folkatkę (szkoda, że zabrakło Cię na manewrach), Elberet, Dżaq'a i jego kolegę,,, tuż przed koncertem przybyła Smoczyca (ach te obowiązki studenckie), nieco wcześniej Adasiek (w pierwszej chwili Cię nie poznałem, faktycznie przez ten rok troche się zmieniłeś) wraz z Kingą,,, gdzieś w międzyczasie pojawiła Inverness (bardzo podoba mi się Twój wpis, cieszę się że nie zabrakło najlepszego textu, który zapodałaś wczorajszego wieczoru:
Inverness pisze:
mogłam sobie pohasać w pogo jak młoda jałówka na zielonym pastwisku..

,,, nieco później podczas pogo rozpoznałem także Jagienkę (szkoda, że tak szybko uciekłaś po koncercie) :) zrobiło się bardzo swojsko i sympatycznie (sami znajomi!!!),,, (zabrakło niestety MOFO :( :( :( ) ,,,około godziny 20:20 rozpoczął się koncert zespołu, który niewątpliwie był gwiazdą wieczoru,,, skład: Elrond, Germaneze (forumowa koszulka meczowa!!), Aviator, Franc (jak ja lubię ARMIĘ na dwie gitary!) i Kuba,,, no i niesamowity Kreuz, czyli skład bardzo bardzo mocny,,, rozpoczęli od utworu na rozgrzewkę czyli koweru Siekiery,,, no i od razu był ogień,,, następnie kilka utworów, które miały mocnego powera i nastąpiło pierwsze zaskoczenie wieczoru: MARNOŚĆ!!! jeszcze nigdy nie słyszałem tego kawałka na żywo,,, JEDZIEMUŁEEEEEE!!! To niemal akustyczne wejście gitarowe,,, Ta bajka jest mała jak mróóóó!!! Oby ten utwór na stałe wszedł do setlisty koncertowej, bo ma niezwykły potencjał energetyczny,,, Nieco później kolejna niespodzianka,,,To moja zemsta,,, ale to był tylko wstęp do emocji, które spotęgowały sie we mnie podczas Pieśni Przygodniej,,, wersja tak blisko i tak mocno przypominająca tę z Triodante,,, bardzo mocno mnie to wszystko podczas tej piosenki oczarowało,,, przed oczami stanęło to, co najważniejsze,,,to co piękne,,, to co dalekie,,, nieosiągalne, mistyczne, a jednocześnie obecne na wyciągnięcie ręki,,, dźwięk otaczający człowieka gdzieś od wewnątrz,,, od serca,,, Po plecach przeszyły mnie dreszcze,,, wielkie brawa dla zespołu - szczególnie za ten utwór!! około 22 wybrzmiały ostatnie dźwięki "On jest tu", gitarzyści uraczyli słuchaczy bezlitosną ścianą dźwięku sprzężeń,,, publika domagała się bisów, których na szczęście nie zabrakło,,, Zaraz po zadedykowaniu koncertu Krzyżykowi (który 3 dni wcześniej został ojcem) zagrali Podróż na wschód i czaderskie Zostaw to (baaardzo mi się podobało),,, Udało mi się zamienić kilka słów z Aviatorem, niestety zespół miał już plany pokoncertowe, więc na dwugodzinne manewry udaliśmy się w okrojonym forumowym składzie do pobliskiego baru, który wskazał Dżaq (mało co nie wbiliśmy sie na chatę do Inverness, ale następnym razem na pewno tak zrobimy ;) ),,, Piwko po koncercie, to jest coś, ci Smoki lubią najbardziej,,, Pub do którego zaszliśmy z zewnątrz wyglądał tragicznie, ale w środku było bardzo klimatycznie,,, duże wrażenie zrobił na mnie wielki patefon,,, od razu na myśl przyszło mi niezakupione przeze mnie nowe, winylowe wydanie Legendy,, było bardzo sympatycznie, tylko czas biegł nieubłaganie no i trzeba było iść na nocny autobus, który zawiózł nas prosto do Kraśnika,,, generalnie koncert rewelacyjny i nieprzewidywalny,,, Moim zdaniem zespół jest obecnie w bardzo mocnej, można nawet rzec w szczytowej formie, co moim zdaniem bardzo dobrze wróży dla powstającej nowej płyty,,, Nagłośnienie - bardzo fajne, Kicha był akustykiem, a od momentu kiedy widzę go na koncertach Armii, zawsze jest dobrze pod tym względem,,, setlista była bardzo spontaniczna, Elrond dawał znaki (głównie słowne ;) ) kolegom , co będzie grane, no i wszystko pięknie się bujało,,, chyba taka moja lista trochę wymarzona,,, liczyłem jeszcze na Braci Bum, jednak pojawienie się Popiołów, Marności, aż trzech utworów z Drogi oraz Pieśni Przygodniej sprawiło, że taki zestaw zostanie w mej pamięci na bardzo długi czas,,, tak mocno mistycznego koncertu nie przeżyłem już od baaardzo dawna,,, publiki gdzieś w środku koncertu zrobiło sie trochę mniej, jednak myślę, że przez imprezę przewinęło się około 280-300 osób,,, Smoczyca miała bilet z numerem 221, ale było zapewne trochę ludzi spośród organizatorów,,, wielkie dzięki dla całego zespołu za cudowny koncert, a forumowiczom za niesamowicie miłe spotkanie po koncercie,,, - mam nadzieję, że zobaczymy się wszyscy już wkrótce!! :piwo:

