Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 17 maja 2024 02:16:25

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 470 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 32  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 02 lutego 2005 23:08:14 

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:31:23
Posty: 3422
Ja muszę powiedzieć, że dawno mi żadna płyta Armii nie weszła tak bezwarunkowo i natychmiast, jak ta. Ostatnio chyba Legenda....
Przy pierwszych przesłuchaniach wyczuwałem ogromną moc, wręcz zwalającą z nóg.... Po kolejnych razach zacząłem wyłapywać coraz to nowe subtelności i teraz wiem, że jest ich tu dużo...
Płyta jest bardzo mroczna i dlatego wyjątkowo mi odpowiada. No i generalnie jest o śmierci.... jednym z dwóch ważnych tematów....
Myślę poza tym, że dla odbioru tego typu muzyki istotny jest chyba aktualny stan ducha... im więcej uwikłań i smutku w człowieku, tym pełniej odbiera się taką muzykę....

Cieszy mnie, że Armia poszła w tym kierunku. To już jest moja muzyka.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 02 lutego 2005 23:13:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25423
smutno brzmisz, Erkeju...

mi chyba dlatego tak świetnie POcałunek wszedł, że - przynajmniej wtedy - bardzo dobrze odpowiadał mojemu stanowi ducha

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 02 lutego 2005 23:14:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 19:29:55
Posty: 3974
Skąd: Warszawa
Erkej pisze:
im więcej uwikłań i smutku w człowieku, tym pełniej odbiera się taką muzykę

Jeśli tak rzeczywiście jest, to moje dni są policzone... Myślę jednak, że muzyka mroczna i smutna ma często "obiektywną" wartość, niezależną od nastroju i dlatego taka muzyka trafia do człowieka. A przynajmniej taką mam nadzieję.

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 02 lutego 2005 23:14:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22905
Erkej pisze:
Cieszy mnie, że Armia poszła w tym kierunku. To już jest moja muzyka.

:piwo:

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 02 lutego 2005 23:26:33 
i oto weszcie przesłuchałam...

ulga...podoba mi sie!!!!! no co za radość no!!!! bo jak poza prawem usłyszałam to miałam ojojoj zwątpienje...no bo zwrotka jak 'pocałunek' a refren mi się kojarzy z t a drugą wersją psalmu 40 2tm 2 3 i nie mogę sie opedzić od tego skojarzenja... (aaa dalej, dalej nanana nanana nanana na na poza prawem)
ale teraz tak: muzyka przywodzi na myśl triodante!!!! yyeah!a wokal... ducha... i wole śpiewane fragmenty a nie krzyczane... :oops:

suita jest jak pink floyd z 'more' i echa 'echoes' daje sie słyszeć... to bardzo dobrze!!! więcej takich suit! muzycznie ultima mi się podoba... cieszę sie.


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 02 lutego 2005 23:46:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:33:35
Posty: 4884
ARMIA
"Ultima Thule"
MMP

* * * * i 1/2

Kiedy podpytywałem Toma jaka będzie nowa płyta, ów zaskoczył mnie mówiąc: "to będzie woda na twój młyn". Zarówno w takie jak i inne ("nie będzie przypominała żadnej poprzedniej płyty, a jak już to Triodante") rewelacje nie chciało mi się wierzyć, no bo jakże zespół z dwudziestoletnim stażem ma z siebie wyrzucić coś świeżego... Jakże się myliłem! "Ultima Thule" to znakomity album, a jego główną zaletą jest własnie to, że nie można go bezpośrednio zestawić z jakąkolwiek z poprzednich płyt.

Nie chodzi tylko o utwór tytułowy, który w oczywisty sposób przekreśla wszelkie stereotypy ciążące na zespole. Jest tutaj na przykład przepiękny, refleksyjny ( :!: ) "Oddech" (czy to na To sprzężenie w tle Paweł Klimczak uczulał uwagę Bartka ?), ale właściwie w każdym numerze na płycie wieje powiew nowości (smyczki w dostojnej, przypominającej nieco "Kashmir" części "Złej krwi", łagodna gitara w "Echu", niespodziewane zmiany tempa i progresji akordowych na każdym kroku, eee... tracku). A przy tym jest to wciąż ta sama, ukochana, niepowtarzalna Armia, tak jak w doskonałym od pierwszej do ostatniej sekundy utworze "Sygnały". Acz, prawdę mówiąc, niewiele utworów na płycie "Sygnałom" ustępuje!

