Ultima Thule

no tak SUNdrops nie mają
w każdym razie nie było widac.

Ale SOUNDROPS mają Pozdrawiam

A rzeczony plakat mamy - jak kto przyjedziena MAUĄ UONKĘ niech powi, to sie mu pokaże ;p

..bardzo podobał mi się utwór Sandropsów Midnajt samer drimmm

_________________
ooooorekoreeeoooo

czy to utwór Soundropsów to rzecz wielce dyskusyjna

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name

Ciemno było... Miejsca mało dla "filigranowego" fotografa... Dzięki temu posłuchałem więcej niż zwykle pięknych dźwięków.
























Tak zwane "zdjęcie artystyczne".

..jak w domu......wzruszyłem się...........

_________________
ooooorekoreeeoooo

Piękne. Prawdę mówiąc, cały czas czekałem, kiedy Erkej opublikuje kilka fotek.

_________________
Youtube

Najlepszy koncert od wielu miesiecy!! Pierwszy Soundrops oficjalny, pierwszy dla mnie Taniec Szkieletów na żywo. Chcialo sie w tej Czytelni słuchac i siedziec. Bez konca... I wnętrze przytulne, nastrojowe. Muzyka zlewajaca sie z otoczeniem, cieplymi zgaszonymi barwami. Bajkowo, a przy tym podniośle tak... Ach, ach!...

_________________
you create your hell...

Powiem tak, że po usłyszeniu Archaniołów miałem ochotę wskoczyć pod scenę i rozpocząć radosny taniec!!!
A sam koncert był bardzo przyjemny, taki bardzo kameralny, a piosenki z Tańca Szkieletów są piękne... I komentarze ciekawe, miejscami bardzo wesołe - najlepszy moment: o Babci i o ślubie w maju (chociaż słyszałem to już wcześniej to uśmiałem się znowu)
Tylko szkoda braku czadoweg bisu (w porównaniu z koncertem życzeń w Kraku) - ja w każdym razie klaskałem.
Dzięki dla Burego za miłe towarzystwo w czasie koncertu - siedzieliśmy sobie tak trochę z boku

właśnie, to ciekawe że bisu nie było.. ani nawet nie było parcia na bisy

mam pewną teorię na ten temat: 3/4 publiczności (nie mówiąc o wykonawcach) chciało już przenieść się na ślepobibę

_________________
ćrąży we mnie zła krew

no po prostu kloncert był tym motywem śmierci dobrze zamknięty... dla mnie strasznie urocze to było jak w czasie koncertu do Kmiety podchodził synek

_________________
-Panie Havranek, za 5 lat tu będzie IV Rzeczpospolita.
-Ja se ne boje, ja mam rakovinu..

To prawda, ale mam wrażenie, że Kmieta był tym trochę speszony Widać że Piotrusiowi brak obycia obok-scenicznego... tata za rzadko go bierze na koncerty!!!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Ale udowodnił, że dobry basista może grać i rozmawiać z synem jednocześnie

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami

wyjaśniłeś mi co to wibrato choć akurat tyle to wiem ale ja pytałem co to takiego heavy metalowe wibrato......

nie wycofuj się teraz

No takie udziwnianie prostych melodii czy cos, nadmierna ozdobnosc? Ja serio nie umiem sie wysłowić. Po prostu nie lubie tego wibrato, i mi sie kojarzy z tym co w rocku najgorsze

Ale bardzo ladna była reszta [ he he ].

ja tam się nie chcę mądrzyć...a co mi tam,właściwie to chcę.Każdy normalny gitarzysta ma jakieś wibrato a to dlatego że dzwięk postawiony jak kupa ,bez życia jest jak ta kupa brzydki.Jeden ma takie inny siakie.Ja mam właśnie takie jakie Tobie się nie podoba.