ps.
mam nadzieję, że ktoś opublikuje jakieś zdjęcia z tego koncertu,,,

ps.2
wschodnia ściana forum zaczyna się niesamowicie integrować!!! oby tak dalej!!

ps. 3
Smoczyca pisze:
Gra Krzyżyka była świetna, widać że ten koncert należał do niego.

zgadzam się z tym w 100% :bravo:

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 25 listopada 2007 01:46:46 

Rejestracja:
sob, 11 czerwca 2005 21:29:25
Posty: 413
Skąd: Wielka Polska
Adasiek pisze:
Zostaw to" kompletnie mi się nie podobało


Armijny Smok pisze:
czaderskie Zostaw to (baaardzo mi się podobało)


:twisted:

_________________
Czy pamiętasz te ręce wzniesione ?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 25 listopada 2007 15:23:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 02 listopada 2006 21:00:47
Posty: 1234
Skąd: Edinburgh
Ups... a już się napaliłam że napiszę jaką relację, ale mój zapał osłabł jak zobaczyłam opisy Smoka i Adaśka... :o Ale spróbuję sklecić kilka słów...
Jak ogólnie wiadomo, miałam problemy z uzyskaniem zgody na udział w koncercie, ale władza wyższa ku mojemu szczeremu zdumieniu i jeszcze szczerszej radości zmieniła zdanie... :D Od poniedziałku, kiedy miało miejsce to wydarzenie ;) , czekałam z niecierpliwością na piątek... Tydzień upłyną szybko i jak wracałam ze szkoły to tylko liczyłam ile jeszcze do 17.30 kiedy to miałam stawić się na przystanku... Na szczęście, udało mi się przybyć jedynie z 5 min spóźnieniem... Ufff... Spotkałam Smoka, czyli wszystko w porządku...
Armijny Smok pisze:
Do Lublina dojechaliśmy wraz z Kamilą na godzinę 19:00, na sali grał już przedostatni zespół (jak się okazało był to zwycięzca całego przeglądu)


