Ultima Thule

No pewnie, że są miłe. Miłe ale zarazem szczere. Uważam, odkąd zobaczyłem Ciebie w SSS, oto Józef K.



hehehe
jako anegdotkę przytoczę słowa jednego z aktorów, który zobaczywszy siebie na ekranie, rzekł: "O! Kurwa!"

_________________
un tralala loco

Pod choinkę przyszła książka, jeszcze przed pasterką obejrzałem "Podróż...". Dobrze spędzone 85 minut. Film zdecydowanie dla miłośników Armii. Moje gorące wrażenia
a) Mocne momenty:
- Rozmowa trojga perkusistów
- Home (?) grany przez Kmietę i Krzyżyka
- Arasek. Nie znam cię człowieku, ale dziwne robisz wrażenie. Dziwne znaczy dobre
- duet z Mumio wynosi ten film o poziom wyżej, w ich dialogach pojawiają się jakieś luki metafizyczne, choć czasem przeszarżowują jak dla mnie (bicie pokłonu zwycięzcy, czyli zakończenie świetnej sceny)
- Ładne zdjęcia i ujęcia, choć moim zdaniem za często operatorzy popisują się możliwościami swoich aparatów.
- Mnóstwo smaczków Armijnych.
- Super pomysły estetyczne, przebłyski innej rzeczywistości. Szulkin mi się przypomniał. Myślę, że to fajnie wróży przed planowanym Golemem.

b) Słabsze momenty:
- Na pierwszy rzut oka, mogę się mylić, ale wydawało mi się że powtarzały się ujęcia, co pewnie było wynikiem zbyt małej liczby dni zdjęciowych. I nie chodzi mi o motywy powracające jak refreny.
- Efekty specjalne i animacje na końcu mnie się nie podobały bo za mocno wychodziły poza dopracowaną estetykę reszty filmu.
- Za mało dokumentu. Chciałbym zobaczyć więcej takich scen jak rozmowa Stopy, Beaty i Krzyżyka, fajnie byłoby w tym pociągu zebrać więcej armistów, zaaranżować sytuacje, popodpatrywać i powyłapywać więcej takich rozmów. Taki trochę dokument kreacyjny z tego zrobić. Ale to może moje skrzywienie.

To tyle. Dziękuję i gratuluję twórcom!

nie wiem czy chodziło Ci o "film zdecydowanie polecam miłośnikom Armii", czy o "Film zdecydowanie tylko dla miłośników Armii"

jeśli o drugie, to na początku też tak myślałem, ale zdumiała mnie reakcja mojej mamy, która jest na co dzień Bardzo Krytyczna co do Armii, a która film obejrzała już dużo razy i nawet powiedziała, że ma zadatki na film kultowy jak "Rejs", wyróżniając zwłaszcza Basińskiego i Wojciechowskiego podobają się jej i żołnierzyki i dialogi i zdjęcia i muzyka, choć mówi też, że może trzeba złapać pewien "kod pokoleniowy", żeby w pełni docenić

jak by nie było, jest to pewna zachęta, żeby zainteresować filmem nie tylko przewidywalny target

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name

O, ja też oglądałem film u rodziców (żeby była lepsza jakość niż na kompie) i mama powiedziała, że chętnie popatrzy, ale jak się znudzi to zabierze się za swoją pracę. Tymczasem obejrzała wszystko, łącznie z dodatkami .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Film oglądałem - bardzo fajny. W dodatkach zabrakło mi tylko filmiku znanego z YouTube "Grot the engine driver" z Piękną Heleną. Szkoda.

..oglądalem film wczoraj. Gravi! . Gero dużo muzyki i swoboda w jej graniu! Kto otrzymał bilet do Jerozolimy? Arasek ..jak z Twojej torby wyciągnięto buraki, no to wiadomo co jeszcze w niej może się znajdowac Mumio super , zespół super + zaproszeni muzycy, Sławomir Gołaszewski, Erkej, Grażynka, karty "Piatnik" , parowóz, stacyjki, syfon, puszka z herbatą, ksiażka "Tłoki"...I to jeszcze nie wszystko!

s. 428 w książce.

Mi trudno się o filmie wypowiadać - po prostu bardzo mi się on podoba, a szczególnie uchwycone momenty: Beata wyglądająca przez okno w pociągu, irysy gdy Franz gra, i tym podobne momenty, których w filmie jest bardzo wiele.

_________________
Youtube

..każdy zwraca uwagę na coś innego..np. maszynisat Grot wystawia rękę przez okno i bawi się pędem powietrza..Zwróciłem na to uwagę bo często tak robiłem jeżdząc samochodem latem jak ma się na maxa otwarte okno..Bardzo przyjeme uczucie A irysy..?
Kiedyś był to bardzo popularny kwiat..W naszym niewielkim ogródku działkowym mamy takie przed wejściem do niego..
Mumio? Rozwalił mnie tekst o wsadzeniu rąk do kieszeni i wypięciu brzycha..chodziło o grożną postawę aby doprowadzic maszynistę do naczelnika..

...według najświeższych wieści pokaz w Warszawie odbędzie się 23 lutego w kinie Muranów o ósmej wieczór !

_________________
ooooorekoreeeoooo

Wreszcie!

_________________
www.polake.art.pl

o!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

O! Ale to już wiem, że w takim razie nie wytrzymam i z płyty będę musiała obejrzeć wcześniej.

..dwa razy już oglądałem. Za drugim razem film podobał mi się bardziej jak za pierwszym. Arasek mistrz! Że tak powiem ..piękny kostium!

Obejrzałam wreszcie!
Ten film jest nieziemski. Właściwie nie umiem oddać słowami wrażeń, jakie we mnie wywołał. Co za odjazdy! I nie wiem, czy to faktycznie jest podróż na wschód, raczej właśnie na Marsa, albo w jakiś zupełnie inny wymiar.
Wizualnie piękny, ale nie jest to tylko zwykła uroda kompozycji, ten film pokazuje świat widziany jakimiś innymi zmysłami, którymi inaczej odbiera się kolory, przestrzeń, światło, ruch - można dostrzec rzeczy, których normalnie się nie widzi.
Arasek niesamowity z tą swoją twarzą i spojrzeniem, nie umiem sobie wyobrazić roli Grota zagranej przez kogokolwiek innego!
Humoru więcej, niż się spodziewałam, choć przecież obecność kabaretu Mumio powinna była mnie przygotować na dawkę śmiechu.
Końcówka filmu, tak gdzieś od momentu porwania, zahipnotyzowała mnie i wtedy poczułam, że naprawdę bardzo, ale to bardzo nie chcę, żeby to się skończyło, chcę dać się porwać razem z tym pociągiem do niewiadomokąd w nieskończoność. Niestety koniec nastąpił i to był bardzo brutalny powrót na ziemię.