Teksty jak zwykle swoiste, ale tym razem chyba bardziej niż zwykle klarowne ("stacja o północy, pociąg towarowy" - woda na mój młyn; "światło zapiera mi dech" - woda na everybody's młyn). Skoro tak doskonale jest, zapytacie, kto pół gwiazdki zjadł? Przyczepiam się do dwóch rzeczy: partie wokalne mogłyby być bardziej melodyjne i dlaczego Budzy więcej krzyczy niż śpiewa??? Szczególnie traci na tym chyba "Echo", na szczęście szorstkości wokalne są tu zrekompensowane przez wspomnianą partię gitary i najładniejszą waltornię od czasów "Pieśni przygodnej". Poza tym nieszczególnie trafił do mnie numer "Biesy", nie tego szukam w muzyce Armii (choć obiektywnie jest zapewne świetny!)

Teraz o suicie... Po prostu brak mi słów na wyrażenie mojej wdzięczności, i to nie tylko za obecnośc mellotronu... Odniesienia są oczywiste. Jeśli jest jakaś różnica między rockiem progresywnym a art-rockiem - to "Ultima Thule" doskonale ją ujmuje, czerpiąc nie tyle z bezproduktywnej wirtuozerii Emerson Lake and Palmer, lecz z pejzaży i barw a la "Ummagumma" i... :!: The Moody Blues. (Słuchamy tego i mówię do Morelli: "słuchaj: Moody Blues!", a ona: "rzeczywiście, quo vadis, Armio?" :D ) Istotnie, klawiszowe podróże spod pulsującej niczym w "Echoes" sekcji, miejscami żywo przypominają mellotronowe mini-symfonie MB, a miejscami nieodparcie kojarzą się ze środkową częścią koncertowej wersji "Set the Controls..." I do tego przepiękne gitary - najpierw Klimczaka, póżniej Popcorna, miejscami żywo przypominają... Królestwo Niebieskie... Wszystko mi się w tym utworze podoba, poruszający tekst, piękny śpiew Budzego i jego eksperymenty z synem tezatora, ostry temat jakby wyjęty z "Wyludniacza"... Z mojej pisaNiny może się wydawać, że ta suita to tylko zbitka cytatów z dalekiej przeszłości, ale te wszystkie klimaty są przefiltrowane przez nowocześnie brzmiącą sekcję i w sumie daje to całkiem oryginalną i bardzo frapującą całość.

Brawo Armia, teraz wierzę, że ciągle stać Was na rzeczy przewyższające dokonania z pierwszej połowy lat dziewięćdziesiątych!

P.S. Dla porównania, moje gwiazdki dla wcześniejszych pozycji z dyskografii :
antiarmia **, legenda *** i 1/2, czas i byt ****, triodante (kasetowe) *****, Duch *** i 1/2; droga ****; pmk *** i 3/4

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name


Ostatnio zmieniony śr, 02 lutego 2005 23:51:43 przez Gero, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 02 lutego 2005 23:50:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:22:24
Posty: 1938
Skąd: Łódź
Dzyń pisze:
synem tezatora

:lol: nie mogę z ciebie :lol:

_________________
"Ale my kochamy to, co nieświadome; kusi nas wino, miłość i krew." Ernst Jünger
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 02 lutego 2005 23:55:18 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28023
Dzyniu - bardzo piękna recenzja. Nie kusi Cię czasem aby napiać jakiś dłuższy tekst o zespole Armia? Myślę, ze miałbyś co pisać, a i forma nie stanowiłaby problemu - masz tę lekkość pisania. Dzyniu?

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 02 lutego 2005 23:57:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
Dzyń pisze:
legenda *** i 1/2, czas i byt ****,

prosze zbanowac uzytkownika DZYN, uzytkownik ten zwariowal.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 02 lutego 2005 23:58:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:53:47
Posty: 4080
Skąd: Chełm (k. Mistycznego Miasta Lublina) - Warszawa (Stacja Ursynów)
Dzyń pisze:
ciągle stać Was na rzeczy przewyższające dokonania z pierwszej połowy lat dziewięćdziesiątych!


no, ja nigdy w to nie wątpiłęm!

