Dlaczego tak bardzo mnie oburza/smuci/coś_tam_jeszcze to, że na stronie oficjalnej nie pojawiają się informacje o koncertach? Dlatego, że aktualizowanie strony jest banalnie proste i zajmuje raptem chwileczkę.
Nie mam pretensji do lafjoy'a, że tego nie zrobił. Rozumiem - Rodzina, praca. Są ważniejsze sprawy. Po jego aktywności ostatnio tu na forum widać, że widocznie ostatnio ma mniej czasu. Mam do niego pretensje o to, że widząc, że nie ma czasu, nie poprosił kogoś: "słuchaj, wrzuć na stronę Armii info o nowych koncertach". O to samo zresztą można mieć pretensje do zespołu - że się tym nie zainteresował, czy na jego stronie jest aktualna informacja, czy też nie.
Czy aktualizowanie strony jest trudne? Nie. Na pewno nie takiej jak armia.art (i nie jest to przytyk - aktualizowanie strony armia.kdm także nie jest trudne).
Proszę bardzo. Tak mogła by wyglądać strona z informacją o tylko dzisiejszym koncercie:
imitacja oficjalnej
A ponieważ mógłby ktoś powiedzieć: "OK, bandit robi te strony od kilku lat, kiepskie, ale strony, więc pewnie dlatego umie", to ja, żeby nie być gołosłownym, proponuję każdemu, kto chce się przekonać o tym, jak to proste, małą zabawę.
Proszę ściągnąć poniższy plik zip:
oficjal.zip
i rozpakować go. W środku jest folder i plik "htm" (czyli właśnie strona internetowa). Należy wejść do folderu, kliknąć na pliku "koncerty_.html" prawym przyciskiem myszy, wybrać menu "Otwórz za pomocą" a następnie pozycję "Notatnik" (jeśli nie ma jej na liście, to niestety trzeba "ręcznie" poszukać, wybrawszy pozycję "Wybierz program...").
Teraz można przystąpić do edycji. Trzeba odnaleźć linię z terminami koncertów (w tym przypadku jest to linia nr 35) i wpisać tam co się chce, np. kolejny termin koncertu. Zapisać, przejść do miejsca gdzie są wypakowane z "zip'a" plik "htm" i folder, dwa razy klikamy na pliku "htm" i otwiera się zaktualizowana strona oficjalna.
(Małe wyjaśnienie - jest tyle plików, by na koniec wszystko na komputerze wyświetliło się tak jak strona oficjalna w Internecie. Do faktycznej aktualizacji wystarczy tylko ten jeden, jedyny plik, który był edytowany.)
Pozostaje jeszcze tylko umieszczenie tego na serwerze. To także jest bardzo łatwe. W wersji trudniejszej - trzeba skorzystać z programu typu FileZill'a czy powszechnie lubiany TotalCommander. W wersji łatwiejszej wystarczy w oknie przeglądarki internetowej wpisać coś takiego:
ftp://login:haslo@www.armia.art.pl
gdzie 'login' i 'haslo' są w posiadaniu lafjoy'a.
Nie wiem - może piszę niejasno i komuś to się wyda ultratrudne. Ale moim zdaniem jest to łatwe.
Mógłby to zrobić _ktokolwiek_, do kogo zespół ma na tyle zaufania, by podać login i hasło do strony oficjalnej (ja np. obdarzyłem zaufaniem lafjoy'a i Piłę - oni mają dane dostępowe do armia.kdm.pl; może bym obdarzył jeszcze kogoś, ale nie było potrzeby akurat).
Czy są takie osoby? Myślę, że z grona obecnych i doniedawnych moderatorów ktoś mógłby się znaleźć.
Bogus, Erkej, Kajo, Budyń, glacek, panek, Kamik - oni już nawet mieli styczność z prowadzeniem stron internetowych.
Proszę mnie nie zrozumieć źle - nie chcę za nikogo decydować jak będzie gospodarzyć swoim czasem i co ma robić społecznie a czego nie. Ja tylko wskazałem osoby, które chyba są godne zaufania, skoro pełnią takie funkcje i dla których dodatkowo prowadzenie strony nie jest zupełnie obce.
Ale ponieważ, jak starałem się wykazać, aktualizacja terminów koncertów jest trywialnie prosta, mógłby to zrobić ktokolwiek z zaufanych ludzi zespołu. No chyba że ktoś mi powie, że nie ma nikogo zaufanego, kto byłby w stanie dwa, trzy razy w miesiącu poświęcić chwilę na zaktualizowanie strony... To też nie powinna być przeszkoda - uważam, że poziom "zaawansowania" informatycznego tej czynności jest na tyle niewygórowany, że spokojnie mógłby to zrobić Pan Budzyński osobiście.
Dlaczego więc strona nie została zaktualizowana w porę? Może to nie jest ważne. Może nikt nie korzysta z tych informacji. Może. Ale wydaje mi się, że jeśli ktoś mieszka w okolicy Żywca, lubi Armię, nieczęsto bywa w Żywcu, to mógł nie mieć okazji zobaczyć plakatu w Żywcu. Ale na koncert by dojechał. Ale nie dojechał, bo oficjalna strona twierdziła, że żadnego koncertu w Żywcu nie ma. Może CGM dzwoni do Pana Budzyńskiego, by się zapytać o koncerty, ale jestem prawie pewny, że jest sporo mniejszych serwisów informacyjnych, które ograniczą się do zajrzenia na stronę oficjalną, a które mają jakichś swoich "czytelników", którzy mogli by się dowiedzieć o koncercie, ale się nie dowiedzieli.
Akustyczny koncert nie jest byle jakim koncertem, ponieważ nieczęsto się zdarza. Myślę, że w całej Polsce są chętni na wyjazd na niego. Ale jest on we wtorek. Nie każdy ma możliwość dojazdu i powrotu tak by być w pracy i we wtorek i w środę. Może byłby potrzebny jakiś urlop. Chyba lepiej, żeby wiedział o koncercie wcześniej, prawda?
Może dla zespołu nie jest ważna promocja koncertów. Nie bardzo wiem czym innym tłumaczyć powstające zaniedbania.
Dostałem niedawno maila, w którym było napisane m.in.:
Cytat:
Twój serwis jest aktualniejszy niż strona oficjalna
Nie ucieszyło mnie to (poważnie). Bo czy powodem do radości ma być to, że zespół, który jest z czołówki polskich zespołów, który bardzo cenię, nie jest w stanie umieścić informacji o terminach koncertów na swojej stronie? Nie, mnie to nie cieszy.