Zespół nosił nazwę Gap Year, mnie osobiście bardziej podobał się ostatni zespół, "Better Than Nothing", ale to ze względu na nazwę chyba ;) No wreszcie koniec przeglądu... Po wynikach i takich tam... Podczas przygotowania zespołu zauważyłam, że stoję w rewelacyjnym miejscu... Przy samym nagłośnieniu :twisted: ... Ale stwierdziłam, że to nic... Jednak gdzieś tam w mózgownicy kołatało "Zmień miejsce, bo to może być twój pierwszy i ostatni koncert, bo ogłuchniesz..." :lol:
Nad głośnikami wisiał zegar, więc co jakiś czas patrzyłam nań... Oooo... Zaczyna się... Na zegarze ok. 20.20... I to jak sie zaczyna... "Szewc zabija szewca, bum tarara bum tarara..." Na lewo ode mnie pogo... Widzę, że Adasiek i Smok wkroczyli do akcji, ja na razie wolałam sie troszkę pobujać... Ale jak tu sie bujać jak nogi same zaczynają skakać :twisted: Następnie "Pułkownik Kutz nie lubi takiej nudy..." Usiłuję coś tam podśpiewywać, ale rezygnuję, wolę słuchać... Potem w mojej świadomości powstaje dziura... :shock: Kojarzę prawie każdą piosenkę, ale nie potrafię jej ustawić chronologii koncertu... Prawie cały koncert albo przeskakałam albo przekiwałam... :D I to chyba dlatego takie zaniki pamięci :D Trzymałam się z boku pogo, bo lubię swoje okulary ;) ...
W pewnym momencie słyszę, że zaczyna się "On jest tu, On żyje"... Przeszedł mnie dreszcz... Dla mnie to piosenka bardzo bezpośrednia i nie mogę jej słuchać np. przy nauce... Uświadamiam sobie przy niej co jest najważniejsze... Aż tu podczas koncertu, gdy wszyscy dookoła skaczą, ja również, słyszę te słowa... "On jest tu, On jest tu, On żyje"... I tak jakbym wpadła na ścianę... On jest tu... Na tym koncercie, wśród tych ludzi... Chociaż pewnie nie było tego widać po mnie, to jednak w tym czasie działo się we mnie coś niesamowitego, mistycznego powiedziałabym...
Koncert ma się ku końcowi... "On jest tu..." kończy się, ale jeszcze bisy... Podróż na Wschód jakoś mi się zapisał w pamięci... Ale Zostaw to nie... :shock: Dopiero po dłuższej chwili grzebania w zwojach mózgowych przypominam sobie, jak wrzeszczałam "ZOSTAW TOOO!!! " ... :D
Tak gdzieś w połowie koncertu obejrzałam się za siebie i trochę posmutniałam, bo na sali się mocno przerzedziło... :( Ale ci, którzy jeszcze byli bawili się w najlepsze :D Żałuję, że nie posiadam aparatu, bo stałam tuż przy scenie, byłyby piękne foty... Ale za to miałam problemy ze słuchem :twisted:... Nagłośnienie było świetne... Koncert na *****... Powód ten sam co u Adaśka... Po cichu liczyłam na "Nostalgię", albo "Utopię", ale i tak było ŚWIETNIE!!! :D
Miałam nadzieję na spotkanie pokoncertowe z zespołem, ale jak już wszyscy pisali, nie wyszło... Za to było spotkanie z poznanymi forumowiczami (i nie tylko ;) ): Smokami, Inverness, Adasiekiem i Kingą i Chopakami z Radomia... Bardzo miłe... Wiem, że nie udzielałam się w rozmowie, ale to moja cecha charakterystyczna... Lubię słuchać jak ktoś opowiada... ;)
Adasiek pisze:
Popularnością cieszył się Lech (Lublin pozdrawia Poznań Very Happy ), grzaniec x1 (tak Smoku, dogoniłeś nas Laughing ) i Pepsi

To Pepsi to moje :twisted: ... Wyłamałam się... :D Swoją drogą, zastanawiam się, jak można pić piwo :twisted: (Ale to moja osobista dygresja, nie lubię piwa :P ) Ale o gustach się nie dyskutuje :lol: Aż nie będę gwiazdkować... :D
No i Lublin nocą (****1/2)... Aż jestem skłonna nazwać go "mistycznym miastem"... W dzień nie za bardzo skłaniam się ku tej nazwie... :lol:
Noo... To by było na tyle... Jak dotarliście aż dotąd, to gratuluję :P