Piękna recenzja, Dzyniu! :piwo:

_________________
kocham cię
kocham cię
śmierć w Wenecji
miłość w Warszawie

Obrazek
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 02 lutego 2005 23:59:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25423
ho-ho, piękna recenzja, ale nie spodziewałem się, że w taki sposób oceniłbyś wcześniejsze płyty...

ja muszę tu podpisać się pod oboma twoimi zarzutami - Biesy też do mnie nie trafiają, choć obiektywnie wydaja się być jak najbardziej, ale dziwne to dla mnie jakieś; ale przede wszystkim, co mi się ew. najmniej podoba, to mała meldyjność partii wokalnych. Krzyczenie czy śpiewanie to nawet nie jest ta kwestia, ale właśnie brak melodii w znacznej części linii śpiewu.

Teraz jedna rzecz, która mi się nie zgadza, choć nie ty pierwszy tak powiedziałeś: że teksty są klarowne. Bo jak dla mnie są wręcz wyjątkowo nieklarowne... Trafia do mnie pewien ogólny klimat, to, o czym wiele tu już pisałem, ale poszczególne fragmenty są w dużej większości dla mnie niezrozumiałe. Nieszczególnie jest to zarzut, np. na Tańcu szkieletów też mnóstwa rzeczy nie kumam, a płyta jak najbardziej i to własnie tekstowo mi się podoba.

O suicie jeszcze się do końca nie wypowiem, póki lepiej nie poznam, ale faktycznie te skojarzenia z Echoes, z Set the Controls.., słowem z dość wczesnymi (ale nie najwcześniejszymi) Floydami wydaja mi się na rzeczy.

Więcej... kiedy indziej (może po czwartkowych szachach przy dźwiękach Ultimy?)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 03 lutego 2005 00:01:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:53:47
Posty: 4080
Skąd: Chełm (k. Mistycznego Miasta Lublina) - Warszawa (Stacja Ursynów)
Dzyń pisze:
legenda *** , triodante (kasetowe) *****


Status conajmniej moderatora się za to należy:)

_________________
kocham cię
kocham cię
śmierć w Wenecji
miłość w Warszawie

Obrazek
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 03 lutego 2005 00:40:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22905
Boskey pisze:
prosze zbanowac uzytkownika DZYN, uzytkownik ten zwariowal.

Jak Bóg chce kogoś pokarać to mu rozum odbiera :)

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 03 lutego 2005 01:18:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:53:29
Posty: 14866
Skąd: wieś
Erkej pisze:
Myślę poza tym, że dla odbioru tego typu muzyki istotny jest chyba aktualny stan ducha... im więcej uwikłań i smutku w człowieku, tym pełniej odbiera się taką muzykę....


Chyba bardzo trafnie to ująłeś, bo kiedy czytam posty Craziego, to jakoś nie mogę zrozumieć, o co chodzi. Dla mnie jakoś wszystko jest na miejscu i bardzo trafnie - ale co, tego nie potrafię nazwać. Właśnie jakieś poplątanie, smutek, ból, cierpienie.... Ostatnio dużo tego.... (I nie to, żebym miał coś do tego co piszesz Crazy - po prostu inny odbiór i próbuję zrozumieć dlaczego). I Erkeju - moja to też płyta, że tak ujmę. Po tygodniu słuchania cały czas coś odkrywam....

W suicie są takie momenty, które kojarzą się Floydami - i tymi wczesnymi (kawałki Watersa na Ummaguma na przykład), ale mi też z ich Shine on you crazy diamond - to chyba przez barwę gitar. A jedyny kawałek, jaki mi nie pasuje to Sygnały - ten tekst jakiś taki wymęczony.

_________________
Youtube


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 03 lutego 2005 11:05:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 14:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
Zasałuchuje sie cały czas i oto nowe spostrzeżenia:
Oddech - ten pogłos w tle (czy cokolwiek by to było) to piekne jest aczkolwiek w samochodzie musiałem przytłumić bas bo zacząłem się bać o głośniki. A podoba mi sie coraz bardziej.
Sygnały - brawa dla Ślepego, jak dla mnie jego uderzenia napędzają ten utwór, no i basik (chyba niebieski :wink: )
W ogóle bardzo podoba mi się brzemienie. Jest takie bardziej surowe, rzeczywiście mniej 'wypieszczone', chociażby 'sucha' perkusja. Pod pewnym względem przypomina mi to trochę "St. Anger" w sensie podejścia i zmiany kierunku w stosunku do płyty poprzedniej.

qrcze jak tego słucham na kompie w pracy to płaściutko brzmi :(

Suitę to sobie przesłucham w drodze do domu w samochodzie dokładnie. To akurat ok. pół godzinki.

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 470 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 32  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 66 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group