PS
Kamila pisze:
pozdro dla Inverness, Smoków, Adaśka i jego dziewczyny i dla DżaQ wraz z kolegą...

a także folkatki, o której zapomniałam wcześniej, za co bardzo uniżenie przepraszam... :)


Ostatnio zmieniony ndz, 25 listopada 2007 23:34:37 przez Kamila, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 25 listopada 2007 16:43:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 04 stycznia 2007 21:49:29
Posty: 73
Skąd: gród nad mleczną
Wasze relacje skłoniły mnie do napisania jeszcze jednej, obszerniejszej :D
Do Lublina dotarliśmy na 15:30. Zajęło nam troche czasu znalezenie domu siostry Kipra (mój szanowny kolega obecny na koncercie), bo miasta wogóle nie znaliśmy i nie wiedzieliśmy jak do niej dotrzeć.
Pod szkołą byliśmy o 16:50 ale postanowiliśmy znaleźć jakiś pub, by sie troche zaprawić przed koncertem. Dwóch starszych panów poleciło nam bar ''Księzycowy'' który znajdował sie blisko szkoły.
Armijny Smok pisze:
Pub do którego zaszliśmy z zewnątrz wyglądał tragicznie, ale w środku było bardzo klimatycznie

Takie samo odniosłem wrażenie. Wypiliśmy po 2 piwka, na odchodne po kielonku Finlandii i ruszyliśmy na kocnert. W szkole byliśmy na 19. Na szkolnym korytarzu zwrócił moją uwage pewien chłopak mający taką samą koszulkę co ja. Pomyslałem że to moze ktoś z forum i okazało się, że to Smok :D Potem poznałem reszte obecnych forumowiczów i gdzies około 20:20 zaczęła grać Armia.
Zaczęło się piosenką ''na pożarcie'' jak powiedział Budzy czyli Misiowie Puszyści. Utwór w sam raz na rozpoczęcie kocnertu. Odrazu ruszyłem w pogo i oddałem się emocjom. Potem Poza Prawem, przy tej piosence zaczęlo się moje darcie ryja i ostre machanie głową, które towarzyszyło mi przez cały koncert. Następnie krótka chwila wytchnienia, ale tylko przy początku Buraków zagranych wraz z Another Brick In The Wall.
Największa niespodzianka dla mnie była Marność. Bardzo lubiany przeze mnie utwór, ale nie często grany na koncertach, więc naprawdę jestem uradowany, że bylo mi dane go usłyszeć. To samo dotyczy się Pieśni Przygodnej, Popiołów i Nie Ja, zupełnie się nie spodziewałem. Po cichu liczyłem na Zlą Krew, To Moja Zemsta, Dom Przy Moście i Parowóz nr 8 które ku mojej uciesze zostały uwzględnione w set liście :)
Trzy Bajki, Jeżeli, Niezwyciężony i Opowieść Zimowa, bez tych piosenek nie ma chyba kocnertu Armii. Niesamowite odczucia, w szczegolności na 3 Bajkach i Opowieści.
Kamila pisze:
"On jest tu, On żyje"... Przeszedł mnie dreszcz

Kamila pisze:
w tym czasie działo się we mnie coś niesamowitego, mistycznego

Miałem takie samo odczucie, najbardziej magiczny dla mnie moment kocnertu. Na początku niesamowity czad, pogo i wykrzykiwanie 'On jest tu, On żyje' a potem zatrzymanię się w miejscu, ręce uniesione ku górze, dłonie tworzą /_\, zamknięte oczy i śpiewanie 'wszystko znosi...' W tym momencie przeżyłem coś tak magicznego, tak mistycznego, że nie potrafię tego określić. Byłem w innym świecie. Zespoł na chwile znika i wszyscy domagaja sie bisów. Byłem żdziwiony, że nie było Zostaw To i Podróż na wschód, dla mnie poprostu podstawa i bardzo chciałem usłyszeć. I gdy Aviator zaczął Podróż odpłynałem wraz z tymi dzwiękami...magiczny utwór. Koncert zakończyło wyczekiwane przezemnie Zostaw To, ostatnia szansa na pogo wśród już małej liczbie osób pod sceną.
Koncert dla mnie wyjątkowy, nareszcie udało mi się usłyszeć i zobaczyć Armię jako już najważniejszy dla mnie zespół. Pierwszy i jedyny raz byłem na koncecie na 20 lecie istnienia zespołu i to była chyba moja pierwsza styczność z ich muzyką. Długo czekałem na tą chwilę aż bedzie mi dane ich usłyszeć ponownie. To co odczułem na kocnercie to coś niesamowitego. Chwile szaleństwa, pogo, chwile magicznego mistycyzmu, odpłynięcia w inny świat. Chyba nie było piosenki na której bym nie śpiewał, a raczej darł ryja :D Set lista zaskakująca co mnie bardzo cieszy. Zabrakło mi Braci Bum, bordzo liczyłem na ten kawałek i czegoś z PMK np. Nostalgii, ale nie mam prawa narzezkać bo
Inverness pisze:
Set lista niemal z kosmosu


Zespół w świetnej formie, w szczególności Krzyżyk - rządził na tym koncercie :twisted:
Po koncercie bardzo miłe spotkanie z dopiero co poznanymi forumowiczami w pubie, którym znalazłem z kolega tuż przed kocnertem.
Armijny Smok pisze:
było bardzo sympatycznie, tylko czas biegł nieubłaganie no i trzeba było iść na nocny autobus

Dokładnie tak, tylko szkoda, że tak krótko, ale to pewnie nie był ostatni raz :) Wielkie dzięki za spotkanie i pozdrowienia dla Was :piwo: :piwo:
Jest 24, ja z kolegą w całkiem nie znanym mieście i nie wiemy jak trafić do domu :D Poprowadził nas znak 'Tesco 4 km' :D Po godzinie błąkania się po Lublinie udało nam się jakimś cudem dotrzec do domu :D
Do Radomia wróciliśmy w sobote około 17.
Koncert zostanie mi w pamięci do końca życia :)

Tydzień temu Trupia Czaszka, teraz Armia, w 2 weekendy udało mi się być na 2 koncertach, na które tak długo i bardzo czekałem :D


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 25 listopada 2007 18:14:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 16:47:56
Posty: 11819
o kurde - aż mi się micha cieszy jak czytam wasze relacje!! to co już się powtarza to mistycyzm,,, ja czułem się jakby Droga była wydana miesiąc temu i uczestniczyłbym w jednym z tamtych koncertów,,, niesamowite i niepowtarzalne przeżycie,,, chyba czułem się jakbym na koncercie Armii był pierwszy raz w życiu,,, super uczucie poczuć się choć na jeden wieczór młodszym o te 8 - 9 lat,,, :)

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 25 listopada 2007 19:37:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 04 stycznia 2007 21:49:29
Posty: 73
Skąd: gród nad mleczną
Armijny Smok pisze:
mam nadzieję, że ktoś opublikuje jakieś zdjęcia z tego koncertu,,,


http://ultimathule.nor.pl/viewtopic.php?t=2458

;)

_________________
http://www.lastfm.pl/user/Dzaq


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 25 listopada 2007 20:57:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 02 października 2006 09:43:00
Posty: 127
Skąd: Lublin
Cóż mogę dodać do tak obszernych relacji...
Tylko tyle, że gra Krzyżyka wywarła na mnie ogromne wrażenie, wręcz mnie rozwaliła :D Pozdrawiam wszystkich spotkanych forumowiczów. Troche nas jest na tym wschodzie!

_________________
Drogi do nikąd i drogi Tam
wiara nadzieja i miłość


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 194 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group